To, jak gra Tony Parker jest ściśle związane z jego życiem osobistym. Zakochany Parker jest nie do zatrzymania na koszykarskim boisku. Jednak, gdy z miłością nie jest najlepiej, to i jego forma spada. Teraz znowu jest na szczycie. Co, a raczej kto, za tym stoi?
Tony Parker właśnie poprowadził Spurs do zwycięstwa w pierwszym meczu finałów NBA. I to na nie byle jakim terenie, bo ekipa Heat nie zwykła przegrywać w Miami (w tym sezonie porażka z San Antonio jest dopiero ich siódmą we własnej hali).
Jest to zresztą najlepszy sezon francuskiego koszykarza w NBA, a przecież lider "Ostróg" na parkietach najlepszej ligi świata biega od 12 lat.
Pierwsze upokorzenie
Do tej pory Parker ze Spurs, z którymi związany jest od początku kariery, trzykrotnie zdobywał mistrzostwo NBA. I to właśnie podczas swojego ostatniego triumfu w 2007 roku po raz ostatni był na szczycie.
Wtedy też został wybrany najlepszym koszykarzem finałów i to głównie dzięki jego fantastycznej grze największego upokorzenia w karierze doznał LeBron James. Francuz zagrał wtedy fantastyczną serię: rzucał 24,5 punktu na mecz przy skuteczności prawie 57 proc. z gry. A Spurs pokonali Cavaliers po czterech szybkich i jednostronnych spotkaniach.
Na szczycie
Parker był wtedy u szczytu swoich sił witalnych, a jego doskonała forma przypadła na idylliczny moment w jego życiu prywatnym. Tuż po zwycięstwie nad "Kawalerzystami" Francuz wziął ślub z "Gotową na wszystko" Evą Longorią.
Przez następne dwa lata urodziwa Latynoska miała zbawienny wpływ na formę francuskiego koszykarza, który rozegrał swoje dwa najlepsze sezony zasadnicze w karierze. Nie zdobył co prawda mistrzostwa, ale jego indywidualne statystyki były najlepsze odkąd trafił do NBA.
Popsute relacje i słabsza gra
W 2010 roku zaczęły się psuć relacje Longorii i Parkera, co miało bezpośrednie przełożenie na jego grę. Kłopoty w życiu prywatnym spowodowały, że Francuz nie przykładał się do treningów i w efekcie jego sezon naznaczyło kilka kontuzji.
- Planujemy zatrzymać rozmowy na temat naszych relacji tylko i wyłącznie dla siebie - podkreślił wtedy koszykarz.
Pod koniec tego roku żona koszykarza wystąpiła w końcu o rozwód. Powodem miała być zdrada małżonka. Ten ponoć sypiał z żoną swojego kolegi z drużyny, Brenta Barry'ego. I w konsekwencji Parker rozbił dwa małżeństwa.
Nowy kwiatek
Parker nie narzekał jednak zbyt długo na brak zainteresowania ze strony płci pięknej i szybko przeskoczył na kolejny kwiatek. Jego wybranką okazała się filigranowa i czarnowłosa (to zdaje się typ urody preferowany przez Francuza) Axelle Francine.
Wpływ, jaki Francuzka ma na Parkera, jest najbardziej widoczny w tym sezonie. Choć lider Spurs skończył właśnie 31 lat, a w NBA spędził ich tuzin, to nigdy nie grał lepiej. Odzwierciedlają to statystyki oraz opinie znawców materii. Charles Barkley uważa nawet, że Francuz jest najlepszym rozgrywającym w całej lidze.
Mistrzowskie wesele?
Teraz swoją supremację ma szansę udowodnić grając przeciwko bezsprzecznie najlepszemu w NBA LeBronowi Jamesowi. Ten prawdopodobnie będzie chciał pomścić zniewagę sprzed sześciu lat. Jednak już ma pod górkę, bo tegoroczne finały z "Ostrogami" znowu rozpoczął od porażki. I po raz kolejny katem jego drużyny był Parker.
Dla Miami Heat jeszcze gorszą prognozą może być fakt, że Parker zamierza po tym sezonie wziąć z Francine ślub. Gdy poprzednio świętował mistrzowski tytuł. zaraz potem stawał na ślubnym kobiercu. Tak może być i tym razem.
Autor: kris//twis / Źródło: sport.tvn24.pl