Do lodziarni w Jarosławiu wszedł mężczyzna w masce na twarzy. Groził ekspedientce pałką teleskopową i zabrał kasę fiskalną. Odebrali mu ją świadkowie, ale wtedy zdołał uciec. Policjanci zatrzymali podejrzanego o napad, gdy ten jechał na lotnisko.
Do rozboju doszło na początku maja w Jarosławiu na Podkarpaciu. Ze zgłoszenia, które otrzymał dyżurny tamtejszej komendy policji wynikało, że do lokalu wszedł mężczyzna w masce z wyciętymi otworami na oczy.
"Wymachując pałką teleskopową groził ekspedientce użyciem przemocy, a następnie ukradł kasę fiskalną i uciekł" – podaje podkarpacka policja.
W pościg za napastnikiem rzucili się świadkowie, którzy zdołali odebrać mu kasę. Mężczyzna jednak zbiegł.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Zatrzymany na autostradzie
Policjanci wytypowali osobę, która mogła mieć związek z tym zdarzeniem. Ustalili, że 30-letni mieszkaniec Jarosławia opuścił mieszkanie i planuje uciec z kraju.
"Kolejne działania jarosławskich kryminalnych i funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, doprowadziły do zatrzymania 30-latka przed bramkami wjazdowymi na autostradę A4 w Krakowie" – czytamy w komunikacie.
Mężczyzna usłyszał zarzut rozboju w warunkach recydywy, trafił na trzy miesiące do tymczasowego aresztu.
Autorka/Autor: wini/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacka policja