Zatrzymać Quintanę - taki cel przyświeca zawodnikom Podbeskidzia Bielsko-Biała przed czwartkowym meczem 8. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Gospodarze twierdzą, że znajdą sposób na Hiszpana, a Jagiellonia wróci do Białegostoku bez punktów.
Poprzednia kolejka była popisem hiszpańskiego pomocnika. Dani Quintana wydatnie przyczynił się do rozgromienia Ruchu Chorzów (6:0), strzelając dwa gole i asystując przy trzech kolejnych. Piłkarze Podbeskidzia zapewniają jednak, że w czwartek lider "Jagi" już nie poszaleje: - Nie robiłbym z niego gwiazdy. Trzeba docenić to, jak zagrał z Ruchem, ale z nami nie pójdzie mu tak łatwo, bo my nie zostawimy mu aż tyle miejsca - zapowiedział Dariusz Łatka. Podbeskidzie też potrafi gromić Choć Piotr Stokowiec, trener Jagiellonii, przestrzegał po starciu z Ruchem przed hurraoptymizmem, zawodnicy z Białegostoku liczą, że uda im się rozgromić kolejnego rywala. Przesadna pewność siebie może jednak sprawić, że rozgromiona zostanie... Jagiellonia. Tak było w lutym, jeszcze w poprzednim sezonie T-Mobile Ekstraklasie, kiedy "Górale" wygrali na własnym stadionie aż 4:0! Michniewicz kluczem do sukcesu Kluczem do sukcesu Podbeskidzia ma być w czwartek Czesław Michniewicz, trener "Górali", który prowadził Jagiellonię w sezonie 2011/2012 i doskonale zna wielu zawodników tej drużyny. Kilka sezonów w Białymstoku spędził także Dariusz Łatka, który barwy "Jagi" reprezentował w latach 2002-2008. Skuteczny atak kontra szczelna obrona Mecz Podbeskidzia z Jagiellonią będzie starciem skutecznego ataku ze szczelną obroną. Białostocczanie dysponują w tej chwili drugą ofensywą w lidze (14 goli, w tym 6 na wyjazdach), ale Podbeskidzie, choć straciło dotychczas aż 11 goli, to na własnym boisku pozwoliło rywalom na zdobycie zaledwie 2 bramek. Obie padły w meczu z Górnikiem Zabrze, przegranym przez Podbeskidzie 1:2. W starciach z Zagłębiem Lubin i Koroną Kielce bielszczanie zachowywali natomiast czyste konto.
Autor: ekstraklasa.tv