"Oro Profesoro" doskonale przemeblował swój zespół, który po przerwie zimowej nie tylko nie ma problemów ze zdobywaniem bramek (7 goli w trzech meczach), ale też znacznie poprawił grę w defensywie. Dotychczas "Miedziowi" zachowywali czyste konto jedynie w dwóch spotkaniach wyjazdowych, ale piłkarze tego klubu zapewniają, że współpraca w obronie układa im się coraz lepiej i na efekty nie trzeba będzie długo czekać.
Jeszcze nie wygrali
Zgoła inne nastroje panują w ekipie Piotra Stokowca. Jagiellonia Białystok, choć plasuje się w tej chwili w górnej połówce tabeli, nie ma w 2014 roku powodów do radości. Na boisku nie udało im się w tej rundzie wygrać ani jednego meczu (porażka 0:1 z Ruchem i remis 2:2 z Podbeskidziem), a jedyne trzy punkty dał im walkower, przyznany przez Komisję Ligi za przerwane spotkanie z Legią.
U siebie są groźni
Za drużyną z Białegostoku przemawia jednak atut własnego boiska. Jagiellonia jest u siebie niezwykle groźna, o czym przekonała się choćby wyjątkowo mocna w tym sezonie Wisła, odprawiona z bagażem pięciu goli, czy Lech Poznań, który uległ "Jadze" 0:2. Mało tego, na swoim obiekcie podopieczni Piotra Stokowca nie strzelili gola jedynie w 2 spośród 12 meczów, a więcej bramek, zdobytych w starciach domowych, mieli przed tą kolejką jedynie legioniści. Zagłębie z kolei traciło przynajmniej jedną bramkę w każdym z 9 ostatnich wyjazdów...
Nie chcą remisu
W rundzie jesiennej Zagłębie i Jagiellonia podzieliły się punktami (1:1). Teraz obie ekipy zapewniają, że remisu na pewno by w ciemno nie wzięły. Rozpędzone Zagłębie liczy na podtrzymanie dobrej passy i zapowiada walkę o pełną pulę, zaś "Jaga", która od dłuższego czasu balansuje między grupą mistrzowską a spadkową, chciałaby zapewnić sobie spokojny byt w czołowej ósemce. Emocji nie powinno więc dziś brakować.
Autor: ekstraklasa.tv