- Nie chodzi o to, czy jest polskim autorem, czy żydowskim. Jest po prostu wielkim autorem, to jest wielka literatura - ocenił austriacki pisarz Martin Pollack, który w "Xięgarni" opowiedział m.in. o swojej fascynacji twórczością Brunona Schulza.
Martin Pollack, który na co dzień mieszka w Wiedniu, jest nie tylko pisarzem i dziennikarzem, ale także tłumaczem literatury polskiej. Na język niemiecki przełożył dzieła m.in. Ryszarda Kapuścińskiego, Andrzeja Bobkowskiego czy Mariusza Wilka.
Wziął udział w Festiwalu Brunona Schulza, który odbył się w dniach 10-16 października we Wrocławiu.
Opowiadał w "Xięgarni", że pierwszy raz z twórczością Schulza zetknął się w latach 70. Wówczas Jerzy Ficowski, pierwszy badacz Brunona Schulza zwrócił jego uwagę na tego pisarza. - Później czytałem (twórczość Schulza) i byłem zachwycony - przyznał Pollack.
Jak powiedział, w Niemczech czy Austrii Bruno Schulz nie jest znany w takim stopniu jak w Polsce. Dodał jednak, że znają go ludzie literatury.
Pytany, co go zafascynowało w twórczości Schulza, powiedział: "nie chodzi o to, czy jest polskim autorem, czy jest żydowskim autorem. Jest po prostu wielkim autorem, to jest wielka literatura dla mnie". Mówił, że zawsze sięga do jego książek.
Przyznał, że nie wszystko można uchwycić w tłumaczeniu, ale ocenił, że Schulz ma szczęście do swoich tłumaczy, również w języku niemieckim.
Pollack ocenił, że być może zbyt dużo mówi się o biografii Brunona Schulza, ale jego osobiście to interesuje.
Trudna opowieść o ojcu
W 2007 roku Pollack został laureatem Nagrody Literackiej Europy Środkowej "Angelus" za książkę "Śmierć w bunkrze. Opowieść o moim ojcu".
Tematem powieści jest historia jego rodziny, w tym głównie losy i działalność jego ojca, Gerharda Basta - oficera SS i zbrodniarza wojennego w czasie II wojny światowej.
ZOBACZ CAŁY PROGRAM:
Program "Xięgarnia" powstaje dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu "Promocja czytelnictwa".
"Xięgarnia" - w każdą sobotę o godz. 18:00 oraz w niedzielę o godz. 02.30.
Autor: ts,js/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24