125 zabitych cywilów w dobę. Tureckie rakiety odstraszają Asada


Tylko w czwartek w walkach sił rządowych z rebeliantami zginęło ponad 120 cywilów - poinformowało mające siedzibę w Wielkiej Brytanii Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Tymczasem nad syryjska granicą, po zestrzeleniu należącego do Ankary samolotu F-4 Phantom, pojawiły się nowe tureckie baterie rakiet przeciwlotniczych.

Tureccy dowódcy przeprowadzili inspekcję baterii, umieszczonych nad granicą po tym, gdy Syryjczycy zestrzelili turecki samolot F-4. Incydent ten spowodował wzrost napięcia między obu państwami, ale brak oznak, by dążyły one do konfrontacji zbrojnej.

Jak pisze agencja Reutera, wzmocnienia są wyraźnym ostrzeżeniem dla prezydenta Syrii Baszara el-Asada, by nie drażnił swoich sąsiadów.

Niedawno turecki premier Tayyip Erdogan oświadczył, że Syria narazi się na gniew Turcji, gdyby jej samoloty zbłądziły nad granicę między oboma państwami (np. w pościgu za rebeliantami). 190 ofiar, 125 cywilów Tymczasem w piątek mające siedzibę w Wielkiej Brytanii Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że 190 ludzi, w tym 125 cywilów, zginęło w czwartek w Syrii w walkach sił rządowych z rebeliantami oraz w akcjach represyjnych. Jest to najwyższa dzienna liczba ofiar od początku trwającej już 15 miesięcy społecznej rewolty przeciwko autokratycznym rządom prezydenta Baszara el-Asada. Według syryjskich rebeliantów przebywających w przygranicznym tureckim regonie Hatay, w nocy z czwartku na piątek śmigłowce bojowe zaatakowały miasto Sarakeb w głębi prowincji Idlib, ale - jak zauważają media - trzymały się z dala od przygranicznych terenów Idlibu i prowincji Aleppo, gdzie po drugiej stronie granicy Turcy rozmieścili wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych.

Duma pod bombami

Najwięcej ofiar było w czwartek w opanowanej przez rebeliantów Dumie pod Damaszkiem, gdzie co najmniej 36 osób, w tym sześcioro dzieci, poniosło śmierć wskutek bombardowania miasta przez wojsko. Od kilku dni dobowy bilans ofiar regularnie przekracza 100 osób. W środę w miastach Hims i Dajr az-Zaur zginęło co najmniej 149 osób, w tym 14 dzieci. 21 czerwca w Syrii zostało zabitych blisko 170 osób. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od wybuchu rebelii w połowie marca 2011 roku w Syrii zabito ponad 15,8 tys. osób, w większości cywilów.

Autor: jak\mtom / Źródło: reuters, pap

Raporty: