Prokuratura bada okoliczności śmierci 30-letniego mężczyzny, którego ciało znaleziono w pomieszczeniu z chemikaliami podnajmowanym od Ochotniczej Straży Pożarnej w Zagórnej (Wielkopolska). Zmarły zajmował się czyszczeniem dywanów i tapicerki.
Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler ciało znalazła partnerka 30-latka. Kobieta przyjechała po mężczyznę, ponieważ nie mogła się dodzwonić na jego telefon komórkowy. To ona wezwała policję.
Oficer prasowa kaliskiej policji st. asp. Anna Jaworska–Wojnicz powiedziała, że służby ratownicze o zdarzeniu zawiadomiono we wtorek po godz. 23. - Poinformowano, że we wsi Zagórna w gminie Brzeziny w pomieszczeniu z chemikaliami znaleziono ciało mężczyzny - powiedziała.
Ciało do sekcji, próbki do badań
W środę Prokuratura Rejonowa w Kaliszu wszczęła śledztwo w celu ustalenia okoliczności i przyczyny zgonu mężczyzny - przekazał prokurator Meler. W tym celu do sekcji zabezpieczono ciało, natomiast próbki substancji chemicznych przekazano do badań.
Sołtys Ewa Nowak powiedziała PAP, że mężczyzna dwa tygodnie wcześniej podnajął od Ochotniczej Straży Pożarnej w remizie pomieszczenie na swoją działalność.
- Mówił, że nie wie, jak długo zostanie, ponieważ nie wiedział, czy rozkręci mu się interes. Dlatego pomieszczenie wynajął na trzy miesiące. Przetrzymywał tam środki do czyszczenia - powiedziała sołtys, która jako skarbnik miejscowego OSP zajmowała się rozliczeniami za wynajem lokalu.
Mężczyzna dojeżdżał do pracy z powiatu sieradzkiego w Łódzkiem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock