35-letni kierowca uciekał w Sierakowie (woj. wielkopolskie) przed policją. "Mężczyzna chciał uniknąć spotkania z policjantami, ponieważ był przekonany, że jest nietrzeźwy" - informuje policja. Badanie tego nie potwierdziło, ale za popełnione wykroczenia i tak stracił prawo jazdy.
Do pościgu doszło w zeszłą środę. Około godziny 13.30 na drodze wojewódzkiej nr 182 w Sierakowie policjanci chcieli zatrzymać do kontroli drogowej kierującego pojazdem marki Seat. Mężczyzna jechał przez teren zabudowany z prędkością 100 km/godz. Na sygnały nakazujące mu zatrzymanie nie reagował.
CZYTAJ TEŻ: Chciał zbadać się alkomatem, nie powinien, ale ruszył w drogę. Przejechał kilkanaście metrów
Wypił piwo, nie chciał, by to "wyszło"
- Policjanci ruszyli w pościg. Kierujący znacznie przyspieszał, oddalając się w stronę Międzychodu. W trakcie pościgu popełniał szereg wykroczeń. Kiedy było to możliwe, policjanci wyprzedzili pojazd i zajechali drogę, uniemożliwiając dalszą ucieczkę - relacjonuje młodsza aspirant Justyna Rybczyńska, oficer prasowa międzychodzkiej policji. Gdy kierowca seata zatrzymał swój samochód, okazało się, że to 35-letni mieszkaniec powiatu międzychodzkiego. - Mężczyzna tłumaczył się tym, że zdecydował się na ucieczkę, ponieważ wcześniej wypił piwo i obawiał się badania trzeźwości. Policjanci przeprowadzili badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowca był trzeźwy - wyjaśnia Rybczyńska.
Za zignorowanie polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego i szereg wykroczeń, jakie popełnił, otrzymał aż 41 punktów karnych, wobec czego zatrzymane zostało mu prawo jazdy. - O dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd - przekazuje Rybczyńska.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Międzychód