12-latek sądzony jak dorosły. Za morderstwo z premedytacją

Aktualizacja:

12-letni Cristian Fernandez z Florydy będzie jedną z najmłodszych osób sądzonych za zabójstwo jak dorosły. Po tym jak jego adwokatowi i prokuratorowi nie udało się wynegocjować ugody, sędzia wyznaczył termin rozprawy na koniec lutego. Chłopak jest oskarżony o zabójstwo z premedytacją dwuletniego brata. Grozi mu dożywocie.

Według aktu oskarżenia Fernandez przed niespełna dwoma miesiącami pchnął swojego dwuletniego brata Davida na regał z książkami z taką siłą, że chłopak zmarł, zanim dojechał do szpitala.

Tak, współczuję Cristioanowi Fernandezowi, ale moją rolą nie jest wybaczać, ja muszę przestrzegać prawa prokurator Angela Corey

Przed kilkoma tygodniami prokurator zaoferował mu ugodę: w zamian za przyznanie się do morderstwa, siedziałby w więzieniu do 21 roku życia. Obrona nie przyjęła propozycji, ponieważ - jak tłumaczono - chłopiec musiałby przyznać się do morderstwa i istniałoby ryzyko, że ostatnie trzy lata swojego wyroku spędziłby w więzieniu dla dorosłych. - Nasz klient nie będzie wnosił o ugodę, w której przyzna się do morderstwa - powiedział po poniedziałkowej rozprawie Matt Shirk, obrońca z urzędu Fernandeza.

Adwokaci spodziewali się innej propozycji ze strony prokuratora, ale ta nie padła. W związku z tym w poniedziałek sędzia z Jacksonville na Florydzie wyznaczył termin pierwszej rozprawy - 27 lutego 2012 roku. Oznacza to, że 12-letni Fernandez będzie najmłodszą osobą w tym mieście i jedną z najmłodszych w ogóle sądzonych za morderstwo z premedytacją jak dorosły.

- Tak, współczuję Cristianowi Fernandezowi, ale moją rolą nie jest wybaczać, ja muszę przestrzegać prawa - skomentowała prokurator Angela Corey.

Pomoc przyszła za późno

Przed sądem odpowie też matka chłopca. Prokuratorzy oskarżają ją o nieumyślne zabójstwo przez nieudzielenie pomocy dziecku.

Podczas sprawdzania jej laptopa ustalili, że kobieta chwilę przed godz. 11 po raz pierwszy sprawdzała w wyszukiwarce Google, co robić, gdy dziecko doznaje obrażeń. Robiła to później jeszcze o godz. 14.38. Później sprawdzała jeszcze stan konta przez internet, ściągnęła muzykę i dopiero o godz. 15.07 wpisała w wyszukiwarce "St. Luke’s Hospital, Jacksonville, Florida". Lekarz z tego szpitala powiedział później detektywom, że gdyby 2-letni David wcześniej trafił do szpitala, to udałoby się go uratować.

Cristian i jego matka Biannela Susana przebywają w areszcie bez prawa wyjścia za poręczeniem. Dwójką pozostałych jej dzieci zajęła się opieka społeczna.

Będą nowe zarzuty?

W poniedziałek prokurator zasugerowała, że nad 12-letnim Cristianem mogą ciążyć jeszcze dodatkowe zarzuty. Może on odpowiadać za molestowanie seksualne innego dziecka - jednego z krewniaków.

Źródło: CBS, FoxNews