Chciał wyprzedzić tira, gdy zauważył, że lewym pasem drogi ekspresowej S5 pędzi pod prąd inna ciężarówka. - Obwodnica Gniezna jest dość nowa ale dobrze oznaczona i nie wiem, jak można wjechać na nią pod prąd - komentuje autor nagrania.
Sytuacja miała miejsce w ostatni piątek po godzinie 17 na obwodnicy Gniezna, czyli miejskim odcinku drogi ekspresowej S5.
"Nie wiem jak można wjechać na nią pod prąd"
- Przede mną jechały dwa tiry. Jeden z kierowców, który mnie wyprzedził, wyprzedzał właśnie je, gdy zobaczyłem na wzniesieniu drogi tira, jadącego w drugą stronę. Myślałem, że to tylko iluzja i nie jest to możliwe, że ktoś się pomylił i źle wjechał na trasę szybkiego ruchu - mówi Leszek Bajkowski, którego kamera umieszczona w samochodzie nagrała całą sytuację.
Zamiast wyprzedzać - zwolnił. - W lusterku wstecznym widziałem też inny samochód, który był zmuszony zjechać na prawy pas. Byłem zaskoczony taką sytuacją bo ostatnio w wiadomościach pojawiał się temat jeżdżenia pod prąd i myślałem, że da to ludziom do myślenia. Obwodnica Gniezna jest dość nowa ale dobrze oznaczona i nie wiem jak można wjechać w nią pod prąd - komentuje.
"Szaleństwo"
Jak mówi, kontynuowanie jazdy przez tego kierowcę, to "szaleństwo". - Odniosłem wrażenie że nieszczęsny tir nie zwolnił tylko jechał z normalną prędkością - podkreśla.
Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: | Leszek Bajkowski