Kilkaset srebrnych monet i kilkanaście kawałków srebra znaleźli archeolodzy w podkaliskim Słuszkowie. Będą próbowali ustalić, jak znalazły się w tym miejscu. - Może w XII wieku tu był szlak, który już zanikł? Może władca miał swój dwór, włości - zastanawia się dr Adam Kędzierski z kaliskiej stacji Polskiej Akademii Nauk.
Srebrne monety oraz kawałki srebra na polu w podkaliskim Słuszkowie znaleźli kaliscy i warszawscy archeolodzy. - Ten skarb pochodzi z przełomów XI i XII wieku – powiedział dr Adam Kędzierski z kaliskiej stacji Polskiej Akademii Nauk. Kilkaset srebrnych monet oraz kilkanaście kawałków srebra znajdowało się w glinianym naczyniu, zakopanym kilkadziesiąt centymetrów pod powierzchnią ziemi na polu kukurydzy.
- To głównie denary krzyżowe z pastorałem i krzyżem perełkowym oraz placki srebra – wyjaśnił Kędzierski. Dodał, że znalezione monety były prawdopodobnie wybijane w Kaliszu. Poszukiwania kaliskich i warszawskich archeologów są związane z planowanym na 2021 r. wydaniem monografii na temat wydarzeń w Słuszkowie w 1935 roku. - Wtedy znaleziono największy na świecie depozyt denarów krzyżowych i największy na ziemiach polskich skarb monet. Powróciliśmy tu, ale nie liczyliśmy na jakieś szczególne odkrycia. Tymczasem udało się znaleźć skarb, który jest częścią tego odkrytego 85 lat temu, albo to zupełnie nowe znalezisko – powiedział archeolog. Na razie nie wiadomo też, jaki jest kontekst archeologiczny miejsca ukrycia skarbu. - Może w XII wieku tu był szlak, który już zanikł? Może władca miał swój dwór, włości? - zastanawia się Kędzierski.
Niewykluczone, że skarb został ukryty podczas ucieczki księcia Zbigniewa w 1106 roku.
Wydarzenia te związane są z walką dwóch synów Władysława Hermana o władzę w Polsce. Po śmierci Władysława państwo zostało podzielone. Młodszy książę Bolesław Krzywousty otrzymał Małopolskę, Śląsk i dzielnicę sandomierską, a starszy Zbigniew - Mazowsze, Kujawy oraz ziemię sieradzko-łęczycką.
W 1106 roku, z pomocą wojów ruskich i węgierskich, Bolesław Krzywousty uderzył na Zbigniewa, zajmując połowę jego ziem, w tym Kalisz.
- Być może na tym terenie sam książę Zbigniew miał swój tymczasowy dwór, więc koniecznie trzeba to zbadać. W tym celu archeolodzy muszą wrócić do Słuszkowa - zapowiedział Kędzierski.
Źródło: PAP/TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: dr Adam Kędzierski / PAN