Sobotnią serię spotkań 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy rozpocznie starcie beniaminków, Cracovii i Zawiszy. Faworytem, mimo niższej pozycji w tabeli, wydają się bydgoszczanie, ale zarówno Ryszard Tarasiewicz, jak i Wojciech Stawowy, będą mieli spory ból głowy, kogo wystawić. Oba zespoły są bowiem mocno przetrzebione kontuzjami.
W ekipie "Zetki" zabraknie przede wszystkim dwóch zawodników, którzy dzielili i rządzi w środkowej strefie boiska: Herolda Goulona, odpowiadającego za rozbijanie ataków rywali, oraz Michała Masłowskiego, zdobywcy ośmiu goli w rundzie jesiennej. Ponadto ze składu wypadnie prawdopodobnie Paweł Strąk, któremu występ uniemożliwiły sprawy osobiste. Nowak znów się leczy Jeszcze większe kłopoty będzie jednak miał trener Cracovii. Wojciech Stawowy nie będzie mógł skorzystać z Dawida Nowaka, najlepszego strzelca krakowskiego klubu, który od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją ścięgna Achillesa. Z powodu kartek i rekonwalescencji po przebytej niedawno operacji nie zagra Marcin Budziński, ale kto wie, czy największym osłabieniem nie okaże się brak Milosa Kosanovicia, który w zimowym okienku transferowym przeszedł do belgijskiego Mechelen. Popularny "Kosa" nie tylko trzymał Cracovii blok defensywny, ale i często włączał się do ataku, czego efektem było aż sześć goli w rundzie jesiennej. "Odpalony" z Cracovii pogrąży "Pasy"? W dzisiejszym spotkaniu ekstraklasowy debiut zaliczy prawdopodobnie Paweł Wojciechowski - napastnik, którego dwa lata temu "odpaliła" po kilku dniach testów Cracovia. Były gracz Murcii, Heerenveen, Willem II i FK Mińsk trafił w zimę do Zawiszy i jeżeli dostanie szansę od trenera Tarasiewicza, z pewnością zrobi wszystko, by pokazać krakowianom, jak bardzo mylili się w ocenie jego umiejętności. Cracovia żądna rewanżu W pierwszym meczu tych drużyn górą byli bydgoszczanie, którzy po golach Vasconcelosa i Ziajki wygrali 2:0. Podopieczni Wojciecha Stawowego liczą na to, że uda im się wziąć rewanż za porażkę z 14 września.
Autor: ekstraklasa.tv