Afryka poszła w niepamięć. "Pomarańczowi obrócili świat do góry nogami"

Przed spotkaniem z Hiszpanią, inaugurującym zmagania w grupie B, w Holandii mówiło się tylko o jednym. O rewanżu za finał mistrzostw świata w 2010 roku, kiedy La Furia Roja dopiero w dogrywce zapewniła sobie zwycięstwo po golu Andresa Iniesty. Pomarańczowi zrewanżowali się z nawiązką. Wyniku 5:1 nie brał pod uwagę pewnie nawet najbardziej optymistycznie nastawiony kibic.

"Złoty trójkąt zapewnił niezwykły start w Pucharze Świata. To niezrównana zemsta" - głosi tytuł "De Telegraaf". Najbardziej popularny dziennik w Holandii docenia przede wszystkim grę tria Robin van Persie, Arjen Robben i Wesley Sneijder. Pierwszy i drugi strzelili po dwa gole, a ten ostatni zakończył mecz z dwoma asystami na koncie.

"Lepszego początku Louis van Gaal nie mógł sobie wymarzyć. Holenderski zespół zdeklasował panujących mistrzów w Salvadorze. Wielki uraz po finale w Południowej Afryki poszedł w niepamięć" - czytamy dalej.

"Pomarańczowi wywrócili świat do góry nogami" - to z kolei tytuł gazety "Volkskrant", która zauważa, że cieszą się nie tylko fani Holandii, ale i Manchesteru United. Do van Persiego latem dołączy przecież van Gaal.

Na dogłębniejszą analizę zdecydował się najpopularniejszy magazyn w Holandii. "Pomarańczowi wysyłają Hiszpanów na emeryturę" - piszą dziennikarze Voetbal International.

"Hiszpanie nadal mają światowe gwiazdy w swoim składzie, ale już na pewno nie są nietykalni. Mecz udowodnił, że "strach jest złym doradcą przed Hiszpanami". Holendrzy wygrali, bo przeszli obok tego stwierdzenia obojętnie. Z kolei dziennikarze "Voetbalkrant" zauważają, że zwycięstwo Oranje przyszło zaskakująco łatwo. "Holandia ma krytyków, ale mimo to potrafiła zdeklasować mistrza świata aż 5:1. Antybohaterem był Iker Casillas" - czytamy.

Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl