Lafferty w eliminacjach do mistrzostw Europy strzelił siedem goli. W sumie w 50 meczach reprezentacji Irlandii Północnej trafił siedemnastokrotnie. W swoim kraju 28-letni napastnik jest traktowany tak samo jak Robert Lewandowski w Polsce.
Z ostrożności?
Lafferty podczas wtorkowego treningu padł jak rażony piorunem po jednym ze starć. Zwijał się z bólu i trzymał rękę w okolicach pachwiny. Trening opuścił przed jego zakończeniem.
Kontuzje pachwiny są bardzo groźne. Sztab szkoleniowy Irlandczyków twierdzi jednak, że tym razem skończy się tylko na strachu.
- Jest w porządku - ocenił O'Neill. - Zszedł z boiska z ostrożności. Nie ma się czym przejmować. To było tylko skręcenie, ale badania nie wykazały nic poważnego - zapewnił selekcjoner. Czy powiedział prawdę, przekonamy się już niebawem.
We wtorkowym treningu Irlandczyków nie uczestniczyli z kolei, leczący drobne urazy podstawowi obrońcy Gareth McAuley i Craig Cathcart. Ich udział w najbliższym meczu nie jest zagrożony.
Spotkanie mistrzostw Europy Polska - Irlandia Północna odbędzie się w niedzielę o godz. 18.
Autor: dasz / Źródło: sport.tvn24.pl, thescottishsun.co.uk