Manuel Arboleda to wciąż najlepiej zarabiający piłkarz Ekstraklasy. Kolumbijczyk od dłuższego czasu prezentuje się znacznie poniżej oczekiwań, ale nie przeszkadza mu to inkasować co miesiąc 150 tysięcy złotych. Wśród piłkarskich krezusów znajdują się jednak zawodnicy, którzy mają problemy nawet z wywalczeniem miejsca w pierwszym składzie swoich drużyn. O zarobkach naszych ligowców informuje "Fakt".
Pensja byłego reprezentanta Polski Andrzeja Niedzielana to podobno 40 tysięcy złotych. 35-letni snajper Ruchu w tym sezonie nie łapie się nawet do kadry meczowej. Bez niego jego młodsi i skromniej wynagradzani koledzy radzą sobie wyśmienicie - chorzowianie są rewelacją rozgrywek i zajmują drugie miejsce w lidze.
Rezerwowy Pinto
Podobny problem ma Legia. Sprowadzony przed sezonem z Cypru Helio Pinto miał być gwiazdą ligi. Jesienią nikogo nie oczarował, w tym roku na murawie przebywał zaledwie nieco ponad kwadrans a mistrzowie Polski co miesiąc i tak przelewają na jego konto 100 tysięcy złotych.
Więcej na Fakt.pl
Autor: ekstraklasa.tv / Źródło: fakt.pl