Chwila nieuwagi, brak dokładności i po meczu. Przemysław Oziębała najpierw za daleko wypuścił sobie piłkę, a potem wyciął równo z trawą swojego przeciwnika. Za brzydki faul arbiter pokazał mu drugą żółtą kartkę i po chwili snajper gości musiał udać się do szatni. Była to dopiero 33. minuta spotkania...
Autor: ekstraklasa.tv