Do pięciu lat więzienia grozi 30-letniemu kierowcy, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a podczas ucieczki popełnił szereg wykroczeń i uszkodził dwa policyjne radiowozy. Mundurowym tłumaczył, że uciekał, bo chciał sprawdzić, czy poczuje się tak samo, jak grając w gry komputerowe.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (4 lutego). Około godziny 20.40 policjanci stalowowolskiej drogówki otrzymali informację o jadącym pod prąd ulicą Komisji Edukacji Narodowej audi A4.
"Funkcjonariusze ruchu drogowego podjęli próbę zatrzymania mężczyzny. Kierujący nie zatrzymał się, tylko przyśpieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg" - relacjonuje stalowowolska policja.
Podczas ucieczki uszkodził dwa radiowozy
Do pościgu skierowane zostały kolejne patrole policji. Jak informują mundurowi, kierowca audi podczas ucieczki uszkodził dwa radiowozy. Mężczyzna został zatrzymany kilka ulic dalej. Kierowcą okazał się 30-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego.
"Tłumaczył policjantom, że uciekał, bo chciał sprawdzić, czy poczuje się tak samo, jak grając w gry komputerowe" - przekazała stalowowolska policja.
Grozi mu do pięciu lat więzienia
Mężczyzna był trzeźwy. Została mu pobrana krew do badań na zawartość innych substancji psychoaktywnych.
Kierowca trafił do policyjnego aresztu, usłyszy już zarzuty. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Policja przypomina: kierowca, który świadomie zmusi policjantów do pościgu i chcąc uciec, nie zatrzyma się mimo stosowania sygnałów dźwiękowych i świetlnych, popełnia przestępstwo zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Sąd w takim przypadku może orzec zakaz prowadzenia pojazdów nawet na okres 15 lat.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Stalowa Wola