Ukryli w domu bezdomnego kolegę poszukiwanego przez policję w związku z wykorzystaniem seksualnym nastolatki. Gdy mundurowi zapukali do ich drzwi, mężczyźni mieli ich wyzywać, a nawet kopać. Teraz odpowiedzą za pomoc podejrzanemu o popełnienie przestępstwa i za napaść na funkcjonariuszy. Grozi im 5 lat więzienia.
Wszystko rozegrało się w lutym w Zielonej Górze. Teraz, pół roku po tych zdarzeniach, prokurator rejonowy w Zielonej Górze skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm mężczyznom w wieku 62 i 31 lat. To ojciec i syn.
- Oskarżonym zarzucono, że 7 lutego 2018 roku w Zielonej Górze, utrudniali postępowanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa uniknąć odpowiedzialności karnej w ten sposób, że ukrywali go w swoim mieszkaniu - wyjaśnia Zbigniew Fąfera z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Młodszy z oskarżonych odpowie też za utrudnianie zatrzymania podejrzanego o przestępstwo, znieważenie funkcjonariuszy podczas wykonywania czynności służbowych i naruszenie nietykalności cielesnej jednego z nich, poprzez kopnięcie go w nogę.
Twierdził, że szukają go za pobicie
Według ustaleń prokuratury, 7 lutego poszukiwany bezdomny wykorzystał seksualnie małoletnią. Dziewczyna zgłosiła to rodzinie, ta powiadomiła policję.
- Na terenie Zielonej Góry rozpoczęto szeroko zakrojoną akcję mającą na celu ustalenie i ujęcie sprawcy przestępstwa. Dość szybko udało się wytypować mężczyznę. Funkcjonariusze zaczęli szukać go u rodziny i znajomych. W chwili, gdy poszukiwany sprawca czynu otrzymał sygnał, że jest ścigany przez policję postanowił ukryć się u swojego kolegi. Oświadczył mu, że jest poszukiwany za pobicie mężczyzny - wyjaśnia Fąfera.
Zdradziły go buty
Przed mieszkaniem mężczyzn, u których bezdomny się ukrywał, policjanci zauważyli buty, które przypominały te, które miał mieć wcześniej na sobie bezdomny. Gdy policjanci zapukali do drzwi, a właściciele mieszkania usłyszeli powód interwencji, stali się agresywni.
- Używali słów wulgarnych, a jednocześnie siłą próbowali wyrzucić ich z mieszkania. Policjanci wycofali się, obstawili wyjścia z budynku i wezwali wsparcie - opisuje Fąfera.
Po chwili pod domem byli już kryminalni. Gdy ci próbowali wejść do środka, 31-latek znów stał się wobec funkcjonariuszy agresywny. Tym razem jednak nie ograniczył się do wyzwisk, ale kopnął jednego z policjantów.
Ukrył się w szafie
Podczas przeszukania potwierdziły się przypuszczenia mundurowych. Poszukiwany przez nich mężczyzna był w mieszkaniu, ukrywał się w szafie.
Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut utrudniania postępowania karnego i pomocy sprawcy przestępstwa. Dodatkowo młodszy z nich usłyszał zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza. Grozi im nawet 5 lat więzienia.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu