Urodziła dziecko 14-letniego ucznia? "Zaprzeczyli, by do czegokolwiek doszło"

36-latka uczyła matematyki i fizyki w Zespole Szkół nr 2 w Godzieszach Wielkich
36-latka uczyła matematyki i fizyki w Zespole Szkół nr 2 w Godzieszach Wielkich
Źródło: TVN 24 Poznań

14-letni gimnazjalista ma dziecko ze swoją wychowawczynią - te doniesienia jednego z miejscowych tygodników wstrząsnęły Godzieszami Wielkimi (woj. wielkopolskie). Dyrektorka szkoły czuje się oszukana przez nauczycielkę, a sprawą już zajmuje się prokuratura.

36-letnia nauczycielka matematyki i fizyki z Zespołem Szkół nr 2 w Godzieszach Wielkich związana była od 11 lat.

- To była spokojna, zrównoważona osoba, która przeprowadziła wiele klas i bardzo pozytywnie była oceniana - mówi Aleksandra Marciniak-Podłużny, dyrektorka placówki.

Dyrektorka wiedziała o ciąży

O ciąży swojej pracownicy dowiedziała się w kwietniu lub maju. - Widoczny był już u niej wtedy brzuszek. Rozmawiałyśmy o tym i przyznała, że jest w ciąży, a ojcem dziecka jest jej dawny znajomy, z którym zerwała kontakt - opowiada dyrektorka, która nie przypuszczała wówczas, że wokół ciąży nauczycielki rozpęta się burza.

"Wszystkiemu zaprzeczyli"

Pierwszym niepokojącym sygnałem był dla niej anonimowy telefon. - Podjęłam działania wyjaśniające, bo uznałam, że sprawa jest bardzo poważna - wspomina.

Nauczycielka została wezwana "na dywanik". Dyrektorka rozmawiała także z gimnazjalistą, którego 36-letnia kobieta była wychowawczynią oraz z jego rodzicami.

- Wszyscy zaprzeczyli, by do czegokolwiek między nauczycielką, a uczniem doszło. Mój obraz wywrócił do góry nogami artykuł w jednej z gazet. Chciałam przekazać sprawę do prokuratury, ale ta zdążyła sama już się nią zająć - mówi Marciniak-Podłużna.

Prokuratura wszczyna śledztwo

Prokuratura bada teraz, czy nie doszło do przestępstwa - doprowadzenia osoby małoletniej do obcowania płciowego. Dziś 15-letni uczeń ostatniej klasy gimnazjum miał bowiem w momencie poczęcia 14 lat. A za to grozi do 12 lat więzienia.

- Dokonane dotychczas ustalenia dały już podstawę do wydania postanowienia o wszczęciu śledztwa. Obecnie będą kontynuowanie działania zmierzające do sprawdzenia okoliczności opisanych w artykule. Czy do zdarzeń rzeczywiście doszło w sposób kategoryczny, nie można na razie rozstrzygać. Zdołaliśmy jak dotąd zidentyfikować jego głównych bohaterów. Obecnie materiały dały już podstawy do wszczęcia śledztwa - mówi Janusz Walczak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Śledczy jak dotąd nie przesłuchali jeszcze żadnej z osób w tej sprawie.

- Czynności procesowe, w tym przesłuchania, nie zostały jeszcze przeprowadzone. Okoliczności związane z opisanymi w artykule zdarzeniami będą wyjaśniane, także w odniesieniu do prawidłowości zachowania przedstawicieli szkoły czy też szpitala - tłumaczy.

Nauczycielka urodziła dziecko 14-latka? Prokuratura bada sprawę

Nauczycielka urodziła dziecko 14-latka? Prokuratura bada sprawę

Prokuratura ma zbadać m.in. zachowanie personelu Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu, gdzie doszło do porodu.

- Kobieta rodząca nie podała danych ojca do dokumentacji medycznej. Nie podała też jakichkolwiek innych danych, które pozwoliłyby na stwierdzenie wieku osoby towarzyszącej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami szpital nie musi żądać takich danych, jeżeli w tym kontakcie osobistym, wzrokowym nie jest nic podejrzanego. Nie ma takiej praktyki, żeby legitymować osoby towarzyszące rodzącym przy porodzie – przekonuje Paweł Gawroński, rzecznik prasowy szpitala.

Jak dodaje, lekarka prowadząca poród była przekonana, że chłopak ma około 18-20 lat.

Nauczycielka urodziła dziecko 14-latka? Szpital nie ma danych ojca

Nauczycielka urodziła dziecko 14-latka? Szpital nie ma danych ojca

Do porodu doszło w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kaliszu:

Mapa Polski Targeo
Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: FC/par / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: