Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek-Gliszczyńska czyli POL11 startujące w klasie 470 dotarły już do Hyeres we Francji, gdzie zamierzają ... się dobrze bawić na wodzie. Zabawa na pewno będzie, bo nasze zawodniczki mają do dyspozycji aż dwie łodzie.
Załoga POL11 dotarła do Hyeres dziś czyli w środę rano. Udało nam się porozmawiać z Agnieszką podczas śniadania.
Pierwsze co od razu widać i słychać to fakt, że dziewczyny są zrelaksowane. To dobrze wróży, bo jak wiadomo, nadmierny stres, nie sprzyja dobrym startom.
Regaty zaczynają się 20 kwietnia. Do tego czasu Agnieszka i Irmina zamierzają przetestować nową łódkę. Dlaczego nową? Co w niej nowego lub innego? Innego nic - jest taka sama jak poprzednia. Rzecz w tym, że POL11 potrzebuje dwóch łodzi, aby móc trenować i startować czyli w pełni realizować założenia na ten sezon. W maju jedna łódka ma pojechać do Rio de Janeiro, gdzie w sierpniu odbędą się regaty przedolimpijskie, i tam czekać na zawodniczki. W tym czasie dziewczyny będą pływać na tej drugiej po Europie.
"Mam nadzieję, że nie będzie między nimi żadnych różnic" - mówi Agnieszka.Pytane o założenia na Puchar Świata w Hyeres, odpowiadają: "Na pewno chcemy popracować nad startami, komunikacją i dobrze bawić się na wodzie."Wynik też jednak nie jest bez znaczenia, gdyż liczy się w rankingu światowym. "Od niedawana startujemy razem z Irminą, wiec każde regaty, a tym bardziej puchary świata to dla nas szansa na zdobycie ogromnego doświadczenia, ale chciałabym, żeby nasze wyniki były bardziej regularne." - mówi Agnieszka Skrzypulec.Puchar Świata w Hyeres to niezwykle prestiżowe regaty, w których zmierzy się 40 najlepszych załóg z całego świata we wszystkich klasach żeglarskich.
Autor: Lidia Piechota / Źródło: Magazyn Żeglarski
Źródło zdjęcia głównego: POL11 | POL11