Woda i gleba nie są skażone, ale owoców i warzyw nadal nie wolno jeść. "I tak nikt by tego nie ruszył"

Strażacy walczyli z pożarem prawie tydzień, mieszkańców wsi ewakuowano. Wyniki badań nikogo nie uspokoiłyTVN 24

Przez tydzień musieli chodzić w maskach, a i tak wdychali dym z płonącego olbrzymiego wysypiska śmieci. Część mieszkańców ewakuowano, zamknięto ulice. Dzieci nie chodziły do szkoły. Teraz przyszły wyniki pierwszych badań wody i gleby. Nie stwierdzono skażenia. Nadal jednak mieszkańcy nie mogą jeść owoców i warzyw z przydomowych ogrodów.

Mieszkańcy Dąbrówki Wielkopolskiej od 7 lat żyją w niekończącym się koszmarze. Odpychający smród, a od kilku miesięcy także plaga karaluchów - to codzienność zapewniona przez składowisko śmieci, znajdujące się kilkadziesiąt metrów od domów. We wrześniu hałdy śmieci się zapaliły. Pożar był na tyle groźny, że ewakuowano okolicę i zamknięto szkołę.

Zobacz materiał "Faktów" TVN:

Optymistyczne wyniki pierwszych badań

Po jego ugaszeniu zabrano się za badanie pobliskich terenów. Są pierwsze dobre wieści dla mieszkańców - wyniki nie wskazują na skażenie gleby i wody.

Lubuski sanepid pobrał pod koniec września próbki wody z publicznego wodociągu oraz warzyw i owoców z przydomowych ogrodów - narażonych na działanie trujących substancji z palącej się hałdy śmieci.

Istniało podejrzenie, że woda służąca do gaszenia pożaru, mogła wsiąknąć w grunt wraz z zanieczyszczeniami. Ujęcia sprawdzone zostały pod kątem obecności takich związków jak: bor, miedź, nikiel, ołów czy rtęć. Wszystkie wyniki mieszczą się w dopuszczalnych normach; nic nie wskazuje na skażenie wody.

Podobnie sprawa się ma z próbkami pomidorów i brzoskwiń, pobranymi z ogrodów przydomowych przy ulicy Piastowskiej 14 i Poznańskiej 14. Badania nie wskazały na zawartość rtęci, kadmu, ołowiu i arsenu w żywności.

Zakaz jedzenia owoców i warzyw z ogrodów nadal obowiązuje

To jednak nie koniec analiz. Politechnika Krakowska nadal bada inne próbki, m.in. jabłka i pomidory. Tym samym sanepid przypomina, że do chwili całkowitego zakończenia badań, nadal zaleca się niespożywanie warzyw, owoców i innych plonów z przydomowych ogrodów, pól oraz runa leśnego.

Prawie tydzień po pożarze, miejscami widać było jeszcze unoszący się dymIgor Białousz | TVN24 Poznań

Gryzący dym sparaliżował wieś

19 września, w nocy z piątku na sobotę wielki ogień objął niemal wszystkie odpady. Wielka chmura dymu przesłoniła mieszkańcom wsi widok na niebo. Gryzący dym na kilka dni totalnie sparaliżował funkcjonowanie Dąbrówki.

- Tam jest składowane wszystko. Dosłownie wszystko. Po okolicy latały reklamówki, strzelały puszki po aerozolach. No i ten dym. Sceneria jak na wojnie - opowiada jeden z mieszkańców.

Jedna z reklamówek, jakich wiele lata w okolicy składowiskaIgor Białousz | TVN24 Poznań

Zarządzono ewakuację. 160 osób musiało opuścić swoje domy. Większość znalazła schronienie u swoich rodzin, w bezpieczniejszych częściach wsi. Inni rozwożeni byli autobusem do internatów w sąsiednich miejscowościach. Dzieci nie chodziły do szkoły i przedszkola. Zagrożenie było zbyt duże. Przez kilka dni ludzie chodzili w maskach.

Budynek szkoły podstawowej, widoczny z terenu składowiska, kilkaset metrów od miejsca pożaruIgor Białousz | TVN24 Poznań

Przez prawie tydzień od wozy strażackie nieprzerwanie jeździły jeden za drugim. Ogień nadal się tlił. Strażacy pracowali dzień i noc. Woda lała się strumieniami.

Strażacy pracują bez przerwy dzień i nocIgor Białousz | TVN24 Poznań
Aby uporać się o zarzewiem, sterty śmieci należy rozgarnąć i gasić "od wewnątrz"Igor Białousz | TVN24 Poznań

- Wodą tylko schładzamy hałdy śmieci. Aby uporać się do końca z ogniem, te hałdy trzeba rozgrzebać. Pomaga w tym ciężki sprzęt, podstawiony przez właściciela przedsiębiorstwa. Gaszenie może potrwać jeszcze dwa, trzy dni - mówił w czwartek, 24 września, dowódca akcji strażaków.

Właściciel składowiska uruchomił ciężki sprzęt do pomocy strażakomIgor Białousz | TVN24 Poznań
Część bardzo brudnej wody spływa do odpływu. Część niestety idzie do gruntuIgor Białousz | TVN24 Poznań

Ostatecznie zajęło to krócej niż przewidywano. W piątek, 25 września, dokładnie o 9:57, zakręcono hydranty. Łącznie zużyto kilkaset tysięcy litrów wody. Wozy jeździły po nią kilkanaście kilometrów od miejsca pożaru. W miejscowym stawie poziom wody obniżył się o ponad metr.

W końcu strażacy odjechali. Odór pozostał. I nic nie zapowiada, żeby szybko zniknął.

Składowisko sąsiaduje bezpośrednio z polami uprawnymiIgor Białousz | TVN24 Poznań
Dookoła składowiska są pola uprawne. Mimo przeciwnościom, rolnicy starają się normalnie funkcjonowaćIgor Białousz | TVN24 Poznań

To nie był pierwszy pożar składowiska

To nie pierwszy raz, kiedy płonęły śmieci w tym miejscu. W 2010 roku strażacy walczyli z żywiołem prawie dwa tygodnie. Łącznie, przez 7 lat istnienia składowiska, pożary wybuchały przynajmniej 5 razy. Dla mieszkańców nie ma w tym przypadku.

- Jest kilka rzeczy, które dziwią. Zawsze, kiedy wybuchały te pożary, akurat nie było na miejscu, działającego z ramienia holenderskiego właściciela, prokurenta. Albo był na wczasach, albo wyprawiał imprezę w sąsiedniej miejscowości... Podobno teraz akurat nie działał monitoring - oburza się Marek Miśkiewicz, mieszkający tuż obok składowiska.

O podpaleniu mówią nieoficjalnie strażacy, gaszący hałdy. Jak było naprawdę, ma wyjaśnić policyjne dochodzenie.

Zobacz materiał "Blisko Ludzi" TTV:

Pożar wysypiska śmieci nieprzypadkowy? Właściciel miał je utylizować
Pożar wysypiska śmieci nieprzypadkowy? Właściciel miał je utylizowaćtvn24
Strażacy zużyli kilkaset tysięcy litrów wody. Część z niej wsiąka w gruntIgor Białousz | TVN24 Poznań

Proszą o pomoc, ale nie mogą się jej doczekać

Bezradni mieszkańcy nie wiedzą już co mają robić. Ich apele, pisma, prośby idą w próżnię. Mają żal do instytucji państwowych, które nic nie robią, aby umożliwić im normalne życie.

- Ten, kto wydał pozwolenie na budowę tego czegoś, powinien na cemencie spać! - bulwersuje się pani Bronisława, spotkana na drodze dojazdowej do składowiska.

Mieszkańcy, jeszcze zanim zakład powstał, informowani byli, że będzie to kruszarnia gruzu. Nikt nie wspomniał słowem o śmieciach.

- Gruzu to my na oczy tu nie widzieliśmy. Już od pierwszych dni funkcjonowania zaczęli zwozić odpady - przyznaje Miśkiewicz.

I tak, rok po roku, hałdy rosły. Z ogrodzeniem składowiska graniczą pola uprawne. Nieco dalej są też dwa ujęcia wody, z których mieszkańcy na co dzień korzystają.

- Ja w tym roku miałam taką piękną marchewkę. Teraz wszystko trzeba będzie wyrzucić. Nawet jeśli powiedzą, że można zjeść warzywa, to nikt raczej tego nie zrobi - z żalem mówi pani Bronisława. - Przynajmniej karaluchów jest mniej teraz - dodaje, nieco się śmiejąc.

Piaskownica dla dzieci oraz zwierzęta na wolnym wybiegu. Zaledwie kilkadziesiąt metrów od składowiskaIgor Białousz | TVN24 Poznań
Od oprysków, część trawników wygląda w ten sposóbIgor Białousz | TVN24 Poznań

Karaluchy nie dawały żyć

Plaga robactwa przez kilka ostatnich miesięcy dała się mieszkańcom we znaki, chyba nawet bardziej niż smród. Kilkanaście domów, najbliżej położonych składowiska, zaatakowanych zostało przez niezliczone ilości karaluchów. Wchodziły wszędzie. Do butów, do szafek, a nawet do łóżek. Rodzice martwili się o zdrowie dzieci, które skarżyły się, że podczas snu wchodziły im do nosa, czy uszu. Nic nie pomagały lepy, specjalne żele, czy liczne opryski. Robactwa nie ubywało.

Problemem składowiska śmieci od lat zajmują się urzędnicy. Bezskutecznie. Burmistrz Zbąszynka odsyła w tej sprawie wyżej - do starosty powiatowego i wojewody. Nie pomagają żadne urzędnicze kontrole. Przedstawiciele firmy, która śmieci powinna sortować, odcinają się całkowicie od sprawy. Z dziennikarzami rozmawiać nie chcą, nie komunikują się też z mieszkańcami. - Wygląda to nie jak sortownia, lecz jak składowisko śmieci - mówi Florian Kołata, mieszkaniec Dąbrówki Wielkopolskiej.

Często w Dąbrówce Wielkopolskiej pada pytanie "dlaczego my?". Ludzie próbują jeszcze manifestować swoje niezadowolenie, wywieszając na płotach płachty "Czarnobyl wita", czy malując na śmietnikach znak oznaczający radioaktywność. Tylko nadziei coraz mniej, bo mimo, że po pożarze, wieś powróciła do normalnego funkcjonowania, to mieszkańcy cały czas mają w głowię, że siedzą na tykającej bombie. I odliczają czas. Do następnego pożaru, albo kolejnej inwazji karaluchów.

Mieszkańcy manifestują swoje niezadowolenie m.in. takimi baneramiIgor Białousz
"Zamknąć ten bajzel" - nawołują mieszkańcyIgor Białousz | TVN24 Poznań

Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Pozostałe wiadomości

Niedziela w wielu częściach kraju była burzowa. W okolicach miejscowości Grzędzice (województwo zachodniopomorskie) pojawiła się trąba powietrzna, na szczęście obyło się bez zniszczeń. Intensywne opady deszczu w Toruniu doprowadziły do podtopień.

Trąba powietrzna na Pomorzu Zachodnim

Trąba powietrzna na Pomorzu Zachodnim

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, PAP

Śmigłowiec prezydenta Iranu Ebrahima Raisiego rozbił się w północno-zachodniej części kraju. Państwowa telewizja przekazała, że do katastrofy doszło z powodu złych warunków pogodowych. Na pokładzie był też między innymi szef irańskiej dyplomacji. Dotarcie ekipom ratunkowym na miejsce utrudnia gęsta mgła.

Katastrofa śmigłowca, którym leciał prezydent Iranu. Sprzeczne informacje

Katastrofa śmigłowca, którym leciał prezydent Iranu. Sprzeczne informacje

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W Madrycie w weekend odbyła się konwencja hiszpańskiej partii Vox, skrajnie nacjonalistycznej, głoszącej hasła antykobiece, homofobiczne i antyunijne. Wśród gości znaleźli się Marine Le Pen, premierka Włoch Giorgia Meloni i polityk uznawany za największego przyjaciela Władimira Putina w Europie - Viktor Orban. Pojawili się też posłowie Prawa i Sprawiedliwości, czym pochwalili się w internecie. Mateusza Morawieckiego nie było osobiście, ale nagrał dla uczestników swoje przesłanie. Jako jedyny mówił o kwestiach ważnych dla bezpieczeństwa Europy.

W Madrycie zebrała się skrajna prawica. Morawiecki nagrał dla nich przesłanie, ale był w nim osamotniony

W Madrycie zebrała się skrajna prawica. Morawiecki nagrał dla nich przesłanie, ale był w nim osamotniony

Źródło:
Fakty TVN

Słowackie służby rozważają wersję, w której podejrzany o zamach na premiera Roberta Fico nie był "samotnym wilkiem", jak wcześniej sądzono - powiedział na niedzielnej konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych Matusz Szutaj Esztok. Przekazał, że wszystkie instytucje w kraju związane z bezpieczeństwem pracują na pełnych obrotach. Szef słowackiego wywiadu stwierdził w niedzielę, że nie można wykluczyć, iż Słowacja "stała się żyzną glebą dla działań zagranicznych służb".

Wcale nie był "samotnym wilkiem"? Śledczy badają nową wersję

Wcale nie był "samotnym wilkiem"? Śledczy badają nową wersję

Źródło:
PAP, Reuters

Jechali na spacer przez centrum Gdańska, zauważyli, że kierowca auta przed nimi "dziwnie się zachowuje". Gdy kierujący audi zaczął zahaczać o krawężniki, pan Szymon podjął szybką decyzję. Wyłączył silnik i szybko podbiegł do audi, aby zabrać kluczyki kierowcy. Miał przeczucie, 29-latek jest pijany.

Powiedział do żony "dzwoń na policję" i wyskoczył z auta, by zatrzymać pijanego kierowcę

Powiedział do żony "dzwoń na policję" i wyskoczył z auta, by zatrzymać pijanego kierowcę

Źródło:
TVN24

Jestem wstrząśnięty wystąpieniem Jarosława Kaczyńskiego - powiedział w niedzielę w "Faktach po Faktach" w TVN24 Bartosz Arłukowicz. - To jest już taki odlot i taki brak szacunku dla ludzi, że naprawdę mnie to dzisiaj poraziło - przyznał polityk Koalicji Obywatelskiej.

Arłukowicz: To jest odlot i brak szacunku dla ludzi

Arłukowicz: To jest odlot i brak szacunku dla ludzi

Źródło:
TVN24

Prezydent Iranu Ebrahim Raisi, którego śmigłowiec uległ w niedzielę wypadkowi, to twardogłowy islamski duchowny i urzędnik związany przez większość życia z irańskim wymiarem sprawiedliwości. Ma ultrakonserwatywne poglądy polityczne. Wielu Irańczyków i obrońców praw człowieka zarzuca mu udział w masowych egzekucjach więźniów politycznych w latach 80. Jest postrzegany jako potencjalny następca najwyższego przywódcy Iranu Alego Chameneiego.

Wypadek śmigłowca z prezydentem Iranu. Kim jest Ebrahim Raisi?

Wypadek śmigłowca z prezydentem Iranu. Kim jest Ebrahim Raisi?

Źródło:
tvn24.pl, BBC, Reuters

Rosjanie wciąż nie dotarli do "betonowej linii obrony" w obwodzie charkowskim - oznajmił prezydent Wołodymyr Zełenski. Ofensywa sił rosyjskich na tym odcinku trwa. Naczelny dowódca armii ukraińskiej Ołeksandr Syrski przekazał, że w przygranicznym regionie Rosjanie "rozszerzyli strefę aktywnych działań wojennych o prawie 70 kilometrów". Podsumowujemy miniony tydzień w Ukrainie.  

Przed Rosjanami "betonowa linia obrony". Trwa ewakuacja

Przed Rosjanami "betonowa linia obrony". Trwa ewakuacja

Źródło:
NV, Ukraińska Prawda, BBC, PAP, tvn24.pl

- U nas niestety kultury przestrzeni nie ma. W tym kraju myślimy, że nam jej nigdy nie zabraknie i zabudowujemy w tak właśnie zmyślny sposób, niszcząc przy okazji krajobraz wsi oraz dobre ziemie, które są w okolicy i mogłyby służyć rolnictwu. Bo to jest jak zagroda z wieloma kurnikami w środku – komentuje urbanista Paweł Mrożek, odnosząc się do inwestycji pod Ożarowem Mazowieckim, gdzie powstało osiedle z ponad setką identycznych domów. Dlaczego jego widok wciąż wywołuje tyle emocji?

Jak zagrody dla kur albo mrowisko. Dlaczego w Polsce buduje się takie osiedla?

Jak zagrody dla kur albo mrowisko. Dlaczego w Polsce buduje się takie osiedla?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Siły zbrojne Demokratycznej Republiki Konga (DRK) udaremniły w niedzielę rano próbę zamachu stanu z udziałem kongijskich i zagranicznych bojowników - oświadczył w telewizyjnym przemówieniu rzecznik armii.

Armia informuje o udaremnieniu próby zamachu stanu

Armia informuje o udaremnieniu próby zamachu stanu

Źródło:
PAP

Pragnienie Senegalu do samostanowienia jest nie do pogodzenia z długoterminową obecnością zagranicznych baz wojskowych - oświadczył nowy premier tego zachodnioafrykańskiego kraju Ousmane Sonko. Prezydent Emmanuel Macron już pod koniec ubiegłego roku zapowiadał, że w ciągu najbliższych miesięcy Francja znacznie ograniczy swoją militarną obecność w Afryce.

Nie chcą u siebie francuskich wojsk. Premier: to nie do pogodzenia z naszym dążeniem do samostanowienia

Nie chcą u siebie francuskich wojsk. Premier: to nie do pogodzenia z naszym dążeniem do samostanowienia

Źródło:
PAP

Po weekendzie na termometrach zobaczymy prawie 30 stopni. Co jeszcze czeka nas w pogodzie? Sprawdź autorską długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: gorący początek tygodnia. Co dalej?

Pogoda na 16 dni: gorący początek tygodnia. Co dalej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do ostrego starcia między posłem PiS Przemysławem Czarnkiem a liderem Lewicy Robertem Biedroniem doszło w niedzielę w programie "Śniadanie Rymanowskiego". Były minister edukacji nazwał Biedronia "zdegenerowanym człowiekiem". W odpowiedzi poseł Lewicy zarzucił Czarnkowi, że stoi za nim "ideologia nienawiści". Wiceszef MON Paweł Zalewski z Trzeciej Drogi zażądał, by Czarnek przeprosił Biedronia, a następnie w proteście opuścił studio. Tę sytuację, a także inną - z czwartku - skomentował premier Donald Tusk. "To wojna cywilizacji" - napisał.

Awantura między Biedroniem i Czarnkiem. Wiceminister w proteście opuścił studio, Donald Tusk komentuje

Awantura między Biedroniem i Czarnkiem. Wiceminister w proteście opuścił studio, Donald Tusk komentuje

Źródło:
PAP, Polsat News, tvn24.pl

"Jestem przeciwko robalom" - oświadczyła podczas wywiadu w radiu Beata Kempa. I utrzymywała, że w europarlamencie głosowała przeciwko unijnej strategii białkowej, czyli przeciwko "dodawaniu robaków do produktów spożywczych". Sprawdziliśmy. To nieprawda.

Beata Kempa: nie głosowałam "za dodawaniem robaków do produktów". Głosowała

Beata Kempa: nie głosowałam "za dodawaniem robaków do produktów". Głosowała

Źródło:
Konkret24

Francuska policja usunęła dziesiątki barykad blokujących główną drogę łączącą lotnisko ze stolicą Nowej Kaledonii, Numeą - podała Agencja Reutera. Zamieszki w terytorium zamorskim Francji na Pacyfiku trwają. Numea "jest w stanie oblężenia" - oznajmiła burmistrzyni Sonia Lagarde.

Barykady wzdłuż drogi usunięte, ale główne miasto nadal "oblężone". Francja ma coraz większy problem na Pacyfiku

Barykady wzdłuż drogi usunięte, ale główne miasto nadal "oblężone". Francja ma coraz większy problem na Pacyfiku

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Chorwacja jest pierwszym krajem Unii Europejskiej, który zdecydował się na powołanie ministerstwa do spraw demografii. - To pokazuje jak pilny jest problem, z którym mierzy się Chorwacja, i który znacząco wpływa na gospodarkę kraju i całe społeczeństwo - mówi profesor Ivan Czipin z Uniwersytetu w Zagrzebiu.

W Chorwacji powstanie resort do walki z kryzysem demograficznym

W Chorwacji powstanie resort do walki z kryzysem demograficznym

Źródło:
PAP

Podczas prowadzonego przez wspólnotę mieszkaniową remontu kamienicy przy Kłopotowskiego 38 na warszawskiej Pradze Północ, w przejeździe bramnym zostały odkryte drzwi. - Niezwykłe znalezisko jest bardzo cenne - ocenia stołeczny konserwator zabytków.

Remontowali zabytkową kamienicę. Odkryli zamurowane drzwi

Remontowali zabytkową kamienicę. Odkryli zamurowane drzwi

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Zdziwiła mnie ostatnia wypowiedź Donalda Tuska. Rozbudził strach"

"Zdziwiła mnie ostatnia wypowiedź Donalda Tuska. Rozbudził strach"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W piątek przyznano nagrody imienia Janusza Korczaka 2024. Wśród laureatów znalazła się między innymi Justyna Suchecka z redakcji tvn24.pl. "Jestem bardzo dumna i wzruszona, że mogę się znaleźć w takiej drużynie" - napisała dziennikarka.

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Źródło:
tvn24.pl, Głos Nauczycielski

Jest atrakcyjną dziewczyną o szerokich zainteresowaniach - śpiewa, tańczy i projektuje ubrania. Na Instagramie śledzi ją ponad 2,5 miliona osób. Nic dziwnego, że zainteresowali się nią reklamodawcy. Cenią ją za pracowitość, nigdy nie ma gorszego dnia, nie narzeka i nie domaga się podwyżki. To dlatego, że... nie istnieje. Influencerzy stworzeni przez AI? - Widzę potencjał takich rozwiązań w Polsce, ale branża nie wie, jak się za to zabrać - mówi ekspert. Choć zdarzają się wyjątki. 

Mogą sprzedać ci prawie wszystko, choć nie istnieją

Mogą sprzedać ci prawie wszystko, choć nie istnieją

Źródło:
tvn24.pl

Ruszyło głosowanie internautów na zwycięzcę Nagrody Internautów XX edycji Grand Press Photo. Wyboru można było dokonać spośród 233 zdjęć, 56 autorów. Na oddanie głosu jest tydzień, do 21 maja do godziny 23:59. Wszystkich laureatów XX Grand Press Photo 2024 poznamy podczas gali dzień później, czyli 22 maja.

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

Źródło:
tvn24.pl