W płonącym domu w Stołężynie (woj. wielkopolskie) zginęła jedna osoba. Na razie nieznana jest tożsamość. Wiadomo tylko, że w budynku mieszkała kobieta. Strażacy przez kilka godzin walczyli z ogniem.
W nocy z wtorku na środę w Stołężynie (woj. wielkopolskie) wybuchł pożar. Ogień zajął jeden z tamtejszych domów jednorodzinnych.
Ze wstępnych informacji jakie otrzymali strażacy wynikało, że w budynku najprawdopodobniej znajduje się kobieta, która samotnie tam mieszkała.
Gdy strażacy dojechali na miejsce, z dachu i okien buchały już języki ognia.
- Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia strażacy natychmiast przystąpili do gaszenia dachu. Jednocześnie do budynku wprowadzono dwóch strażaków, którzy prowadzili czynności gaśnicze i przeszukiwali pomieszczenia - poinformował Piotr Kaczmarek, oficer prasowy straży pożarnej w Wągrowcu.
Kiedy pożar został już opanowany strażacy znaleźli w domu zwęglone zwłoki. Na razie nieznana jest tożsamość tej osoby. W pożarze zginęły też zwierzęta, który znajdowały się w domu.
Akcja gaśnicza zakończyła się nad ranem. Okoliczności tego tragicznego zdarzenia bada policja.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Szymkowiak, Rochowiak /PSP Wągrowiec/