Dokąd zawędruje w tym roku Literacka Nagroda Nobla? Do Azji, Afryki, którejś z Ameryk, a może zostanie w Europie? Czy członkowie Akademii Szwedzkiej znów zaskoczą czytelników, czy wygra ktoś obstawiany przez bukmacherów? Jakie szanse ma Polak? - Można próbować zgadnąć, kto będzie następny, ale możliwości jest bardzo wiele - mówi prof. Krzysztof Biedrzycki z Katedry Krytyki Współczesnej Uniwersytetu Jagiellońskiego.
"Oto, przyjaciele, zadowolona twarz człowieka, który podjął decyzję. Zdecydował, kto według niego powinien zostać tegorocznym laureatem Literackiej Nagrody Nobla" - napisał 19 września na Instagramie Peter Englund, jeden z członków Akademii Szwedzkiej, królewskiej instytucji kulturalnej, która od 1901 roku przyznaje tę najbardziej prestiżową nagrodę na świecie.
Ale to, że Peter Englund już wie, wcale nie znaczy, że wygra właśnie jego wybraniec czy wybranka. Kto w tym roku zdobędzie literackiego Nobla? Do czwartku, 5 października do godz. 13, to wielki sekret, którego musi dochować grono ściśle wtajemniczonych.
Jeszcze kilka lat temu zakochani w literaturze forumowicze typowali w sieci, kto ma największe szanse na Nobla. I - o dziwo! - typowali całkiem nieźle. Udało im się bowiem odnaleźć pewną ścieżkę, którą podążali członkowie Akademii Szwedzkiej. Ale ścieżki tej już nie ma.
Zostają więc typy bukmacherów. Ci - już niemal tradycyjnie - wysoko obstawiają pewnego pisarza z Japonii, zaraz za nim Norwega i awangardową pisarkę z Chin. A czy - zaledwie kilka lat od Literackiej Nagrody Nobla dla Olgi Tokarczuk - typują twórcę z Polski? Zdziwicie się, bo wśród typów pada i polskie nazwisko. O kogo chodzi? I jakie szanse ma Polak?
Białe drzwi ze złoceniami
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam