Państwowa Rada Ochrony Przyrody poparła wniosek o utworzenie rezerwatu "Reliktowa Puszcza Karpacka" na terenie planowanego Turnickiego Parku Narodowego. Propozycja ta ma na celu zabezpieczenie najcenniejszych starodrzewów do czasu utworzenia parku narodowego na Pogórzu Przemyskim.
Wniosek został przygotowany i złożony kilka lat temu przez Fundację Dziedzictwo Przyrodnicze do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie.
- Zdajemy sobie sprawę, że powołanie parku narodowego wciąż budzi wiele obaw. Dlatego w 2017 roku złożyliśmy przygotowany przez nas wniosek wraz z pełną dokumentacją dotyczącą rezerwatu "Reliktowa Puszcza Karpacka" do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie - skomentował prezes Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze Radosław Michalski.
Jak wyjaśnił, w przypadku powoływania rezerwatów decyzja podejmowana jest przez dyrektora RDOŚ. - Nie ma zatem przeszkody w postaci weta, które skutecznie blokuje powstanie nowych parków narodowych. Rezerwat objąłby zaledwie połowę planowanego parku narodowego i mógłby stać się w przyszłości, po zakończeniu dialogu z lokalną społecznością i zapewnieniu jej systemu wsparcia, zalążkiem Turnickiego Parku Narodowego – powiedział Michalski.
Jeden z najcenniejszych obszarów leśnych w Polsce
W opinii przygotowanej przez Państwową Radę Ochrony Przyrody (PROP) eksperci przypomnieli, że Lasy Turnickie na Pogórzu Przemyskim od dawna znane są jako miejsce o wybitnym znaczeniu dla wielu rzadkich i ginących gatunków typowych dla ekosystemów leśnych. Obszar ten stanowi centralną część proponowanego Turnickiego Parku Narodowego.
"Reliktowa Puszcza Karpacka stanowi jeden z najcenniejszych obszarów leśnych w Polsce. Charakteryzuje się dużym udziałem starodrzewu, stanowiąc ostoję gatunków puszczańskich, w tym także związanych z martwymi i zamierającymi drzewami" - wyjaśniła PROP.
W opinii podkreślono, że optymalnym sposobem utrzymania i wzmocnienia wartości przyrodniczych tego obszaru jest zaniechanie użytkowania gospodarczego (także prowadzonego w formie ekstensywnej, tj. w mniejszym natężeniu, ale na rozleglejszym obszarze) i objęcie tego terenu ochroną rezerwatową.
"Z uwagi na powyższe wskazujemy, że dla ochrony przyrody w Polsce oraz wyraźnych oczekiwań społecznych i szansy rozwoju ekonomicznego w oparciu o lokalne zasoby, powołanie rezerwatu przyrody "Reliktowa Puszcza Karpacka" jest w pełni uzasadnione i pilne. Rekomendujemy Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska pozytywne rozpatrzenie wniosku o powołanie proponowanego rezerwatu złożonego w 2017 roku do RDOŚ w Rzeszowie" - napisali członkowie PROP.
Zobacz "Rozmowy o końcu świata" Puszcza Karpacka "ginie na naszych oczach". "Powodów nie ma żadnych, poza tymi, żeby pozyskiwać drewno"
Jednocześnie przypomnieli, że już w 2011 roku PROP, po odbyciu sesji wyjazdowej, potwierdziła dobrze zachowane, unikatowe na skalę międzynarodową wartości przyrodnicze tego miejsca, "kluczowe zarówno dla zachowania zarządzanych przez Polskę elementów dziedzictwa przyrodniczego Unii Europejskiej, jak i dla elementów dziedzictwa przyrodniczego Karpat". Rada pozytywnie zaopiniowała wówczas koncepcję ochrony tego terenu jako parku narodowego. Jednocześnie zarekomendowała szybkie uaktualnienie stanu wiedzy przyrodniczej o obszarze, z wykorzystaniem istniejących wyników badań, a następnie jak najpilniejsze rozszerzenie ochrony rezerwatowej najcenniejszych ekosystemów.
Michalski zwrócił uwagę, że Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze działa na rzecz utworzenia Turnickiego Parku Narodowego od 2008 r. Przygotowała aktualną dokumentację dla tego obszaru, przeprowadziła badania i prowadzi działania na rzecz przywrócenia prac nad jego powstaniem. Obecnie jest to najdłużej powstający park narodowy w Polsce. Jego obszar objąłby wyłącznie grunty Skarbu Państwa.
Poseł Romowicz: będę pierwszy, który takie zarządzenie będzie skarżył
Do sprawy odniósł się poseł Bartosz Romowicz, mieszkaniec Ustrzyk Dolnych, wcześniej burmistrz miasta i gminy Ustrzyki Dolne.
"Od wielu lat trwa dyskusja na temat utworzenia Turnickiego Parku Narodowego. Różne gremia są za, różne opinie i opracowania sugerują powstanie. Ale niezmiennie od wielu lat brakuje jednego - akceptacji społeczeństwa lokalnego i zgody samorządów gmin, gdzie miałby ten park powstać. Tak więc organizacje ekologiczne wiedząc, że bez tych dwóch aspektów "nie przejdą" wybrały drogę dookoła - utworzenia rezerwatu, który w praktyce dla regionu spowoduje te same negatywne skutki. To zła droga, to droga zmierzająca do ominięcia prawa i osiągnięcia pożądanego przez te organizacje efektu w sposób inny niż ten właściwy" - skomentował Romowicz w mediach społecznościowych.
Czytaj też: Czy Puszcza Karpacka istnieje? Dziennikarka pyta, wiceminister środowiska odpowiada: nie ma czegoś takiego
"Rezerwat przyrody ustanawia zarządzeniem Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska i nawet gdyby udało się dyrektora w Rzeszowie przekonać do racji organizacji ekologicznych, to takie zarządzanie podlega zaskarżeniu, a idąc dalej dwuinstancyjnemu postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Oświadczam, że będę pierwszym - obok samorządów i lokalnej społeczności - który takie zarządzenie będzie skarżył aż do wyczerpania możliwości prawnych" - dodał.
"Zrównoważona ochrona przyrody -TAK. Pominięcie lokalnej społeczności i samorządów, próby obejścia prawa KATEGORYCZNIE NIE" - zakończył.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24