Policyjny pies nie przeżył transportu. "Środowisko poruszone"

Pies policyjny (zdj. ilustracyjne)
"Piorun leży nieruchomo w klatce, a Nanson znajduje się w bardzo złej kondycji"
Źródło: TVN24

Na początku maja policyjne psy były transportowane przez kilka godzin do Warszawy. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że jeden z owczarków holenderskich leży nieruchomo, a drugi jest w złym stanie. Pioruna nie udało się uratować, a Nanson od ponad tygodnia przebywa pod opieką weterynarza. Sprawą zajęła się prokuratura.

Podinspektor Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu przekazała, że do stolicy wysłano 10 policjantów i 10 psów z Plutonu Przewodników Psów Służbowych Oddziału Prewencji Policji w Poznaniu.

- Przejazd dwoma nieoznakowanymi radiowozami do bazy noclegowej w Sułkowicach trwał kilka godzin. Kiedy policjanci dojechali na miejsce ujawnili, że jeden pies, owczarek holenderski o imieniu Piorun, leży nieruchomo w klatce, natomiast drugi, o imieniu Nanson znajduje się w bardzo złej kondycji - wyjaśniła. - Pomimo działań podjętych najpierw na terenie zakładu kynologii, a następnie w lecznicy weterynaryjnej, Pioruna nie udało się uratować - dodała.

Policyjne postępowanie i nadzór prokuratury

O sprawie poinformowano dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie i prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Piasecznie. Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki. Przesłuchano świadków, przeprowadzono oględziny martwego zwierzęcia i pojazdu. Ciało zabezpieczono do badań sekcyjnych.

- Przyczyny i okoliczności śmierci psa są obecnie szczegółowo wyjaśniane w ramach postępowania przygotowawczego prowadzonego przez policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie i nadzorowanego przez prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Piasecznie - powiedziała policjantka. - Jednocześnie postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, który po zakończeniu swoich ustaleń, opartych również na materiałach dochodzenia, przedłoży stosowne wnioski komendantowi wojewódzkiemu - dodała.

CZYTAJ TEŻ: "Tragiczny koniec orłosępa o niezwykłej historii"

Podinspektor wyjaśniła, że "zawinić mógł niewłaściwy sposób transportu i niewystarczający nadzór, ale o konsekwencjach będzie można mówić po zakończonym postępowaniu".

Nanson znajduje się obecnie pod ambulatoryjną opieką lekarza weterynarii. - Jego stan jest stabilny. Natomiast o jego powrocie do służby lub wycofaniu z niej zdecyduje lekarz weterynarii po zakończeniu leczenia - powiedziała policjantka.

"Śmierć Pioruna przeżywa jego wieloletni opiekun"

- Jest nam bardzo przykro, że takie zdarzenie miało miejsce. Środowisko poznańskich policjantów jest nim bardzo poruszone. Śmierć Pioruna w szczególny sposób przeżywa jego wieloletni opiekun, który dał się poznać jako dobry policjant i człowiek z sercem do zwierząt - powiedziała podinspektor Liszczyńska.

Z polecenia Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu powołano komisję, która w trybie pilnym przeprowadza kontrolę wszystkich pojazdów wielkopolskiej policji przeznaczonych do przewozu zwierząt policyjnych, pod kątem oceny ich stanu i prawidłowości wykorzystania w służbie.

Czytaj także: