Pani Wioletta swój wyrok usłyszała już pięć lat temu - poza swoją córką Różą nie będzie mogła mieć więcej dzieci, bo podczas porodu została wysterylizowana. Dziś zapadł wyrok w sprawie lekarki - za dramatyczne wydarzenia z sali porodowej i ubezpłodnienie kobiety dostała rok więzienia w zawieszeniu. Tym samym Sąd Apelacyjny w Poznaniu podtrzymał wcześniejszy wyrok.
O tym, że jest już bezpłodna, pani Wioletta dowiedziała się ze szpitalnego wypisu. Lekarze napisali, że wysterylizowali ją, kiedy znajdowała się w narkozie. Potem tłumaczyli, że robili wszystko dla dobra pani Wioletty, bo uszkodziła się jej macica i przy kolejnym porodzie mogłaby pęknąć.
Bezpłodna, nieświadoma
Kiedy razem z kilkudniową córką Różą kobieta - już bezpłodna - wyszła ze szpitala w Szamotułach i pojechała do swojego domu w Błotach Wielkich, nie wiedziała jeszcze co wydarzyło się na stole operacyjnym. Tego, że została wysterylizowana, nawet się nie domyślała, bo podczas porodu przez cesarskie cięcie była uśpiona i nikt nie zapytał jej o zgodę.
Wszystko wyszło na jaw kilka tygodni później. Kobiecie - decyzją Sądu Rejonowego w Szamotułach - sześć dni po porodzie odebrano córkę. Sędzia tłumaczył wtedy, że to wina "nieporadności rodziców", "bałaganu w domu", "prawdopodobnej niepełnosprawności matki". Po nagłośnieniu sprawy przez media i interwencji m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich sąd zadecydował, że Róża może wrócić do domu. I właśnie wtedy, przy badaniu szpitalnej dokumentacji w sprawie odebrania matce Róży okazało się, że w trakcie porodu kobieta została wysterylizowana.
Pięć lat czekania na wyrok
Pani Wioletta już pięć lat temu czuła, że ktoś zachował się niesprawiedliwie sterylizując ją, nie pytając o zdanie.
Dziś zdecydował o tym Sąd Apelacyjny w Poznaniu, który podtrzymał decyzję sądu w Szamotułach. Wyrok wobec lekarki Barbary K., która podczas zabiegu cesarskiego cięcia "dokonała ubezpłodnienia Wioletty Szwak, pozbawiając ją zdolności płodzenia spowodowała u niej ciężki uszczerbek na zdrowiu" to rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Bo sterylizacja, jak uznali biegli, nie była konieczna w przypadku pani Wioletty. Stan zdrowia kobiety nie wymuszał jej przeprowadzenia, a w trakcie porodu nie było zagrożenia życia pacjentki.
Zobacz materiał "Faktów" TVN z grudnia 2013 roku:
Autor: ib,bieru,kwoj / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24