Brud i grzyb. Tu szykują zmarłych do trumny. Sanepid: nie zamknęliśmy, bo nie zagraża życiu

Zdjęcia z prosektorium szokują
Zdjęcia z prosektorium szokują
archiwum prywatne
Zdjęcia z prosektorium szokująarchiwum prywatne

- Było ciemno, brudno. W jednym pomieszczeniu leżały zwłoki - mówi autor szokujących zdjęć zamieszczonych w sieci. "Jak w Czarnobylu" – skomentował jeden z internautów. Sfotografowane pomieszczenia wynajmuje firma świadcząca usługi pogrzebowe w Sulechowie (woj. lubuskie). Zapytaliśmy, jak to możliwe, że do takiego miejsca trafiają zmarli. Odpowiedzi szokują nie mniej.

Bo choć wszyscy - szpital, starostwo, sanepid - uważają, że warunki urągają wszelkim standardom, to nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności za to, że to miejsce funkcjonuje. Sam właściciel zakładu twierdzi, ze zarzuty o brak higieny są bezpodstawne, a zdjęcia do internetu wrzuciła konkurencja.

"Strach umierać"

- Przechodziłem obok szpitala i zobaczyłem szeroko otwarte drzwi do prosektorium. Zainteresowałem się, pukałem, wołałem kogoś ze środka, ale odpowiedzi nie było, więc wszedłem. I się przeraziłem. Kiedy zobaczyłem, jak to wszystko wygląda, wyciągnąłem telefon i zacząłem robić zdjęcia - relacjonuje w rozmowie z tvn24.pl mieszkaniec Sulechowa, który umieścił zdjęcia na jednym z portali społecznościowych.

- Było ciemno, brudno. W jednym pomieszczeniu leżały zwłoki - mówi strwożony.

Co widać na zdjęciach? Tynk niemal spada z sufitów, kable wystają, meble i sprzęty pamiętają jeszcze poprzedni ustrój. Ma się wrażenie wszechobecnego brudu, wilgoci.

Fotografie momentalnie obiegły lokalną społeczność. Internauci nie mogli uwierzyć, w to co widzą. "Szok!", "Masakra", "Rzeźnia", "Strach umierać" - to tylko niektóre z komentarzy nadające się do publikacji, które można przeczytać pod zdjęciami.

Są też tacy, którzy żalą się, że nie mieli pojęcia, w jakich warunkach przebywali ich zmarli bliscy. "W lutym zmarła moja mama. Nie miałam pojęcia, że leżała w takich warunkach. To straszne" - pisze jedna z kobiet. Inna: "Parę lat temu leżał tam mój tata. To dlatego nas nie wpuścili!".

Przy szpitalu

Budynek, w którym świadczone są usługi pogrzebowe nie jest częścią szpitala, ale znajduje się tuż obok. To mały budynek. Jego właścicielem, podobnie jak szpitala, jest starostwo powiatowe. To właśnie starosta ma podpisaną umowę z najemcą, firmą Ariel świadczącą usługi pogrzebowe i krematoryjne, którą prowadzi Artur Urban.

Bo choć wszyscy mówią o prosektorium, nie są tam wykonywane sekcje zwłok. Pracownicy zakładu wykonują w tym miejscu standardowe czynności przedpogrzebowe - myją, malują, a następnie ubierają zmarłego.

To się dzieje naprawdę

Czyli wciąż trafiają tam ludzie. Jak to możliwe? Zapytaliśmy stację Sanepidu w Zielonej Górze.

Okazuje się, że inspektorzy dobrze znają to miejsce. Postępowanie wobec niego prowadzone jest od 2015 roku, a teczka wprost pęka w szwach od dokumentów.

- Przez cały ten czas prowadziliśmy kontrole, nakładane były mandaty, tytuły wykonawcze. Z uwagi na to, że najemca nie wywiązywał się z obowiązków, które były zawarte w decyzji, w 2016 wystosowaliśmy pisma z opisaną sprawą do starosty i do szpitala - mówi tvn24.pl Joanna Adamczyk, rzecznik zielonogórskiego Sanepidu.

Ponadto - wylicza Adamczyk - w styczniu 2017 roku, do Sanepidu wpłynęła interwencja w sprawie "złego stanu technicznego+ budynku".

- Zawiadomiliśmy więc inspektora nadzoru budowlanego, ale ten stwierdził, że budynek jest w dobrym stanie, z czym się nie zgodziliśmy - mówi rzeczniczka. I przyznaje: a od lutego nie mamy już żadnego kontaktu z najemcą; wszystkie wysyłane do niego pisma wracają.

Pisma wracają, a na konto Sanepidu nie wpłynęła nawet złotówka od właściciela firmy. Adamczyk informuje nas, że nałożyli na niego łącznie kilkanaście mandatów i postanowień zobowiązując go do zapłacenia ponad 5,5 tysiąca złotych.

Tymczasem właściciel zakładu odpiera zarzuty o brak higieny. Uważa, że skoro Sanepid i nadzór budowlany nie zamknęli prosektorium, to znaczy, że jego stan jest zadowalający.

- Te pomieszczenia z fotografii są wyłączone z użytku. Nie odbywają się tam żadne czynności z osobami zmarłymi. Zwłoki przechowywane są w chłodni, która działa sprawnie - twierdzi Artur Urban w rozmowie z tvn24.pl.

I przekonuje, że to ktoś z konkurencyjnej firmy wrzucił zdjęcia do sieci. Poza tym twierdzi, że szpital zobowiązał się do wyremontowania elewacji i dachu tego budynku, po czym słowa nie dotrzymał.

Spychologia stosowana

I wygląda na to, że mimo iż internauci, mieszkańcy Sulechowa, urzędnicy, lekarze, zobaczyli stan pomieszczeń, (Sanepid widział to na własne oczy wcześniej) właściciel firmy wciąż z powodzeniem kontynuuje działalność.

Z naszych rozmów wynika, że ani szpital, przy którym znajduje się zakład pogrzebowy, ani starostwo nie zamierzają wziąć odpowiedzialności za stan miejsca, w którym zmarli są przygotowywani do pochówku.

Dyrektorka szpitala Beata Kucuń twierdzi, że to starostwo jako właściciel pomieszczenia, odpowiada za "sprawy formalne".

- Budynek po byłym prosektorium od kilku lat jest wydzierżawiony. W umowie jest zapisane, że to najemca odpowiada za bieżące remonty i utrzymanie dobrego stanu technicznego budynku. My jako szpital nie mamy specjalnie nic do powiedzenia - przekonuje dyrektor Beata Kucuń.

Przyznała również, że personel tak naprawdę do końca nie wiedział jak te pomieszczenia wyglądają od środka, bo nie miał tam dostępu. A to tam trafia część pacjentów, którzy zmarli w szpitalu. - Jest to rzecz, której tak zostawić nie można - ocenia.

Z kolei starosta zielonogórski Dariusz Wróblewski - wyraźnie zdziwiony takimi słowami - stwierdził, że zarządcą obiektu jest dyrekcja szpitala i to po jej stronie leżą "merytoryczne działania".

Jednocześnie przyznaje: do tej pory próbowaliśmy zerwać umowę, znaleźć najemcę, ale to się nie udawało. Nie było też służby, która by zawiesiła działalność tej firmy, w związku z czym działaliśmy w kierunku, żeby to prosektorium utrzymać, bo jest to niezbędne do funkcjonowania szpitala. Chcieliśmy, żeby najemca wywiązał z obowiązków.

- W sposób formalny i nieformalny prosiliśmy dyrekcję o reakcję. Nie wiem, co było przyczyną, że tak to się odwlekało - dodał starosta.

Nie było zagrożenia

Firmie pogrzebowej zostało, jak twierdzi Wróblewski, postawione kolejne już ultimatum: albo do 30 czerwca zrobią remont, albo umowa zostanie wypowiedziana jej właścicielowi.

Starosta, w kolejnej rozmowie z nami, przekonywał, że rozgląda się za nowym kandydatem na prowadzenie działalności w tym miejscu. - Zaniedbania obecnego dzierżawcy są kolosalne – mówi.

A co ze służbą, która zawiesiłaby działalność tej firmy, o której wspominał starosta? Prosektoria i zakłady pogrzebowe ustawowo są kontrolowane przez Sanepid. Zapytaliśmy rzeczniczkę zielonogórskiej stacji, czemu nie zamknął tego budynku po prostu na kłódkę. Joanna Adamczyk odpowiedziała, że "nie było bezpośredniego zagrożenia dla życia ludzi".

Autor: Igor Białousz/i / Źródło: TVN24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24