Marnie w ataku, katastrofalnie w obronie - tak wygląda polska reprezentacja w mundialowych statystykach. Wszystkiego to nie mówi, bo w piłce kopanej liczą się tylko gole, ale czarno na białym widać, że wybrańcy Adama Nawałki zrobili bardzo niewiele, by klęski - którą zafundowali sobie i nam - uniknąć.
Mecz z Senegalem - porażka 1:2. Z Kolumbią - łomot 0:3. W czwartek mecz z Japonią. Dla nich o awans, dla nas o honor. Na dziś liderujemy w jednym - odpadliśmy z imprezy jako pierwszy zespół z Europy.
Jedno podanie
Stawkę bramkarzy zamyka - tak, zamyka - Wojciech Szczęsny. Do obrony w dwóch spotkaniach miał sześć uderzeń. Nie obronił pięciu. Skuteczność - zaledwie 16,7 procent. Na drugim biegunie jest Meksykanin Guillermo Ochoa. On osiągnął 93,3 procent skuteczności. Przenieśmy się do linii ataku. Ile podań w meczu z Senegalem wymienili między sobą nasi napastnicy, Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik? Całe jedno. W 73. minucie męki tego duetu zakończył Nawałka, zdejmując Milika z boiska.
A podania kluczowe, czyli takie, które stwarzają groźne sytuacje? Piotr Zieliński, rozgrywający, od którego należy wymagać takich zagrań zaliczył raptem jedno w dwóch meczach. Wynik katastrofalny. Zwłaszcza, że najwięcej zanotował obrońca Łukasz Piszczek (1,5).
Do tej pory Orły strzelały na bramkę rywali 19 razy. Brazylia 43. Z jednym golem - Grzegorza Krychowiaka - jesteśmy w dole tabeli, tyle samo mają Korea Płd, Islandia, Argentyna i Panama, zero jest po stronie Peru i Kostaryki. Lewandowski z siedmioma próbami - trzema celnymi - jest na liście 21. Prowadzi Cristiano Ronaldo - 15 strzałów, siedem celnych, cztery gole, jeden z karnego plus jeden karny zmarnowany.
Wyczynów Milika nie odnotowano.
Marne dryblingi
Polacy zupełnie odstawali w kwestii biegania z piłką. Konkretnie chodzi o dryblingi. Piłkarze Nawałki średnio wykonywali 10 dryblingów na mecz (najlepsi - 24). Skuteczność? Marna, bo tylko 5,5 prób było skutecznych. Nikt na tych mistrzostwach - póki co - gorzej nie dryblował (ścisła czołówka udanie kiwa 17 razy na mecz). Do tego warto odnotować, że Biało-Czerwoni w dwóch spotkaniach zanotowali aż 16,5 nieudanych kontaktów z piłką.
Wszystko na nic
Jak wygląda statystyka meczowa? Nasi piłkarze w starciu z Senegalem przebiegli 110 km, rywal 107. My uderzaliśmy 10 razy, cztery w światło bramki. Oni prób mieli osiem, dwie celne, czyli skuteczność stuprocentowa. Częściej byliśmy przy piłce (57 procent), wymieniliśmy też więcej podań 552 - 328. Wszystko na nic.
Rywalizacja z Kolumbią? Oni pokonali 108 km, my 107. Ich podania - 514, nasze 424. Polska dwa celne strzały, rywal trzy. Znowu sto procent skuteczności, z czego by wynikało, że Szczęsny wpuszczał wszystko, a na stronie FIFA przy jego nazwisku widnieje jednak ta jedna, wspomniana już skuteczna interwencja. W każdym razie też wszystko na nic.
Autor: rk, lukl, kz / Źródło: sport.tvn24.pl