Maks Żakowski, o którym pisaliśmy kilka dni temu, planuje sumiennie trenować podczas pobytu w Polsce. Ma konkretny plan na wiosenne treningi.
Plaża w Gdańsku, gdzie studiuje Maks, znajduje się blisko jego uczelni, więc w 5 minut po skończonych wykładach, może już przygotowywać się do treningu. Jak pisze nam Maks, stara się sprawnie łączyć szkołę i pływanie. „Jak tylko coś zawieje, biegnę na wodę.” – informuje kitesurfer.
Klimat w Polsce go nie przeraża, choć wiosnę przywitał pływając po wodach o temperaturze wyższej aż o 20 stopni Celsjusza. Nie obyło się bez symbolicznego topienia Marzanny. Teraz Maks pisze, że widzi dobre strony treningu w chłodniejszym klimacie: „Jest fajnie. Lubię nasze akweny o tej porze roku, bo nie ma tłoku na wodzie”.
Autor: Lidia Piechota / Źródło: Magazyn Żeglarski
Źródło zdjęcia głównego: Magazyn Żeglarski | Magazyn Żeglarski