Święty Marcin lepszy od Czerwonej Armii. 25 lat temu Poznań wyrzucił komunistów z ulic

Dekomunizacja była potrzebna? Wiesław Kot: "To byli ludobójcy"
Dekomunizacja była potrzebna? Wiesław Kot: "To byli ludobójcy"
TVN 24 Poznań
Siedziba KW PZPR i radziecka gwiazda na szczycie Pomnika Bohaterów na CytadeliTVN 24 Poznań

Dokładnie 25 lat temu Miejska Rada Narodowa w Poznaniu podjęła decyzję o zmianie nazwy alei Stalingradzkiej i części ul. Marchlewskiego na aleję Niepodległości. W ten sposób ruszyła lawina zmian, która wymazała z mapy miasta patronów ulic z poprzedniej epoki.

29 września 1989 r. z mapy Poznania zniknęła aleja Stalingradzka (upamiętniająca ofiary bitwy pod Stalingradem i samo radzieckie miasto - przyp. red.). Decyzję taką podjęła Miejska Rada Narodowa, która wówczas liczyła 120 osób. Przeciwnych tej decyzji było zaledwie 4 radnych.

"Dla upamiętnienia tej przelanej krwi i tych bezimiennych Polaków, wymazanie tej nazwy z mapy miasta uważam za niewskazane (...) Przypominałaby ona, że w tej bitwie położono kres ideom imperialistycznym Rzeszy Niemieckiej" - nieskutecznie, do zachowania jej choćby krótkiego odcinka, przekonywał wówczas radny Andrzej Baraniecki.

Powiew Niepodległości

Miejsce al. Stalingradzkiej i fragmentu ul. Juliana Marchlewskiego (działacza polskiego i międzynarodowego rewolucyjnego ruchu robotniczego i komunistycznego) do pomnika Powstańców Wielkopolskich zastąpiła al. Niepodległości.

Klub radnych Stronnictwa Demokratycznego poszedł o krok dalej i zaproponował całkowite wymazanie Marchlewskiego z mapy Poznania. Tym projektem radni zajęli się na kolejnej sesji. Nadano jej imię Królowej Jadwigi. Nazwę zmienił też plac Młodej Gwardii. Od tej pory jego patronem był Cyryl Ratajski, legendarny prezydent Poznania z okresu międzywojennego.

Nowe nazwy ulic na mapkach z 1990 r.Kronika Miasta Poznania

Nowa władza, nowe nazwy

Wkrótce miejsce Miejskiej Rady Narodowej zajęła Rada Miasta Poznania, która związana była wyłącznie ze środowiskiem "solidarnościowym".

- Zmiana nazw ulic w Poznaniu nie wiązała się z przemianami ustrojowymi w całym kraju, a była właśnie konsekwencją zmian władz samorządowych - przekonuje Jan Chudobiecki, radny I kadencji a dziś radny Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego (klub Ryszarda Grobelnego - przyp. red.).

- Chcieliśmy z przestrzeni publicznej usunąć to, co przypominało dawny ustrój. Nie było obrońców starych nazw. Dyskusje się pojawiały, ale co do nowych patronów ulic. Wybieraliśmy dwa kierunki: albo odkurzaliśmy przedwojenne nazwy albo nadawaliśmy im zupełnie nowych patronów - wspomina Jadwiga Rotnicka, dziś senator Platformy Obywatelskiej a wówczas przewodnicząca rady miasta.

Poznań na początku lat 90. przeżył małą rewolucję - ul. Czerwonej Armii znów stała się Świętym Marcinem a Alfreda Lampego - Gwarną. Wróciły także ulice Bukowska (w miejsce gen. Karola Świerczewskiego), Droga Dębińska (zamiast Alfreda Bema), Wierzbięcice (w okresie PRL - Gwardii Ludowej) czy Podgórna (zastąpiła ul. Walki Młodych). Ulicę Feliksa Dzierżyńskiego podzielono na trzy odcinki: południowemu nadano imię 28 Czerwca 1956 r., północnemu przywrócono nazwę Półwiejska a środkowemu - Górna Wilda.

- Ludzie młodzi nie bardzo wiedzieli dokładnie kim był Dzierżyński. Może ktoś tam czytał w szkole powieść na jego temat autorstwa Wandy Wasilewskiej, ale nie przebijało się do zbiorowej świadomości, że ten człowiek nie tyle ma na rękach krew ludzką, tylko jest odpowiedzialny za śmierć milionów ludzi. Mieliśmy w Poznaniu w uroczym zakątku ulicę człowieka, który jest zbrodniarzem wyjątkowo podle zasłużonym w historii całej ludzkości - zauważa Wiesław Kot, publicysta i autor kilku książek o życiu codziennym w PRL.

Dekomunizacja w Poznaniu. Kot: "To był długi i bolesny proces"
Dekomunizacja w Poznaniu. Kot: "To był długi i bolesny proces"TVN 24 Poznań

Władze czuły się w obowiązku zdjąć z piedestału osobę Dzierżyńskiego i podobne mu postaci. Stąd zmian było znacznie więcej i dotknęły całe miasto.

- Propozycji było tak dużo, że w pewnym momencie przyjęliśmy uchwałę, według której najpierw przyznawano nazwy nowopowstałym ulicom, które jeszcze nie doczekały się nazw, a dopiero potem zmienialiśmy stare. Nadając nazwy staraliśmy się, by były one spójne i sąsiadujące ze sobą ulice tworzyły jedną całość - mówi Rotnicka.

Nie obyło się bez sprytnych zabiegów - ulica Dąbrowskiego pozostała, jednak miejsce Jarosława, naczelnego dowódcy wojsk Komuny Paryskiej, zajął inny generał - Jan Henryk, twórca Legionów Polskich we Włoszech. W ten sposób zgadzała się nawet pierwsza litera imienia dawnego patrona ulicy.

- Wtedy robiono rzeczy, które dziś uchodziłyby za niezgodne z prawem. Robiliśmy to, co wydawało nam się słuszne. Kierowaliśmy się wówczas zdrowym rozsądkiem i dobrem mieszkańców - tłumaczy Rotnicka.

Nazwy ulic w centrum Poznania w 1976 r.Archiwum autora

Na fali optymizmu, po odzyskaniu wolności, nie zwracano uwagi na koszty.

- Zmiany generalne, które zapadały na początku lat 90. dokonywane były z aplauzem. Z biegiem lat było nieco trudniej - ocenia Wojciech Kręglewski, zasiadający w radzie miasta nieprzerwanie od 1990 r.

Mieszkańcy woleli komunistów

Problemy napotkano na przykład przy próbie przemianowania nazw ulic na Świerczewie, które gloryfikowały nazwy działaczy komunistycznych. - Tych nazwisk było tam bez liku, były na przykład postaci, które zasłynęły wykonywaniem 150 procent normy. Wydawało nam się to oczywiste, że te nazwy trzeba zmienić - wspomina Michał Stuligrosz, ówczesny radny a dziś poseł Platformy Obywatelskiej.

Planowane zmiany nazw ulic spotkały się z kategorycznym sprzeciwem mieszkających tam osób. - Niezwykle nas zaskoczyła nas niechęć do rezygnacji z tych "komuchów", którzy haniebnie zapisali się na kartach historii, szczególnie, że sprzeciwiali się głównie pracownicy zakładów Cegielskiego kojarzący się przecież z walką z władzą w PRL-u. Ludzie mówili jednak: "Będę musiał zmienić dowód i wydać pieniądze" - mówi Stuligrosz.

Koniec końców, nazwy tam zmieniono i z tabliczek zniknęli m.in. Róża Luksemburg czy Marceli Nowotko, jednak stało się to dopiero na początku XXI wieku. Zastosowano tu też zabieg identyczny jak w przypadku ul. Dąbrowskiego - patronem ulicy Buczka został Karol - naukowiec, który zastąpił Marcina - komunistę.

Samowola mieszkańców

Dekomunizacja nie była jednak dziełem jedynie władz miasta, ale także wychodziła od samych poznaniaków.

- W 1990 r. studenci okupowali budynek Komitetu Wojewódzkiego PZPR na ówczesnej Czerwonej Armii. Dzięki tej akcji wkrótce zmienił on właściciela, znalazł się w posiadaniu UAM i ulokowano tam Wydział Historyczny - mówi Kręglewski.

CZYTAJ WIĘCEJ O TYM JAK STUDENCI ODEBRALI SIEDZIBĘ KOMUNISTOM

W tajemniczych okolicznościach zniknęła radziecka gwiazda, która znajdowała się u szczytu Pomnika Bohaterów na Cytadeli i świeciła nad Poznaniem. Zagadkę rozwikłał dopiero kilkanaście lat później poznański dziennikarz Piotr Bojarski. - Poszukiwania gwiazdy rozpoczęły się w 1990 roku za sprawą ówczesnego konsula ZSRR w Poznaniu, który zauważył jej brak na szczycie pomnika. Policja w swoim dochodzeniu podejrzewała o kradzież opozycjonistów władzy. Prawda była jednak taka, że nocą gwiazdę zdjęła ekipa strażaków z komendy na ul. Masztalarskiej. Tam też przeczekała schowana do 2000 roku. Następnie strażacy przetransportowali ją do jednej z komend powiatowych PSP na terenie Wielkopolski. Aby trafiła z powrotem do Poznania trzeba było kolejnych 10 lat. Od 2010 roku gwiazda znajduje się w Muzeum Historii Miasta Poznania – tłumaczy Bojarski.

Pamiątki z przeszłości

Wciąż nie brakuje pamiątek po poprzednim systemie. Marcin Kasprzak, organizator pierwszych kółek socjalistycznych w Poznaniu stracił co prawda swój park (dziś park Wilsona), ale nadal jednak jest patronem jednej z ulic. Wciąż można znaleźć też ulice Czechosłowacką i Jugosłowiańską, choć od lat takich krajów nie ma na mapie Europy.

Podobnych przykładów nie brakuje też w okolicach Poznania. W Luboniu nadal funkcjonują ulice: 1 Maja i 22 Lipca, z kolei w podpoznańskim Czerwonaku znajduje się osiedle 40-lecia PRL.

Dekomunizacja w Wielkopolsce. "Poznań wcale nie był pierwszy"
Dekomunizacja w Wielkopolsce. "Poznań wcale nie był pierwszy"TVN 24 Poznań

Autor: Filip Czekała, IM / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: CYRYL

Pozostałe wiadomości

Burzowy sobotni wieczór w części kraju. W miejscowości Radgoszcz (Wielkopolska) wiatr poderwał dmuchany zamek, cztery osoby zostały poszkodowane. W Kiełbicach (Zachodniopomorskie) ewakuowano kilkudziesięciu harcerzy przebywających na obozie.

W Zachodniopomorskim ewakuacja, w Wielkopolsce cztery osoby poszkodowane

W Zachodniopomorskim ewakuacja, w Wielkopolsce cztery osoby poszkodowane

Źródło:
TVN24, PAP

Wizyta premiera Węgier Viktora Orbana w Kijowie to był gest, który miał niewątpliwie poprawić jego wizerunek wewnątrz Unii Europejskiej. Ale przekaz, jaki wysłał z Ukrainy, był dokładnie przekazem putinowskim - stwierdził w "Faktach po Faktach" Jerzy Marek Nowakowski, prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego, były ambasador na Łotwie i w Armenii. Marek Ostrowski, dziennikarz tygodnika "Polityka" powiedział, że Orban ewidentnie szkodzi sprawie Europy.

Dla Kijowa pieredyszka, dla Putina raport

Dla Kijowa pieredyszka, dla Putina raport

Źródło:
TVN24

To jest efekt wyczerpania się modelu przywództwa Jarosława Kaczyńskiego - powiedział w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński, komentując problemy z wyborem przez PiS marszałka w Małopolsce, gdzie ma większość w sejmiku. - To nie jest tak, że to się wydarzyło nagle. To jest taki długotrwały proces, którego w tej chwili widzimy spektakularny koniec - stwierdziła Joanna Kluzik-Rostkowska (KO).

"To jest efekt wyczerpania się modelu przywództwa Jarosława Kaczyńskiego"

"To jest efekt wyczerpania się modelu przywództwa Jarosława Kaczyńskiego"

Źródło:
TVN24

W sobotę w obwodzie rówieńskim na zachodzie Ukrainy ciężarówka transportująca ropę zderzyła się z minibusem. Nie żyje 14 osób, w tym sześcioletnie dziecko. Przeżyła tylko jedna osoba - donosi Reuters, powołując się na miejscowe służby ratunkowe.

Cysterna zderzyła się z minibusem. Przeżyła tylko jedna kobieta

Cysterna zderzyła się z minibusem. Przeżyła tylko jedna kobieta

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

2 lipca w Katowicach z okna na trzecim piętrze budynku mieszkalnego wypadł 2,5-letni chłopiec. Przeżył, ale z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala, gdzie jego stan poprawia się. Policja apeluje: mając dzieci w domu, zadbajmy, żeby okna i drzwi były zawsze zabezpieczone, to sprawa życia i śmierci. Historie ku przestrodze.

Mając dzieci, należy zamykać okna w domu. Ciekawość malucha może doprowadzić do tragedii

Mając dzieci, należy zamykać okna w domu. Ciekawość malucha może doprowadzić do tragedii

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Na zalewie Wióry (woj. świętokrzyskie) doszło do tragicznego wypadku. Wstępne ustalenia policji mówią o tym, że 12-letni chłopiec i 44-latek spadli z materaca do wody, gdy podczas skrętu doszło do zderzenia z drugim skuterem. Dziecko było reanimowane, jego życia nie udało się uratować.

12-latek utopił się, spadł z materaca ciągniętego przez skuter wodny

12-latek utopił się, spadł z materaca ciągniętego przez skuter wodny

Źródło:
tvn24.pl

17-latka w Skorzęcinie (Wielkopolskie) utonęła w sobotę po tym, jak wyskoczyła z rowera wodnego do jeziora bez kapoku.

17-latka zeskoczyła z roweru wodnego. Nie żyje 

17-latka zeskoczyła z roweru wodnego. Nie żyje 

Źródło:
PAP

Pogoda na jutro. Nocą przez Polskę wędrować będą burze z ulewami i porywistym wiatrem. Gwałtowne zjawiska prognozowane są także na niedzielę 7.07, kiedy termometry pokażą od 21 do 31 stopni Celsjusza.

Pogoda na jutro - niedziela 7.07. Nocna wędrówka ulewnych opadów

Pogoda na jutro - niedziela 7.07. Nocna wędrówka ulewnych opadów

Źródło:
tvnmeteo.pl

Najpierw pojechał do Ukrainy, gdzie jeszcze świeża jest krew ofiar rosyjskiego imperializmu. Później jedzie ściskać prawicę komuś, kto za tę krew ofiar odpowiada - mówił w sobotę marszałek Sejm Szymon Hołownia. Ocenił, że "jest w tym coś okrutnego". Premier Donald Tusk spytał, "czy ktoś czuje się bezpieczniej po rozmowie Orbana z Putinem".

"Jest w tym coś okrutnego", "czy ktoś czuje się bezpieczniej?"

"Jest w tym coś okrutnego", "czy ktoś czuje się bezpieczniej?"

Źródło:
PAP

Burza tropikalna Beryl zmierza w stronę Teksasu, a jej dotarcie do amerykańskiego lądu prognozowane jest na poniedziałek. Przedtem może ona przybrać na sile i ponownie stać się huraganem, choć już nie tak silnym, co można było zaobserwować w ostatnich dniach na Karaibach. Tam wciąż trwa usuwanie skutków silnego wiatru i ulewnych opadów.

"Przygotowujemy się na najgorszy scenariusz"

"Przygotowujemy się na najgorszy scenariusz"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NHC

Premier Węgier Wiktor Orban poleciał w piątek do Moskwy w drodze na szczyt Organizacji Państw Turkijskichej w Azerbejdżanie. Dawniej Władimir Putin mógł postrzegać takie zachowanie jako upokorzenie, ale teraz jest mu to na rękę - ocenił w Dmytro Tużanski, ukraiński politolog, szef Instytutu Strategii Środkowoeuropejskiej w Użhorodzie.

Taki gest byłby kiedyś upokorzeniem dla Putina

Taki gest byłby kiedyś upokorzeniem dla Putina

Źródło:
PAP

Zdobyć szczyt Śnieżki to nie lada wysiłek, ale zrobić to, mając na sobie pełny strażacki ekwipunek - to dopiero wyczyn. "Strażak na szlak" to pomysł na wsparcie pozyskiwania szpiku. Na szczyt strażacy wchodzą w grupach po 100 osób. Celem jest nie tylko zbieranie funduszy dla Fundacji DKMS, ale również zwiększenie świadomości społecznej.

Strażacy z ekwipunkiem wspinają się na Śnieżkę, żeby promować dawstwo szpiku

Strażacy z ekwipunkiem wspinają się na Śnieżkę, żeby promować dawstwo szpiku

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Victoria Starmer jest żoną nowego brytyjskiego premiera, Keira Starmera. Jednym z wątków wspominanych w tym kontekście przez media są jej polsko-żydowskie korzenie. Do jej pochodzenia nawiązał w sobotę szef polskiego rządu Donald Tusk.

Żona nowego brytyjskiego premiera ma związki z Polską. Kim jest Victoria Starmer?

Żona nowego brytyjskiego premiera ma związki z Polską. Kim jest Victoria Starmer?

Źródło:
PAP, tvn24.pl, BBC

Przed fałszywymi stronami podszywającymi się pod portal rządowy ostrzega zespół cyberbezpieczeństwa w Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF). Dodaje także, że oszuści "zachęcają do wybrania banku, w którym posiadamy rachunek" i próbują wyłudzić dane logowania.

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Źródło:
tvn24.pl

Strażnicy graniczni interweniowali na pokładzie samolotu, który miał odlecieć z Lotniska Chopina do Wenecji. Powodem był agresywny pasażer, który nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej i nie stosował się do poleceń personelu.

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rodzice trzymiesięcznego chłopca, u którego "stwierdzono liczne obrażenia mózgu powstałe na przestrzeni co najmniej kilku tygodni", usłyszeli zarzuty znęcania się fizycznego nad dzieckiem i spowodowania ciężkich obrażeń. To 35-letnia adwokatka i 37-letni lekarz. Ich pełnomocnik przekazał, że nie przyznali się do stawianych zarzutów.

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Na razie nie widać końca gorącej, ale i burzowej pogody. Po upalnym weekendzie poniedziałek przyniesie trochę niższą temperaturę, ale od wtorku znów popłynie do nas zwrotnikowe powietrze. Termometry w kolejnych dniach pokażą nawet 34 stopnie Celsjusza. Wrócą też gwałtowne zjawiska.

Krótka przerwa od upału, po niej nawet 34 stopnie

Krótka przerwa od upału, po niej nawet 34 stopnie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Pan miał swój Excel, a chłop - zespół stresu pourazowego

Pan miał swój Excel, a chłop - zespół stresu pourazowego

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi horror "MaXXXine", trzecia części trylogii Ti Westa. Wspomniała także o ekscentrycznych ubraniach Eltona Johna, które trafiły na aukcję.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl