Najpierw zbudowali pochylnię, potem wykorzystali techniki alpinistyczne - tak strażacy z Kalisza ratowali dwie świnie, które wpadły do zbiornika z nieczystościami.
Nietypowa akcja strażaków z grupy wysokościowej z Kalisza. W miniony poniedziałek zostali oni wezwani do gospodarstwa w Woli Droszewskiej (woj. wielkopolskie).
Pomocy potrzebowały dwie świnie, które wpadły do zbiornika z nieczystościami, znajdującego się pod ich chlewnią.
- Strażacy musieli wykonać pochylnię z desek. Następnie ubrani w sprzęt ochrony dróg oddechowych, buty wodery i szelki ratownicze, za pomocą technik alpinistycznych i wykonanego pasa z węża strażackiego, wyciągnęli świnie - tłumaczy mł. bryg. Radosław Marek, rzecznik kaliskiej straży pożarnej.
Łatwo nie było
Cała akcja trwała zaledwie godzinę, ale łatwo nie było. Jedna świnia waży nawet 120 kilogramów.
- Interwencje, w których pomocy potrzebują zwierzęta, to dla nas codzienność. Sarny, zaskrońce, koty, psy... Doświadczenie mamy duże, ale każda taka akcja jest zupełnie inna i wymaga od nas sporej kreatywności - dodaje Marek.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/ ks / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: PSP Kalisz