Nasi rywale też mają problemy. Najlepszy napastnik z urazem

Kibice Irlandii Północnej wstrzymali oddech. Podczas wtorkowego treningu w Lyonie ich najlepszy napastnik Kyle Lafferty doznał urazu pachwiny. Wieczorem trener Michael O'Neill stwierdził, że nie ma się czym martwić. Czy to tylko zasłona dymna przed niedzielnym meczem z Polską?

Lafferty w eliminacjach do mistrzostw Europy strzelił siedem goli. W sumie w 50 meczach reprezentacji Irlandii Północnej trafił siedemnastokrotnie. W swoim kraju 28-letni napastnik jest traktowany tak samo jak Robert Lewandowski w Polsce.

Z ostrożności?

Lafferty podczas wtorkowego treningu padł jak rażony piorunem po jednym ze starć. Zwijał się z bólu i trzymał rękę w okolicach pachwiny. Trening opuścił przed jego zakończeniem.

Kontuzje pachwiny są bardzo groźne. Sztab szkoleniowy Irlandczyków twierdzi jednak, że tym razem skończy się tylko na strachu.

- Jest w porządku - ocenił O'Neill. - Zszedł z boiska z ostrożności. Nie ma się czym przejmować. To było tylko skręcenie, ale badania nie wykazały nic poważnego - zapewnił selekcjoner. Czy powiedział prawdę, przekonamy się już niebawem.

We wtorkowym treningu Irlandczyków nie uczestniczyli z kolei, leczący drobne urazy podstawowi obrońcy Gareth McAuley i Craig Cathcart. Ich udział w najbliższym meczu nie jest zagrożony.

Spotkanie mistrzostw Europy Polska - Irlandia Północna odbędzie się w niedzielę o godz. 18.

Autor: dasz / Źródło: sport.tvn24.pl, thescottishsun.co.uk

Czytaj także: