Szczątki dwóch osób dorosłych i dziecka wykopali archeolodzy poszukujący pozostałości dawnej kolegiaty, która przez 500 lat stała w Poznaniu. - Groby pochodzą prawdopodobnie z XVII wieku - mówi dr Marcin Ignaczak, kierownik prac. W tym miejscu chowani byli przedstawiciele elity ówczesnego miasta.
Prace archeologiczne na placu Kolegiackim trwają od połowy kwietnia. Już po kilku dniach archeologom udało się dokopać do odpadów po rozbiórce kolegiaty, a po tygodniu do zachowanych fragmentów murów. Teraz natrafili na pierwsze groby.
To miejska elita
Znajdują się na głębokości około 1,2-1,5 metra. - Pochówki zachowane są w dobrym stanie. W sumie mamy odkopane trzy szkielety: dwóch osób dorosłych i dziecka. Prawdopodobnie pochodzą z XVII wieku. Szukamy przedmiotów w sąsiedztwie, które potwierdziłyby to datowanie - mówi dr Marcin Ignaczak z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, kierownik prac.
Na szczątki archeolodzy natknęli się we wnętrzu kolegiaty. - Z pewnością należą one do przedstawicieli patrycjatu poznańskiego. W kolegiacie i wokół niej chowani byli tylko zasłużeni mieszkańcy, w tym m.in. słynny lekarz Józef Struś - wyjaśnia Ignaczak.
Szczątki zostaną poddane badaniom antropologicznym.
Nowe oblicze placu
Prace archeologiczne na pl. Kolegiackim mają potrwać do końca lipca. Badania poprzedzają całkowitą przebudowę przestrzeni przed budynkiem urzędu miasta.
Miasto planuje usunąć z placu wszystkie auta. Przeniosą się one na parking podziemny przy ul. Za Bramką. Dzięki temu poznaniacy zyskają przestrzeń w pobliżu Starego Rynku. O tym, jak wyglądać będzie "drugi rynek", zdecyduje konkurs na zagospodarowanie tej przestrzeni. Pojawić się mają m.in. kawiarniane ogródki oraz przestrzeń na wydarzenia kulturalne. Miasto chce też, by choćby symbolicznie wyeksponowane zostały relikty kolegiaty, która przez ponad 500 lat górowała nad Poznaniem.
Najwyższa w Poznaniu
Kolegiata św. Marii Magdaleny w Poznaniu była jedną z największych świątyń w Polsce, porównywalną z kościołami Mariackimi w Gdańsku i Krakowie, oraz dwoma największymi świątyniami Wrocławia, św. Marii Magdaleny i św. Elżbiety. Zbudowano ją wkrótce po lokacji lewobrzeżnego miasta (1253 r.). Kolegiata miała 70 metrów długości i 43 metry szerokości. W bryle kościoła dominowała co najmniej 80-metrowa wieża, która wraz z wieżą ratuszową wyróżniała się w panoramach średniowiecznego miasta. Gdyby kolegiata przetrwała do dziś, nadal byłaby jednym z najwyższych budynków w mieście.
Spośród 18 kaplic w kolegiacie wyróżniała się dwukondygnacyjna kaplica kupiecka, będąca pod opieką kolejnych burmistrzów i władz miasta. Kolegiata posiadała 52 ołtarze, zgodnie z liczbą kalendarzowych niedziel oraz monumentalny, mierzący aż 22 metry wysokości ołtarz główny. Budynek kolegiaty przetrwał 500 lat, choć kilkakrotnie trzeba było go odbudowywać. Po kolejnym pożarze, kościół ostatecznie rozebrali Prusacy w latach 1797-1802. Funkcję kolegiaty przejął pobliski pojezuicki kościół św. Stanisława.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie Wrocławska