Plama oleju długa na 30 kilometrów. Dwie kolizje i pięć godzin sprzątania

Interwencja straży pożarnej na dw 307
Plama oleju na długości około 30 kilometrów
Źródło: KW PSP Wielkopolska
Aż 28 zastępów straży pożarnej przez wiele godzin sprzątało długą na trzydzieści kilometrów plamę oleju, która pojawiła się we wtorek na drodze wojewódzkiej między Bukiem a Nowym Tomyślem (woj. wielkopolskie). Na drodze, zanim pojawiły się tam służby, doszło do dwóch kolizji. Policja szuka sprawcy zanieczyszczenia.

Informacje o tym, że droga pomiędzy miejscowościami Buk i Nowy Tomyśl jest zanieczyszczona substancją ropopochodną przekazał rzecznik prasowy wielkopolskiego komendanta wojewódzkiego PSP bryg. Sławomir Brandt. Strażak informuje, że sprzątanie jezdni trwało od godziny 19. 30 do 1 w nocy. W działaniach uczestniczyło 28 zastępów straży. Pracę strażaków wspomagały też trzy piaskarki.

Na drodze doszło do dwóch kolizji. Policja szuka sprawcy zanieczyszczenia

Interwencja straży pożarnej na dw 307
Interwencja straży pożarnej na dw 307
Źródło: KW PSP Wielkopolska

Do czasu usunięcia zanieczyszczenia, trasa była zamknięta dla ruchu. Podinspektor Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego wielkopolskiej policji przekazała w środę PAP, że zanim służby przystąpiły do usuwania ropopochodnej plamy z drogi w rejonie Nowego Tomyśla doszło do dwóch kolizji.

- Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało - zaznaczyła policjantka. Dodała, że policjanci z Nowego Tomyśla wszczęli postępowanie prowadzone pod kątem przepisów dotyczących zanieczyszczenia drogi i starają się ustalić kto odpowiada za rozlanie na jezdni ropopochodnej substancji. Zgodnie z Kodeksem Wykroczeń sprawcy zanieczyszczenia drogi publicznej grozi do 1,5 tys. zł grzywny lub kara nagany.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: