"Zielona rewolucja" kończy się w czwartej lidze

Warta Poznań jeszcze nigdy wcześniej nie grała w IV lidze Warta Poznań | Roger Gorączniak

Trzy lata temu o Warcie Poznań było głośno. Klub przejęty przez modelkę miał w ciągu kilku lat walczyć o europejskie puchary i rywalizować jak równy z równym z lokalnym rywalem - Lechem. Dziś grozi mu gra w IV lidze, najniższym szczeblu rozgrywek. Tak nisko w swojej 102-letniej historii Warta jeszcze nie występowała.

Przełom 2010 i 2011 roku. Warta Poznań skończyła rundę jesienną I ligi w strefie spadkowej. Do bezpiecznego miejsca traciła trzy punkty. Klub miał jednak dużo większy problem - finanse. Zaległości były tak duże, że zakręcono ciepłą wodę, nie było gdzie ani za co uprać strojów, a piłkarze na mecze dojeżdżali własnymi autami.

"Zieloni" w zasadzie byli bankrutem i lada moment mieli się wycofać z rozgrywek. I wtedy pojawiło się światełko w tunelu.

Była modelka spłaca długi

Zmiany widoczne były od początku 2011 roku. Klub ponownie zatrudnił na stanowisku trenera Bogusława Baniaka, a obowiązki dyrektora sportowego objął Tadeusz Fajfer, znany wcześniej z pracy w Groclinie Dyskobolii Grodzisk i Polonii Warszawa. Spłacone zostało zadłużenie, także wobec piłkarzy, którzy przez kilka miesięcy nie otrzymywali wypłat. Tak zaczęła się "Zielona Rewolucja".

Za zmianami stała Izabella Łukomska-Pyżalska, która 18 stycznia zostaje oficjalnie przedstawiona jako prezes klubu. 33-latka, była modelka, znana z okładek magazynów dla mężczyzn, takich jak "Playboy" czy "CKM", od kilku lat wspólnie z mężem prowadziła firmę deweloperską Family House.

- Gdyby nie przejęcie sekcji przez Izabellę Łukomską-Pyżalską, piłkarska Warta znalazłaby się, w najbardziej optymistycznym wariancie, w sytuacji, jaką mamy obecnie - ocenia dziś Hubert Niedzielski, który wtedy był rzecznikiem prasowym klubu. Wartę opuścił we wrześniu 2013 roku.

Pani prezes grzechu warta: "Warto być z Wartą"
Pani prezes grzechu warta: "Warto być z Wartą"Fakty TVN

Świat pisze o Warcie

Informacja o przejęciu klubu piłkarskiego przez była modelkę obiegła cały świat. O prezes pisały w "La Gazetta Dello Sport", "Daily Mail", "The Irish Sun", "Playboy Brasil" czy "France Football". Warta pojawiła się także w zagranicznych telewizjach, między innymi w ARD czy Rossija 2. Publikacje pojawiały się nawet w tak egzotycznych krajach jak Tajwan, Indie, Wietnam czy Australia.

Hiszpański portal napisał o prezes Warty Poznańelmundo.es

W Polsce Warta Poznań zyskała rozgłos na poziomie klubów piłkarskiej Ekstraklasy. W tygodniu, gdy prezesem została Izabella Łukomska-Pyżalska, o Warcie pisało się więcej niż o Śląsku Wrocław czy Górniku Zabrze. W dniach od 17 do 22 stycznia Warta stała się zdecydowanie najczęściej opisywanym klubem I ligi.

- Od listopada Warta była najmniej medialnym klubem spośród 23 monitorowanych w raporcie "Polska Piłka". Przyjście Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej przyniosło ogromne korzyści medialne – oceniał wtedy Marcin Gościniak z firmy Press-Service, która od przygotuje raporty o obecności klubów piłkarskich w mediach.

Publikacje w prasie prasa i w wybranych portalach internetowych na temat Warty PoznańPress-Service Monitoring Mediów

- Szary zespół I ligi stał się nagle klubem, o którym mówiło się wszędzie. Materiały dotyczące Warty zaczęły pojawiać się w ogólnopolskich telewizjach, dziennikach, tygodnikach. Internet kipiał od komentarzy. Oczywiście specyfika mediów sprawia, że każdy temat z czasem przycicha. Zainteresowanie Wartą zwiększyło się jednak trwale. Co więcej, medialny buzz miał wymierne przełożenie choćby na stadionową frekwencję - podkreśla Gościniak.

Titanic z Poznania

Były i ciemne strony. Media przypominały o mężu Łukomskiej-Pyżalskiej, który miał napadać na tiry. Prokuratura postawiła mu ostatecznie trzy zarzuty: członkostwo w zorganizowanej grupie przestępczej, rozbój oraz posiadanie towarów bez akcyzy. W czerwcu 2012 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił go jednak z dwóch pierwszych. Za trzeci Jakub Pyżalski został skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata.

Pojawiły się też głosy, że inwestycje w klub mają tak naprawdę służyć przejęciu gruntów, na których leży dawny stadion Warty.

Na uroczystej gali przed rozpoczęciem rundy wiosennej, głos zabrał trener Baniak. - Pani prezes zbudowała nam pięknego Titanica i my teraz musimy nim dopłynąć do celu – mówił szkoleniowiec "Zielonych".

Nikt wtedy nie przypuszczał, że jego słowa okażą się prorocze...

Rozbudzone apetyty

- Zakładano szybki sukces, jednak nie zapędzajmy się z tym hurraoptymizmem - rywalizacja równy-równy z Lechem nawet wtedy rysowała się jako odległa perspektywa. Wiosną 2011 roku celem było utrzymanie - wspomina Niedzielski.

Ale na pierwszy mecz pod wodzą nowej prezes na stadion przy ul. Bułgarskiej przyszło ponad 17 tysięcy kibiców. To rekord, o którym Warta wcześniej mogła tylko pomarzyć. Kibice dostali darmowe kiełbaski, a piękne hostessy rozdawały im szaliki Warty. "Zieloni" wygrywali 2:1 z GKS Katowice.

Dobre wyniki zaliczali przez całą wiosnę, dzięki czemu Warta zakończyła sezon na 7. miejscu. - Po zakończeniu sezonu działania były ukierunkowane na awans do Ekstraklasy - mówi Niedzielski.

Mimo udanej rundy, posadę stracił trener Baniak. Kolejni szkoleniowcy zmieniali się jak kreacje prezes na gali z okazji 100-lecia Warty. W ciągu dwóch lat zatrudniła i zwolniła ośmiu. Żaden nie osiągnął sukcesu z "Zielonymi". Nie pomogło zatrudnianie specjalistów od MMA czy rugby.

Od tego czasu klub osiągał już tylko sukcesy marketingowe.

Chusteczki dla Balotelliego

Po Euro 2012 prezes wysłała list do Mario Balotelliego. A w nim chusteczki na otarcie łez po finale przegranym z Hiszpanami i... swoje zdjęcie. Łukomska-Pyżalska próbowała też wykorzystać popularność Irlandczyków w Poznaniu. Podczas mistrzostw gości z Wysp ściągnięto na sesję zdjęciową z modelkami przebranymi w stroje Warty. Po turnieju do Poznania zapraszano też zespół z Irlandii - St Patrick Athletic, z którym obecnie rywalizuje w eliminacjach Ligi Mistrzów Legia Warszawa. Irlandzki klub odmówił jednak ze względu na napięty terminarz.

Promowano także samą prezes. Pojawiła się na znaczkach pocztowych z okazji 100-lecia Warty, była także gwiazdą klubowego Lipduba.

LipDub Warty Poznań
LipDub Warty PoznańWarta Poznań

- Piłkarze chętnie angażowali się w nasze działania, może z małymi wyjątkami. To był bardzo pracowity okres, który pokazywał, że obrana przez nas strategia promocyjna miała sens. Niestety, w parze z tymi aktywnościami nie poszedł sukces sportowy - przyznaje Niedzielski.

II liga zamiast Ekstraklasy

- Awans do Ekstraklasy to teraz najważniejsza rzecz. Musimy także zmodernizować stadion tak, by spełniał wymogi najwyższej klasy rozgrywkowej. Jak to nam się uda, to będziemy walczyć o europejskie rozgrywki - zapowiadała sezon później Łukomska-Pyżalska.

Ale zamiast awansu, klub spadł z I ligi. Degrengoladę Warty rozpoczęła wyprzedaż zawodników i zapowiedź "zamknięcia kurka z pieniędzmi". Odeszło kilkunastu zawodników i trener. Zastąpili ich głównie gracze z rezerw i z niższych lig.

- Żałuję, że nie udało się awansować do Ekstraklasy, bo tylko w tej klasie rozgrywkowej jest sens grać w Polsce. Tylko kluby ekstraklasy mają wpływy z praw telewizyjnych, które gwarantują minimalny budżet. Natomiast gwarantem bytu dla jakiegokolwiek klubu z niższej klasy rozgrywkowej są tylko i wyłącznie środki z samorządu. Jeżeli tak, jak w przypadku piłkarskiej Warty, środki te wynoszą 0 zł, a cały budżet to prywatne środki, to klub zdany jest tylko i wyłącznie na siebie, na swojego właściciela i sponsora. Utrzymanie seniorskiej drużyny to wydawanie ogromnych pieniędzy, rok w rok. Na to rzadko kogo stać, a jeszcze mniej z tych osób chce się w to bawić - tłumaczyłą w rozmowie z tvn24.pl Łukomska-Pyżalska.

Wypowiedź z listopada 2012 r.:

Prezes Warty będzie płacić mniej
Prezes Warty będzie płacić mniejtvn24

Zrezygnowali z licencji

W kolejnym sezonie celem miało być utrzymanie, choć w klubie mówiono nawet o powrocie do I ligi. Ostatecznie Warta zajęła ostatnie miejsce gwarantujące utrzymanie. Ale w II lidze nie zagra. Po zakończeniu rozgrywek Łukomska-Pyżalska poinformowała o rezygnacji z ubiegania się o licencję.

Główną bolączką klubu są tym razem należności względem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Urzędu Skarbowego.

Warta stara się teraz o licencję na grę w III lidze. Ale do rozgrywek zgłosiła spółkę akcyjną, która dotąd nie działała jako zespół piłkarski. Wielkopolski Związek Piłki Nożnej przesłał już sprawę do centrali i czeka na jej opinię. O korzystną dla Warty decyzję może być jednak trudno. Przepisy mówią, że spółka musi być obecna w szeregach związku od kilku lat, by mogła startować w rozgrywkach.

Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie PZPN, ale bardziej realny jest scenariusz, w którym dwukrotny mistrz Polski w przyszłym sezonie grać będzie w IV lidze, najniżej w całej swojej historii.

Ta perspektywa rozwścieczyła kibiców "Zielonych", którzy domagają się odejścia byłej modelki z klubu. - Z kłód rzucanych pod nogi, nie zawsze uda się wybudować niezatapialną tratwę. Rozumiem rozgoryczenie kibiców, ich frustrację – sam od zawsze kibicuję Warcie i boli mnie to, co się stało. Nie mniej jednak totalne wylewanie pomyj na Izabellę Łukomską-Pyżalską świadczyć może tylko o niedoinformowaniu - broni prezes Niedzielski.

I dodaje, że teraz potrzebne jest zjednoczenie środowiska piłkarskiej Warty w celu jak najszybszego powrotu klubu na należne miejsce. - Śmieszą mnie próby tworzenia Warty „B”,”C” czy „Y”. Uważam, że nie tędy droga - zaznacza.

Ambitne plany na przyszłość

Jak podkreśla Łukomska-Pyżalska, nie widzi w tej chwili sensu na grę w wyższej lidze. Z jej słów wynika też, że ofertę kupna klubu, złożoną przez Macieja Dittmajera, potraktowała w kategoriach żartu.

- Nigdy nie myślałam o sprzedaży Warty. Ponieważ były wiceprezes złożył mi taką propozycję, podałam kwotę, która odzwierciedla koszt budowy obecnej infrastruktury. Stadion Warty i boiska treningowe powstały praktycznie z moich środków finansowych, i nie zamierzam ich nikomu dawać w prezencie. Oczywiste dla mnie było, że do takiej transakcji nie dojdzie - mówi.

Mimo spadku do niższej ligi, nie składa broni. - Zamierzam zreorganizować szkółkę piłkarską Warty, w której trenować będzie blisko 300 dzieci, dalej rozbudować infrastrukturę np. o boisko ze sztuczną nawierzchnią. Są to kolejne duże wydatki, ale bardziej potrzebne, niż utopienie milionów w drużynę pierwszo- czy drugoligową. Ideałem byłoby doprowadzić do sytuacji, w której klub sam jest w stanie się finansować. Aby posiadał własny stadion z prawdziwego zdarzenia z częścią komercyjną, bo tylko w ten sposób nie trzeba będzie wydawać masy pieniędzy na utrzymanie stadionu - kończy Łukomska-Pyżalska.

Autor: Filip Czekała/Igor Białousz / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Warta Poznań | Roger Gorączniak

Pozostałe wiadomości

Niezależnie od tego, jak ciężkich strat na polu bitwy dozna Rosja, to nie wystarczy, aby wojna się zakończyła. Konieczna jest prawdziwa jej izolacja - mówi w piątek w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Times", generał Ołeksandr Pawluk, dowódca ukraińskich wojsk lądowych.

Dowódca ukraińskich wojsk lądowych: bez izolacji Rosji nie uda się skończyć wojny

Dowódca ukraińskich wojsk lądowych: bez izolacji Rosji nie uda się skończyć wojny

Źródło:
PAP
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Podczas spływu pontonowego rzeką San w miejscowości Wybrzeże (Podkarpacie) utonął 47-letni mężczyzna. Ciało zostało zabezpieczone do badań. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

Tragedia podczas spływu pontonowego, nie żyje mężczyzna

Tragedia podczas spływu pontonowego, nie żyje mężczyzna

Źródło:
PAP, tvn24.pl

IMGW ostrzega przed burzami w siedmiu województwach. Zjawiskom towarzyszyć będą silne opady deszczu oraz porywisty wiatr. Miejscami spadnie grad. Jak wynika z prognozy zagrożeń, wyładowania atmosferyczne mogą być zagrożeniem także w kolejnych dniach.

Burze, a w nich silny deszcz. Ostrzeżenia w siedmiu województwach

Burze, a w nich silny deszcz. Ostrzeżenia w siedmiu województwach

Źródło:
IMGW

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Proboszcz parafii w Kraśniku (Lubelskie) bez zgody przeprowadził prace ziemne związane z postawieniem na skarpie staromiejskiej paneli fotowoltaicznych. O sprawie powiadomił były społeczny opiekun zabytków, który uważa że inwestycja pogorszyła panoramę Starego Miasta oraz może się przyczynić do powstawania spękań murów dawnego klasztoru z XV wieku. Ksiądz ma zapłacić dwa tysiące złotych kary.

Ksiądz ukarany przez konserwatora zabytków

Ksiądz ukarany przez konserwatora zabytków

Źródło:
tvn24.pl

Fińskie linie lotnicze Finnair wstrzymały loty do Tartu we wschodniej Estonii z powodu zakłóceń sygnału GPS spowodowanych przez Rosję - donosi Politico. Rząd w Tallinie uznaje zakłócenia za atak hybrydowy ze strony Moskwy, tymczasem władze w Helsinkach twierdzą, że to efekt uboczny rosyjskiej samoobrony.

Fiński przewoźnik zawiesza loty do jednego z europejskich miast. Powodem rosyjskie zakłócenia sygnału GPS

Fiński przewoźnik zawiesza loty do jednego z europejskich miast. Powodem rosyjskie zakłócenia sygnału GPS

Źródło:
Politico

Ulewne deszcze wciąż nawiedzają brazylijski stan Rio Grande do Sul. Nie żyje 39 osób, a kilkadziesiąt uznaje się za zaginione. Tragiczny bilans może jednak wzrosnąć, bo służby nie mogą dotrzeć do wszystkich zalanych terenów.

Blisko 40 ofiar śmiertelnych, drogi i mosty zostały zniszczone

Blisko 40 ofiar śmiertelnych, drogi i mosty zostały zniszczone

Źródło:
Reuters

Łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych wzdłuż granicy z Rosją. Pierwszy odcinek ma być ukończony w ciągu czterech miesięcy. Docelowo wzdłuż granicy Łotwy z Rosją i Białorusią ma powstać łańcuch umocnień, w którego skład wejdą sztuczne i naturalne przeszkody - bagna, lasy i rzeki.

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Źródło:
PAP

- Te trzy dni maja to wielki maraton patriotyczno-historyczny, pokazujący, skąd idziemy, gdzie jesteśmy, ale może także i przede wszystkim dokąd zmierzamy - powiedział prezydent Andrzej Duda w przemówieniu na placu Zamkowym w Warszawie podczas uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja. Zginęły trzy osoby jadące autem, które uderzyło w drzewo. Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA. Z kolei łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych w ramach pierwszej linii obrony wzdłuż granicy z Rosją. Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja

Źródło:
PAP

Sobota to 10 dzień obowiązywania nowego systemu rezerwacji i opłat za wstęp do Wenecji. Zgodnie z wprowadzonymi zasadami w wyznaczonych dniach konieczna jest rejestracja wizyty w historycznym centrum i opłata w wysokości pięciu euro w przypadku pobytu bez noclegu.

Opłata za wstęp do Wenecji. Tak działają nowe przepisy

Opłata za wstęp do Wenecji. Tak działają nowe przepisy

Źródło:
PAP

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja szuka mężczyzny, który dziś rano strzelił w Krakowie z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Zajście zarejestrował monitoring. Sprawca po chwili uciekł. Poszkodowanym jest 23-letni mężczyzna. 

Strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Poszkodowany 23-latek trafił do szpitala

Strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Poszkodowany 23-latek trafił do szpitala

Źródło:
tvn24.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Burze z ulewami nawiedziły w czwartek wschodnią Chorwację. Jak przekazały lokalne media, woda szybko wypełniła ulice miasta Slavonski Brod, porywając ze sobą samochody. Żywioł przyniósł ze sobą również intensywne opady gradu.

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Źródło:
PAP, startnews.hr

Donald Trump po ewentualnym zwycięstwie w wyborach zamierza zażądać od państw NATO zwiększenia wydatków na obronność do poziomu trzech procent PKB, jako cenę dalszego zobowiązania USA na rzecz obrony Europy - podał w piątek brytyjski "The Times". Trumpa zainspirować miał do tego prezydent Andrzej Duda.

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

Źródło:
PAP

Rosyjscy żołnierze weszli do bazy lotniczej 101, położonej w pobliżu międzynarodowego lotniska Diori Hamani w stolicy Nigru, Niamey. Stacjonują w niej także wojska USA - poinformował w piątek Reuters, cytując anonimowego, wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika do spraw obrony.

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Źródło:
PAP

W naszych czasach prawo, a zwłaszcza jego interpretacja, staje się narzędziem walki politycznej - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, była rzeczniczka praw obywatelskich. Oceniła, że mamy obecnie do czynienia z "horrorem prawniczym".

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Źródło:
TVN24

Przeciętna oczekiwana długość życia dla nowonarodzonego dziecka w Unii Europejskiej wyniosła w 2023 roku 81,5 lat - przekazał Eurostat. To o 0,9 roku więcej niż w 2022 roku. Polska uplasowała się poniżej średniej unijnej.

Oczekiwana długość życia w Unii Europejskiej. Jak wypadła Polska?

Oczekiwana długość życia w Unii Europejskiej. Jak wypadła Polska?

Źródło:
PAP

Poseł rządowej narodowo-konserwatywnej partii Finowie, podejrzewany o strzelanie z broni palnej na ulicy przed restauracją w Helsinkach, został wyrzucony z klubu parlamentarnego. Decyzja o wykluczeniu Timo Vornanena była jednomyślna - przekazały w czwartek władze partii.

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Źródło:
PAP

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24