W niedzielę na poznańskim Golęcinie miało dojść do historycznego wydarzenia - po raz pierwszy w stolicy Wielkopolski rozegrany miał zostać mecz ekstraligi żużlowej. Wszystko za sprawą drużyny Betard Sparty Wrocław, która w sezonie 2016 będzie startować w Poznaniu. Na sportowe święto trzeba jednak poczekać. Po deszczu, który przeszedł przez stolicę Wielkopolski, tor nie nadawał się do jazdy.
W Poznaniu ponad cztery tysiące kibiców czekało na historyczną inaugurację, bowiem w stolicy Wielkopolski nigdy jeszcze nie gościła ekstraliga żużlowa. W sezonie 2016 z gościnności stadionu na Golęcinie korzystać będzie Betard Sparta Wrocław, której obiekt jest obecnie modernizowany.
Mecz ekstraligi żużlowej pomiędzy Betardem Spartą Wrocław i ROW-em Rybnik został jednak odwołany, bowiem aura przeszkodziła w jego rozegraniu. W Poznaniu od samego rana padał ulewny deszcz i mimo poprawy pogody organizatorom nie udało się odpowiednio przygotować toru. Arbiter Wojciech Grodzki w porozumieniu z zawodnikami obu zespołów podjął decyzję o odwołaniu spotkania. Nowy termin nie został jeszcze ustalony.
Dla obu drużyn ten sezon jest pechowy, bowiem nie rozegrały jeszcze dotąd żadnego meczu.
Przyjedzie nawet Gollob
Wrocławianie ze względu na remont Stadionu Olimpijskiego (modernizowany jest pod kątem World Games 2017), musieli szukać nowego "domu" na obecny sezon. Wybór padł na Poznań, który dysponuje stadionem żużlowym, ale od pięciu lat nie ma drużyny ligowej. W 2011 roku rywalizujący na zapleczu ekstraligi PSŻ z powodów organizacyjnych i finansowych nie dokończył sezonu.
Teraz kibice w Poznaniu będą mogli obejrzeć pojedynki na znacznie wyższym poziomie, bowiem na Golęcinie pojawią się największe gwiazdy speedwaya z mistrzami świata na czele - m.in. Tomaszem Gollobem, Nicki Pedersenen, Gregiem Hancockiem czy Taiem Woffindenem.
Na poznańskim stadionie przez ostatnie dwa miesiące trwały przygotowania do rozgrywek ligowych. Zamontowanych zostało ponad trzy tysiące dodatkowych krzesełek (pojemność trybun obecnie wynosi ok. 6300), wyremontowano pomieszczenia klubowe, kasy, powstał praktycznie nowy park maszyn.
- Tor sprawia wrażenie takiego, na którym będzie się można pościgać, pod warunkiem, że będzie pogoda. Jeśli popada, to tor zrobi się przyczepny i będzie walka tylko przy krawężniku - podkreślał Piotr Baron, menedżer Betardu Sparty Wrocław.
Golęcin już opanowali
Jak dodał, w stolicy Wielkopolski spędzają coraz więcej czasu i powoli czują się jak w domu.
- Golęcin mamy już opanowany, bo jesteśmy tutaj od końca lutego i systematycznie spędzamy tu kilka dni w tygodniu. Mamy dużą pomoc ze strony lokalnego klubu, pomagają nam miejscowi wolontariusze. Zostaliśmy ciepło przyjęci przez kibiców, na naszych treningach było nawet po 500 osób - przyznał.
Autor: FC/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Poznańskie Inwestycje Miejskie