- Miej litość dla wycofanego z ruchu tramwaju, który nie zabiera pasażerów - apeluje do mieszkańców Poznania MPK. Pojazd do złudzenia przypomina Smutny Autobus z kampanii MSW, która jest już internetowym przebojem.
"Ratujmy Starą Bimbę na 135 lat tramwajów w Poznaniu!" to jedna z ponad 200 propozycji do tegorocznego budżetu obywatelskiego. Zakłada wyremontowanie wagonu silnikowego z 1951 roku, który miałby służyć na liniach turystycznych.
Od niedawna "twarzą" poznańskiej inicjatywy stał się animowany smutny tramwaj, który przypomina bohatera kampanii MSW. Film przypominający o konieczności kontroli starych autobusów wzbudza skrajne emocje. Wszystko dlatego, że tam sypiący się autobus, choć sympatyczny, trafia w końcu na złom.
- My także utożsamialiśmy się z tym biednym autobusem. Mamy jednak inny pomysł na stare pojazdy. Chcemy je doprowadzić do takiego stanu, by mogły służyć poznaniakom długie lata - tłumaczy Katarzyna Lesińska z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, które wraz z Klubem Miłośników Pojazdów Szynowych przygotowywało wniosek.
Drugie życie zamiast złomowiska
O pieniądze na renowację wagonu będą walczyć drugi raz. - Rok temu się nie udało. Aktualnie mamy na stanie 3 wagony, ale tylko jeden silnikowy. Jeśli wyremontowalibyśmy drugi wagon z silnikiem, mielibyśmy dwie dwuwagonowe bimby, które mogłyby obsługiwać różne imprezy - mówi Lesińska.
W tym roku w zdobyciu sympatii poznaniaków i ich głosów pomóc ma również rysunek, który zainspirowany został kampanią MSW.
- To był impuls. Zaraz po tym jak zobaczyłam filmik z autobusem. Ja rozumiem intencję filmiku i zgadzam się z przesłaniem, bo to kwestia bezpieczeństwa. Pomyślałam, że będzie to ciekawa analogia, że są stare autobusy, które trzeba oddać na złom, ale my mamy stare tramwaje którym można dać drugie życie- mówi Lesińska.
Zabytek ruchomy
Wagon, który czeka na remont, został wyprodukowany w gdańskiej Stoczni Północnej w 1951 roku. W tym samym roku został przekazany do Poznania i otrzymał numer taborowy 178. Na przełomie lat 60-tych i 70-tych XX wieku przeszedł remont połączony z przebudową. Wagon był dwukierunkowy, tzn. stanowiska sterownicze zachowano na obydwu końcach wagonu.
- Takie rozwiązanie pozwoliło na wykorzystywanie tramwaju w ruchu wahadłowym po jednym torze, zarówno pojedynczo jak i w zestawieniu trzywagonowym, w którym w jednym kierunku jechał jako ostatni, a w drodze powrotnej jako pierwszy z możliwością sterowania z „tylnego pulpitu”- tłumaczy Lesińska.
Od roku 1993, po wycofaniu z ruchu liniowego, wagon służył jako holownik o numerze taborowym 2024 w zajezdni tramwajowej przy ulicy Gajowej. Jak mówi Lesińska, wagon jest ostatnim, należącym do MPK Poznań, zachowanym wagonem typu N z dwoma stanowiskami motorniczego. W 2008 roku został wpisany do ewidencji zabytków ruchomych.
Żywy eksponat
- Wyremontowany wagon silnikowy wraz z oddanym po naprawie w 2013 roku wagonem doczepnym ND o numerze taborowym 436 z Sanockiej Fabryki Wagonów z 1950 r. tworzyłyby zabytkowy skład tramwajów w pełni odwzorowany do lat produkcji - mówi Lesińska, dodając, że skład taki byłby „żywym eksponatem muzealnym” przypominającym historię poznańskiej komunikacji.
"Czy Smutną Bimbę czeka inny los, niż złomowisko?" - pyta na swojej stronie MPK.
- Mamy nadzieję, że tak - kończy rozmowę Lesińska.
Zobacz materiał Faktów o pierwowzorze grafiki MPK Poznań, czyli filmie "Smutny autobus":
Autor: kk/r / Źródło: TVN24 Poznań