Błyszczące, wypucowane, zabytkowe samochody. W nich, kierowcy pykający fajki i palący cygara, w schludnych strojach sprzed kilku dekad. Tak dziś wyglądał Tor Poznań i Stary Rynek w Poznaniu, gdzie pokazem zabytkowym samochodów zakończył się 40. Poznański Międzynarodowy Rajd Pojazdów Zabytkowych.
Poza tym, że właściciele zabytkowych samochodów ścigali się na poznańskim torze, w sobotę mogli się zaprezentować w samym centrum Poznania. Wąskie uliczki sąsiadujące z rynkiem zapełniły się samochodami nawet sprzed wojny.
Między godziną 15:00 a 17:00 odbyła się prezentacja pojazdów, połączona z obchodami 90-lecia Automobilklubu Wielkopolski. Pokaz był również elementem jubileuszowego, czterdziestego już, Poznańskiego Międzynarodowego Rajdu Pojazdów Zabytkowych.
W lisach nie wsiadać
Aby w zabytkowym aucie prezentować się odpowiednio, trzeba przywdziać adekwatny do pojazdu strój. Było to istotne zwłaszcza w sobotę, podczas Konkursu Elegancji o Puchar Prezydenta RP.
- Sędziowie oceniają strój w odniesieniu do epoki samochodu. Wszystko ma do siebie pasować. Nie może być tak, że np. do tanich popularnych samochodów wsiądą panie w lisach. Ważne są również dodatki: kapelusze, czapki, okulary. Wszystko musi się zgadzać - tłumaczy Adam Cieluch, właściciel zabytkowego BMW.
Najstarszy wśród starych
Na rajd przybyły same stare pojazdy, jednak większość z nich swoim drogowym stażem mogłoby zawstydzić bugatti pana Macieja Pedy z 1928 roku. Najstarszy na rajdzie samochód był też jednym z głośniejszych.
- To były auta budowane do szybkiej lub bardzo szybkiej jazdy, dlatego też były głośne. Ten silnik bardzo lubił wysokie obroty. Na tamte czasy były to samochody rewelacyjne - tłumaczy pan Maciej.
Jak się okazuje, mimo 85 lat "na karku", bugatti ma całkiem niezłe osiągi.
- Jedzie 140 km/h. Ile ma do setki nie wiem, nie liczyłem - uśmiecha się Peda.
Do jazdy zabytkowym bugatti trzeba się również specjalnie ubrać.
- Samochód ma bardzo niskie szyby, niezbędne są więc gogle, żeby nic nie wpadło do oczu - mówi Peda.
W sobotnie popołudnie poznaniacy mogli przechadzać się w centrum pomiędzy zabytkowymi samochodami:
W piątek wyścigi
Zanim stare samochody zaprezentowano na Starym Rynku, w piątek, kierowcy ścigali się na Torze Poznań.
W wyścigach udział wzięły też motocykle, a nawet traktor.
- Wielu uczestników zgłosiło się w ostatniej chwili - mówiła w piątek Hanna Furmanowska, komandor rajdu. - Ten wyścig stanowi wielką atrakcję, ponieważ Tor Poznań jest jedynym profesjonalnym torem, na którym mogą ścigać się pojazdy zabytkowe - dodaje.
Na podium w jednej z klas stanęła kobieta.
- Na fory ze strony mężczyzn nie można liczyć - wyznaje Anna Wieczorek, zdobywczyni drugiego miejsca w wyścigu drugiej klasy.
Tak wyglądały piątkowe zmagania na Torze Poznań :
Jedyna w UNESCO40. Poznański Międzynarodowy Rajd Pojazdów Zabytkowych był zarazem XIII rundą Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych w 2013 roku. Wpisany został do kalendarza FIVA - Międzynarodowej Federacji Pojazdów Zabytkowych, która została utworzona w 1966 r. we Francji jako międzynarodowa federacja klubów oraz organizacji zrzeszających posiadaczy pojazdów zabytkowych. Jest to jedyna federacja tego typu honorowana przez UNESCO.Rajd zakończył się w sobotę po 17:30, kiedy zabytkowe pojazdy opuściły Stary Rynek w Poznaniu.
Autor: kk/mz / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań