Do pięciu lat więzienia grozi 31-latkowi, który w sobotę w centrum Sulęcina (woj. lubuskie) kopnął 51-latka. - W wyniku zadanego ciosu mężczyzna upadł, uderzając głową o krawężnik. Nie udało się go uratować – poinformowała w poniedziałek Klaudia Richter z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.
Do zajścia doszło w sobotę około godziny 23.00 na placu Czarneckiego w Sulęcinie (woj. lubuskie).
Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn 31-latek kopnął 51-latka, który upadł i uderzył głową w krawężnik. Osoby przebywające w pobliżu zaczęły udzielać poszkodowanemu pierwszej pomocy i wezwały pogotowie. Mimo to 51-latka nie udało się uratować.
Uciekł
31-latek oddalił się z miejsca zdarzenia, ale po niecałej godzinie odnaleźli go policjanci i zatrzymali. Był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Przyznał się do winy. Prokuratura Rejonowa w Sulęcinie skierowała do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: PAP/TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska Policja