Mariusz Rumak, szkoleniowiec Lecha Poznań, narzekał po ostatnim meczu, że z powodu wąskiej kadry "Kolejorza" musiał wystawić do składu aż trzech juniorów. Bartosz Bosacki, były piłkarz Lecha, ocenił w rozmowie z portalem ekstraklasa.tv, że wypowiedź Rumaka jest wyjątkowym brakiem konsekwencji.
Szkoleniowiec w ostatnim czasie wielokrotnie zapewniał, iż budowany przez niego zespół jest na tyle silny, że nie potrzebuje wzmocnień. Punkt widzenia trenera zmienił się jednak po serii fatalnych występów "Kolejorza", który stracił punkty z najgorszą drużyną T-Mobile Ekstraklasy, Widzewem Łódź, a w starciu z przedostatnim Podbeskidziem Bielsko-Biała uratował trzy punkty dopiero w doliczonym czasie gry. - Trener Rumak przed sezonem mówił, że nie potrzebuje wzmocnień i tak samo mówił, że nie potrzebuje i Rafała Murawskiego, i Bartka Ślusarskiego, także w wypowiedziach trenera brakuje tutaj konsekwencji. Wydaje mi się, że wygodnie do zaistniałej sytuacji odpowiada na pytania dziennikarzy czy szuka w tej chwili usprawiedliwień - powiedział portalowi ekstraklasa.tv Bosacki.
Nie jest fair wobec kibiców
Dwudziestokrotny reprezentant Polski dodał, że zrzucanie winy za słabsze wyniki na najmłodszych piłkarzy Lecha jest postępowaniem nie fair - zwłaszcza wobec kibiców, którzy pamiętają wcześniejsze wypowiedzi szkoleniowca. - Juniorzy są, wiadomo, niestabilni, jeżeli chodzi o dyspozycję, o formę i takie jest ich prawo. I ten, kto cokolwiek miał wspólnego z piłką czy z jakimkolwiek sportem, ma tego świadomość. No, to tak trochę nie fair w stosunku do kibiców takie wypowiedzi - skwitował Bosacki.
Zwolnienia nie będzie
Mimo słabej postawy "Kolejorza" i niezbyt fortunnych wypowiedzi trenera Mariusza Rumaka, Bartosz Bosacki nie wierzy, że włodarze klubu mogą już teraz pożegnać się ze szkoleniowcem. - Dzisiaj zwalnianie trenera przez media, dziennikarzy czy kibiców nie ma najmniejszego sensu, bo to działacze podejmują decyzje. Patrząc na to, co się dzieje w klubie i znając osoby, które tym klubem rządzą, to nie wydaje mi się, żeby się zapowiadała jakaś zmiana w Poznaniu - zakończył były gracz Lecha.
Autor: Robert Iwanek, ekstraklasa.tv