Konsternacja pieszych na poznańskim skrzyżowaniu. Niektórzy nie widzą żadnych świateł, inni mają przed sobą podwójny zestaw sygnalizatorów, który działa na zmianę. - Ktoś przekręcił sygnalizator o 90 stopni - przypuszczają urzędnicy.
Jeden z mieszkańców sfotografował sytuację na skrzyżowaniu i wysłał zdjęcia na Kontakt 24. Sygnalizator został obrócony o 90 stopni, co powoduje, że jego ustawienie bardziej utrudnia orientację, niż pomaga w prawidłowym przechodzeniu przez ulicę.
Ci chcący przejść przez zebrę na ulicy Śniadeckich nie mają żadnego sygnału, który dałby znać, że jest już zielone. Z kolei piesi,którzy mają zamiar przejść przez ul. Głogowską, widzą jeden standardowy komplet świateł po drugiej stronie i jeden dodatkowy, wyrastający tuż przed nosem. To właśnie ten jest błędnie obrócony i powinien być widoczny dla pieszych z ulicy Śniadeckich.
Żart?
Sprawą już zajął się poznański Zarząd Dróg Miejskich. - Zgłosiliśmy to do centrum operacyjnego, fachowcy mają niezwłocznie poprawić światła - mówi Agata Kaniewska, rzecznik ZDM.
Według ZDM sygnalizator był zainstalowany poprawnie, a kwestia obrotu części słupa to najprawdopodobniej przypadek. - Albo czyjś żart, albo o tę część zahaczył jakiś większy samochód - spekuluje Kaniewska.
Odwrócone światła, na szczęście, nie zdążyły stać się przyczyną żadnego nieszczęśliwego wypadku.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Karol Kroll