Na wieży widokowej w Świętnie koło Wolsztyna kamery zarejestrowały dwie pary uprawiające seks. Fragment nagrania z miejskich kamer trafił do internetu. Sprawą zajmuje się już prokuratura, a urzędnik odpowiedzialny za ochronę danych stracił stanowisko.
O sprawie wycieku nagrań do internetu poinformował 29 lipca portal wolsztyn.naszemiasto.pl. "Kamera monitorująca bezpieczeństwo i porządek na wieży widokowej w Świętnie, w gminie Wolsztyn zarejestrowała miłosne uniesienia dwóch par" – podano w publikacji.
Burmistrz zabrał głos
Dzień później burmistrz Wolsztyna Wojciech Lis potwierdził, że nagranie trafiło do sieci. O sprawie powiadomił organy ścigania.
Z ubolewaniem potwierdzam fakt, iż do Internetu wydostał się fragment zapisu z wewnętrznego monitoringu wizyjnego należącego do Urzędu Miejskiego w Wolsztynie. O powyższym fakcie poinformowałem organy ścigania. Dla dobra sprawy w chwili obecnej nie możemy udzielać żadnych innych informacji. Zostały już wdrożone niezbędne procedury celem wyeliminowania podobnych incydentów w przyszłości. O dalszych krokach poinformujemy Państwa po zakończeniu czynności prowadzonych przez stosowne organy.
Prokuratura bada sprawę
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Wolsztynie. Postępowanie trwa, ale pierwsze konsekwencje afery już są. Pracę stracił jeden z urzędników.
- Mogę potwierdzić informację, że ustał stosunek pracy z osobą z działu informatyki odpowiedzialną za ochronę danych. Na tę chwilę to wszystkie informacje, które mogę przekazać, ponieważ cały czas trwa postępowanie w tej sprawie - poinformował TVN24 burmistrz Wolsztyna Wojciech Lis.
Prokuratorskie śledztwo może być prowadzone pod kątem artykułu 191a Kodeksu karnego, dotyczącego utrwalania lub rozpowszechniania wizerunku nagiej osoby bez jej zgody. Za to przestępstwo grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia, ale jest ono ścigane na wniosek osoby pokrzywdzonej.
Natomiast za dopuszczenie się nieobyczajnego wybryku w miejscu publicznym, zgodnie z artykułem 140 Kodeksu wykroczeń, grozi kara aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tysiąca złotych lub nagana.
Źródło: TVN 24 Poznań, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miejski w Wolsztynie