O unijnym stanowisku marzy wielu. To nowe obowiązki, prestiż, ale też solidny zastrzyk dla portfela, czyli gigantyczna podwyżka i wiele dodatkowych przywilejów. Niebawem przekona się o tym sam premier, który jako nowy szef Rady Europejskiej będzie zarabiał tyle, co Barak Obama.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24