Ciężkie są początki niedźwiedzia Baloo, którego poznańskie zoo odebrało niedawno z niewoli cyrkowej. Zwierzak nie ma pazurów, zębów, źle funkcjonuje u niego przysadka mózgowa. Ciężko mu się przyzwyczaić do nowego miejsca, póki co cierpi na stereotypię i tępo krąży po wybiegu. Pracowników zoo czeka długa droga cierpliwego przystosowywania niedźwiedzia do nowego domu
Stereotypia to inaczej ciągłe powtarzanie bezcelowych lub rytualnych ruchów i postaw ciała. Na filmiku zamieszczonym w mediach społecznościowych przez zoo widać, jak Baloo przemierza nerwowo swój wybieg, po czym po kilku metrach zakręca, przerzuca cielsko na bok i wraca do punktu wyjścia. Dystans, jaki pokonuje, można porównać do długości przyczepy.
- Wiadomo, że miał bardzo małą przestrzeń, tam nauczył się tak krążyć - przekonuje Katarzyna Nowacka, pracownik zoo. - Jego wybieg jest na razie mały, musi powoli przyzwyczajać się do nowych warunków. Nie wiadomo, co mu w głowie siedzi. Byłoby niebezpiecznie wypuszczać go na większą przestrzeń - tłumaczy.
Więcej ubytków
Baloo przeszedł serię badań robionych pod narkozą. Oprócz widocznych gołym okiem zwyrodnień łap i braku pazurów, które stwierdzono na początku, na jaw wyszły inne nieprawidłowości. Ma również ubytki w uzębieniu. - Nie wiadomo do końca, czy wynika to z celowego działania człowieka, czy krzywdę wyrządził sobie sam. - Cisna (inna niedźwiedzica, która trafiła ostatnio do Nowego Zoo, przyp.red.) po to ma do towarzystwa psa Bariego, żeby nie czuła się samotna. Samotne zwierzęta mogą się okaleczać - wyjaśnia Nowacka.
Życie w ciemnościach
Okazuje się, że wyjątkowo jasna barwa futra również nie jest u Baloo przypadkowa. Za kolor sierści odpowiadają hormony produkowane w przysadce mózgowej. Jeśli ta nie funkcjonuje prawidłowo, np. z powodu braku światła, jej procesy ulegają zaburzeniom. W ciemnych pomieszczeniach, gdzie przebywał niedźwiedź, brakowało odpowiedniego oświetlenia. - Przebywał w warunkach niehumanitarnych, stąd wszystkie niedobory - tłumaczy Jarosław Przybylski, weterynarz, który badał zwierzę.
Krok po kroku
Weterynarz jest dobrej myśli, wierzy w to, że Baloo wróci do dobrej formy. - Zastosujemy odpowiednią zbilansowaną dietę, taką, jaka odpowiada standardom ogrodów zoologicznych na całym świecie. Z czasem przeniesiemy też zwierzę na większy wybieg - planuje weterynarz. Przeprowadzka to kwestia kilku tygodni, chodzi o powiększenie ogrodzenia i dostosowanie terenu do potrzeb nowego mieszkańca.
Autor: ww/sk / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Nowe ZOO w Poznaniu