Siecieborzyce. Paczka eksplodowała po przyniesieniu do domu. Zarzuty dla byłego partnera rannej 31-latki

Źródło:
tvn24.pl
Siecieborzyce. Paczka eksplodowała po przyniesieniu do domu. Zarzuty dla byłego partnera rannej 31-latki
Siecieborzyce. Paczka eksplodowała po przyniesieniu do domu. Zarzuty dla byłego partnera rannej 31-latkiTVN 24
wideo 2/10
Siecieborzyce. Paczka eksplodowała po przyniesieniu do domu. Zarzuty dla byłego partnera rannej 31-latkiTVN 24

Zarzuty usiłowania zabójstwa wielu osób oraz spowodowania obrażeń ciała u dwójki dzieci i 31-latki z Siecieborzyc (woj. lubuskie) usłyszał jej były partner. Prokuratura przekazała, że 34-latek nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył wyjaśnienia. Kobieta przeszła kilka poważnych operacji, czeka ją długa rehabilitacja. W wyniku eksplozji rannych zostało jeszcze dwoje dzieci w wieku trzech i siedmiu lat.

Zobacz też: Powalili go na ziemię i skuli. Nagranie z zatrzymania podejrzanego o podłożenie paczki-bomby

Prokuratura w Zielonej Górze przekazała, że zarzuty w tej sprawie zostały przedstawione już 28 grudnia 2022 roku, ale śledczy, ze względu na dobro prowadzonych działań, nie chcieli o tym informować. Ewa Antonowicz, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej, poinformowała, że mężczyzna został zatrzymany 16 stycznia w okolicach Zgorzelca (woj. dolnośląskie) dzięki współpracy międzynarodowej z organami policji w Niemczech.

- Wersja, że sprawcą może być były partner 31-latki, była bardzo wnikliwie analizowana od pierwszych chwil śledztwa - przyznała prokurator w czwartek na konferencji prasowej. 

Antonowicz przekazała, że po przedstawieniu zarzutów prokuratura wystąpiła do sądu o tymczasowe aresztowanie 34-latka, który przebywał za granicą. 

- Wniosek o areszt został uwzględniony i dzięki temu policja wraz z prokuraturą mogły przygotować realizację zatrzymania podejrzanego - powiedziała prokurator. 

Prokuratura o zatrzymanym i zarzutach ws. wybuchu paczki w Siecieborzycach
Prokuratura o zatrzymanym i zarzutach ws. wybuchu paczki w SiecieborzycachTVN24

"Nadzorowany" za granicą, zatrzymany w Polsce

Ewa Antonowicz podkreśliła, że przed ujęciem mężczyzna był "nadzorowany" w Niemczech przez policjantów, żeby nie mógł wymknąć się wymiarowi sprawiedliwości albo dopuścić się innego przestępstwa.

- W działania było zaangażowanych wiele służb. Wiedzieliśmy cały czas, gdzie się znajduje. Byliśmy w gotowości, żeby zatrzymać mężczyznę, kiedy przekroczy granicę niemiecko-polską. Przygotowywaliśmy też Europejski Nakaz Aresztowania. Ostatecznie jednak nie musieliśmy korzystać z tej procedury - relacjonowała prokurator.

Rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury pytana o to, dlaczego śledczy czekali, aż 34-latek wróci do Polski, odpowiedziała, że polscy śledczy uznali, że taka metoda będzie szybsza.

- Istniała obawa, że strona niemiecka stwierdzi, że 34-latek od początku był okrzyknięty sprawcą przez opinię publiczną i ta procedura może zostać wydłużona. Nam zależało na czasie - stwierdziła prokurator.

Do wybuchu doszło w domu jednorodzinnym w SiecieborzycachTVN24

Już wcześniej prokuratura oskarżyła go o przemoc psychiczną wobec byłej partnerki

Antonowicz przekazała, że 34-latek pracował w Niemczech jako kierowca. Był już wcześniej znany organom ścigania - w styczniu 2022 roku prokuratura w Żaganiu wysłała do sądu akt oskarżenia, w którym 34-latek został oskarżony o przemoc psychiczną wobec byłej partnerki. Doszło wtedy - jak powiedziała rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury - do uszkodzenia ciała 31-latki na okres krótszy niż siedem dni. Pierwsza rozprawa w tej sprawie ma się odbyć w styczniu tego roku.

Z informacji przekazanych na czwartkowej konferencji prasowej wynika, że ładunek wybuchowy, który w grudniu zeszłego roku ciężko ranił 31-latkę i spowodował obrażenia u jej dzieci, był przygotowany samodzielnie.

- Został on jednak skonstruowany przez osobę, która miała pojęcie, niezbędną wiedzę techniczną. Na paczce była naklejona etykieta z danymi 31-latki. Przesyłka wyglądała tak, jakby została przywieziona przez firmę kurierską, ale w rzeczywistości została podrzucona pod dom - podkreśliła Antonowicz.

Prokurator wskazała, że przestępstwo "było przygotowywane bardzo skrupulatnie" i 34-latek próbował zadbać o swoje alibi. - Dysponujemy materiałem, który pozwolił na obalenie alibi. Zwracam uwagę, że sąd również, już po zatrzymaniu i obszernych wyjaśnieniach podejrzanego, podtrzymał decyzję o tymczasowym areszcie - powiedziała.

Prokuratura: mówił, że nie skrzywdziłby swojego dziecka

Prokuratura podkreśla, że nie może ujawnić treści wyjaśnień 34-latka. Wskazuje jednak, że w czasie przesłuchania podkreślał on, że "nie skrzywdziłby swojego dziecka" (31-latka wychowuje jego syna).

- Mężczyzna zwracał uwagę, że jest silny konflikt między nim a byłą partnerką. Twierdził, że jest on ofiarą tego konfliktu - zaznaczyła prokurator.

Prokurator nie chciała jednoznacznie wskazać, jak doszło do podrzucenia pakunku pod dom, w którym 19 grudnia doszło do eksplozji.

Na miejscu zdarzenia, podczas oględzin, policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt śladów potwierdzających detonację ładunku wybuchowego. - Aktualnie przeprowadzane są ekspertyzy biegłych między innymi z dziedziny daktyloskopii, traseologii, biologii czy chemii - mówi podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

Przyniosła paczkę do domu, doszło do eksplozji

Do tragedii doszło 19 grudnia rano we wsi Siecieborzyce w powiecie żagańskim. Przed domem, w którym 31-latka mieszka z dwójką dzieci i swoimi rodzicami, ktoś zostawił pakunek.

- Paczka była wielkości 20 na 20 centymetrów w kształcie kuferka do kosmetyków. Otworzyła ją w kuchni na meblach. Nastąpił wybuch - relacjonował Marcin Banaszkiewicz, szwagier rannej kobiety.

Policja na miejscu zdarzeniaTVN24

W pomieszczeniu, w którym doszło do eksplozji, były także jej dzieci, najbliżej córka. W domu w tym czasie przebywali rodzice kobiety, którzy nie zostali ranni na skutek wybuchu.

Czytaj też: Wybuch paczki wyrwał drzwi. Matka i dwoje dzieci w śpiączce, stan dwulatka się pogorszył

Na miejscu zdarzenia przez wiele godzin były prowadzone oględziny i inne czynności procesowe, m.in. z udziałem techników kryminalistyki, pirotechników oraz prokuratora. Śledczy pracowali zarówno w domu, w którym doszło do eksplozji, jak i sprawdzili pobliską okolicę.

Wybuch paczki w SiecieborzycachTVN24

Wygrana walka o życie

Ranna 31-latka trafiła najpierw na kliniczny oddział anestezjologii i intensywnej terapii. Spędziła tam pierwsze dni po zdarzeniu.

W pierwszych godzinach pobytu kobiety w szpitalu do pracy przystąpili ortopedzi, którzy zajęli się m.in. rękami poszkodowanej. Po nich oczy pani Urszuli ratowali okuliści, a następnie ponownie działali ortopedzi i chirurdzy.

Po opuszczeniu oddziału intensywnej terapii kobieta trafiła na oddziały ortopedyczny i chirurgiczny.

"Wśród tych, którzy ratowali zdrowie i życie pani Urszuli należy również wymienić psychologów, diagnostów oraz personel pielęgniarski z CBO i oddziałów. Jeśli do tego doliczyć ludzi, którzy objęli opieką także synka i córeczkę na oddziałach dziecięcych, oraz kardiologów, którzy zajęli się babcią, to okazuje się, że w sprawę zaangażowanych było kilkadziesiąt osób" - podkreśla szpital.

W środę (18 stycznia) kobieta opuściła szpital.

Straciła prawą rękę. Nie wiadomo, czy lewa odzyska funkcje

Marcin Banaszkiewicz, szwagier kobiety, przekazał, że 31-latka straciła prawą rękę. Nie wiadomo, czy lewa ręka kobiety odzyska wszystkie funkcje. - Lekarze uratowali dłoń, ale będzie potrzebna pomoc do przywrócenia jej motoryki. To będzie wymagało długiej i kosztownej rehabilitacji. W przyszłości, jak pozwolą na to środki, trzeba będzie też pomyśleć o zakupie protezy prawej dłoni - wskazał.

Przekazał też, że siedmioletnia córka kobiety odniosła obrażenia ręki i będzie wymagała rehabilitacji. Dziewczynka, trzyletni syn oraz babcia - która w związku z traumą związaną z wydarzeniem trafiła na oddział kardiologiczny - wrócili już do domu.

***

Pani Urszula samotnie wychowuje dwoje dzieci, z zawodu jest nauczycielką wychowania przedszkolnego dla dzieci ze spektrum autyzmu. Pracuje w ośrodku w Żaganiu.

Autorka/Autor:bż/ tam

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po wtorkowej debacie kandydatów na wiceprezydenta USA stacja CNN opublikowała sondaż, z którego wynika, że republikański senator J.D. Vance minimalnie wygrał starcie z demokratą Timem Walzem. Według badania stacji CBS debata poprawiła wizerunek obu polityków.

Kto wygrał debatę? Sondaż

Kto wygrał debatę? Sondaż

Źródło:
PAP

Policja zatrzymała dwóch mężczyzn w sprawie strzelaniny, do jakiej doszło na początku września na warszawskim bazarze "Olimpia". Po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów, zostali przez sąd tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.

Strzały w kierunku policjantów, świadek raniony w pośladek. Zatrzymania

Strzały w kierunku policjantów, świadek raniony w pośladek. Zatrzymania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Koalicja Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość zanotowały niemal identyczne poparcie w najnowszym sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Na obecnie rządzących zagłosowałoby 33,1 procent ankietowanych, a na partię Jarosława Kaczyńskiego 32,9 procent. Podium, z poparciem 10,1 procent zamyka Trzecia Droga.

Blisko remisu na pierwszym miejscu. Najnowszy sondaż partyjny

Blisko remisu na pierwszym miejscu. Najnowszy sondaż partyjny

Źródło:
PAP

Gubernator Minnesoty demokrata Tim Walz i senator z Ohio republikanin J.D. Vance zmierzyli się w jedynej planowanej debacie telewizyjnej kandydatów na wiceprezydenta USA. Jak oceniają komentatorzy, dyskusja mocno pokazała różnice ideologiczne między nimi, jej ton był jednak raczej wyważony, a kandydaci unikali personalnych ataków.

Jedyna taka debata. Jak poradzili sobie kandydaci na wiceprezydenta

Jedyna taka debata. Jak poradzili sobie kandydaci na wiceprezydenta

Źródło:
PAP, CNN, NBC News

W odwecie za wtorkowy ostrzał rakietowy Izrael może uderzyć w irańskie bazy wojskowe i ośrodki dowodzenia, może też uruchomić swoich agentów wewnątrz Iranu i zaatakować osoby odpowiedzialne za atak lub uderzyć w instalacje nuklearne – ocenia stacja BBC.

"Koło ataku i zemsty". Jak Izrael odpowie na irański atak?

"Koło ataku i zemsty". Jak Izrael odpowie na irański atak?

Źródło:
PAP

27-latek jeździł sportowym porsche po Piasecznie. Gdy zobaczył policjantów, zamienił fotel kierującego na siedzenie pasażera. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna nie powinien się znaleźć za kierownicą auta. Szybka zmiana miejsc nie uchroniła go przed konsekwencjami.

Zamienił się miejscami ze swoją dziewczyną. "Myślał, że przechytrzy tym policjantów"

Zamienił się miejscami ze swoją dziewczyną. "Myślał, że przechytrzy tym policjantów"

Źródło:
PAP

Zespół ds. rozliczeń PiS zawiadomił prokuraturę w sprawie sędziów, którzy wydali uchwałę Sądu Najwyższego odnoszącą się do statusu Dariusza Barskiego jako prokuratora krajowego. Jak wskazano, osoby wydające piątkową uchwałę "podały się za sędziów SN, mimo wadliwego procesu powołania na to stanowisko".

Wydali uchwałę dotyczącą Barskiego, zespół Giertycha zawiadamia prokuraturę

Wydali uchwałę dotyczącą Barskiego, zespół Giertycha zawiadamia prokuraturę

Źródło:
PAP

Właściwy człowiek na właściwym miejscu - uznał prezydent Andrzej Duda i zatrudnił Beatę Kempę na stanowisku doradczyni ds. humanitarnych. W tym samym czasie prokuratura wznawia umorzone śledztwo w sprawie organizacji zbiórki plecaków dla dzieci z Syrii. Akcja była zorganizowana w Sycowie, rodzinnym mieście Kempy. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Nowe stanowisko, stare problemy

Nowe stanowisko, stare problemy

Źródło:
TVN24

Mimo zapowiedzi o wycofaniu alkoholu w tubkach, marszałek Sejmu Szymon Hołownia chce wyjaśnień prezesa UOKiK w tej sprawie. Będziemy pracować nad rozwiązaniami, które mają chronić nasze dzieci – zapowiedział.

Marszałek Sejmu "chce wiedzieć, co się stało"

Marszałek Sejmu "chce wiedzieć, co się stało"

Źródło:
PAP

OLV, producent saszetek z napojami alkoholowymi pod marką Voodoo Monkey, przekazał, że wycofuje całą partię alkotubek z rynku i natychmiast wstrzymuje ich produkcję.

Producent alkoholu w saszetkach reaguje. "Wycofanie całej partii z rynku"

Producent alkoholu w saszetkach reaguje. "Wycofanie całej partii z rynku"

Źródło:
PAP

Iran wystrzelił we wtorek prawie 200 pocisków balistycznych na Izrael. Komisja Rady Europy opowiedziała się za uchyleniem immunitetu posłowi Marcinowi Romanowskiemu. W Polsce burzę wywołały tzw. alkotubki, które pojawiły się w sklepach - jest zapowiedź kontroli i decyzja producenta o wycofaniu produktu. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 2 października.

Atak na Izrael, burza o alkotubki, immunitet Romanowskiego

Atak na Izrael, burza o alkotubki, immunitet Romanowskiego

Źródło:
PAP, TVN24

Samolot z prezydentem Brazylii Luizem Inacio Lulą da Silvą na pokładzie musiał przez kilka godzin krążyć w powietrzu nad Meksykiem. Powodem była usterka techniczna. Ostatecznie maszyna bezpiecznie wylądowała na ziemi, a Lula wróci do swojego kraju innym samolotem.

Prezydencki samolot kilka godzin krążył nad Meksykiem

Prezydencki samolot kilka godzin krążył nad Meksykiem

Źródło:
PAP

Iran wystrzelił we wtorek prawie 200 pocisków balistycznych na Izrael, w całym kraju ogłoszono alarm. Armia poinformowała, że zestrzeliła "dużą część" z nich. Przekazała też, że nie odnotowano ofiar, chociaż tamtejsze media donosiły o śmieci palestyńskiego cywila na Zachodnim Brzegu. Iran ogłosił, że nalot był zemstą za zabicie przez Izrael przywódców Hamasu i Hezbollahu. Izrael zapowiedział odpowiedź. Biały Dom uznał atak za "znaczącą eskalację" ze strony Iranu. - Wstępne doniesienia sugerują, że Izrael, przy aktywnym wsparciu Stanów Zjednoczonych i innych partnerów, skutecznie poskromił ten atak - powiedział sekretarz stanu Antony Blinken.

"Znacząca eskalacja" ze strony Iranu. Atak na Izrael "skutecznie poskromiony" 

"Znacząca eskalacja" ze strony Iranu. Atak na Izrael "skutecznie poskromiony" 

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

- Dziś wieczorem Iran popełnił wielki błąd i zapłaci za to - oświadczył premier Izraela Benjamin Netanjahu po tym, jak władze w Teheranie zdecydowały o wystrzeleniu prawie 200 rakiet na Izrael. Natomiast irańskia armia, cytowana przez tamtejsze media państwowe, przekazała, że jeśli Izrael zdecyduje się na zbrojny odwet, to z kolei Iran dokona "ogromnych zniszczeń" w izraelskiej infrastrukutrze.

Netanjahu: dziś wieczorem Iran popełnił wielki błąd, zapłaci za to

Netanjahu: dziś wieczorem Iran popełnił wielki błąd, zapłaci za to

Źródło:
Reuters

953 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Pod koniec września ukraińskie wojsko odzyskało zakłady mechaniczne w Wowczańsku w obwodzie charkowskim, które były rosyjskim bastionem umożliwiającym taktyczne operacje wzdłuż rzeki Wowcza - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Były rosyjskim bastionem. Zakłady mechaniczne odzyskane

Były rosyjskim bastionem. Zakłady mechaniczne odzyskane

Źródło:
PAP

Dwupokoleniowa rodzina, małe dziecko i hodowla ryb, którą zajmowano się w rodzinie od 40 lat. Ich źródłem utrzymania był też wynajem domków letniskowych. Woda zniszczyła wszystko. Dom nadaje się tylko do rozbiórki - tymczasowo mieszkają w hotelu, władze miasta obiecują kontenery. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Tutaj Ignaś się bawił". Stracili dom i rodzinny biznes

"Tutaj Ignaś się bawił". Stracili dom i rodzinny biznes

Źródło:
TVN24

Z prognozy zagrożeń IMGW wynika, że w najbliższych dniach czeka nas powrót niebezpiecznej pogody. W piątek i sobotę na południowym wschodzie kraju mogą pojawić się ostrzeżenia pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu.

Intensywne opady deszczu. Gdzie mogą pojawić się alarmy IMGW

Intensywne opady deszczu. Gdzie mogą pojawić się alarmy IMGW

Źródło:
IMGW

W dzielnicy Jaffa w Tel Awiwie doszło we wtorek do strzelaniny, nie żyje osiem osób - przekazała izraelska policja. Wcześniej informowano o czterech ofiarach i siedmiu rannych. Przekazano, że dwóch napastników zostało "zneutralizowanych". Jednocześnie izraelska policja przekazała, że mogło dojść do "kolejnego ataku", tym razem na hotel w pobliżu tego miasta.

Strzelanina w Tel Awiwie, wiele osób nie żyje

Strzelanina w Tel Awiwie, wiele osób nie żyje

Źródło:
Reuters

- Oczywiście, że Andrzej Duda nie żałuje udziału w urodzinach Milosza Zemana - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek. Przekonywał, że to była "impreza prywatna, towarzyska". - Prezydent lubi prezydenta Zemana, szanuje. Z Viktorem Orbanem nie zgadza się w sprawie Ukrainy - dodał. Mówił też o spotkaniu prezydenta z byłym prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim.

Mastalerek o udziale prezydenta w głośnym przyjęciu: nie żałuje

Mastalerek o udziale prezydenta w głośnym przyjęciu: nie żałuje

Źródło:
TVN24

W koalicji rządowej konsternacja i komentarze, że w Totalizatorze Sportowym wydarzyło się "coś złego". A wydarzyło się to, że Totalizator Sportowy ma 13 nowych dyrektorów regionalnych i - jak pisze Onet - są wśród nich lokalni radni oraz współpracownicy Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy oraz znajomy premiera Donalda Tuska.   

Osoby powiązane z rządem z posadami w Totalizatorze Sportowym. "Nie ma nic gorszego dla wizerunku koalicji" 

Osoby powiązane z rządem z posadami w Totalizatorze Sportowym. "Nie ma nic gorszego dla wizerunku koalicji" 

Źródło:
Fakty TVN

- Kiedy nie ma immunitetu, logiczną konsekwencją będzie wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu - stwierdził we wtorek w TVN24 senator Krzysztof Kwiatkowski (KO), komentując sprawę posła Marcina Romanowskiego. Zaznaczył, iż "ten człowiek udowodnił, że będzie mataczył". Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL-Trzecia Droga) dodał, iż jest "zaskoczony faktem, że pan Romanowski zrezygnował z prawa, by się bronić". 

"Ten człowiek udowodnił, że będzie mataczył"

"Ten człowiek udowodnił, że będzie mataczył"

Źródło:
tvn24.pl

Kiedy samolot linii Ryanair, który leciał z Barcelony do Bergamo, podchodził do lądowania, pękły cztery opony tylnego podwozia. Do zdarzenia doszło na lotnisku położonym około 50 kilometrów od centrum Mediolanu. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Samolot podchodził do lądowania, pękły opony

Samolot podchodził do lądowania, pękły opony

Źródło:
Kontakt24

Jest pilna sprawa - powiedział podczas wtorkowego posiedzenia rządu premier Donald Tusk. Odniósł się w ten sposób do kwestii alkoholu sprzedawanego w saszetkach, przypominających tubki z musami dla dzieci. - Czesław, będę bardzo prosił, żebyś teraz pojechał do resortu i sprawę rozstrzygnął - powiedział szef rządu do ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego.

Tusk o alkotubkach: Czesław, proszę, żebyś teraz pojechał do resortu i sprawę rozstrzygnął

Tusk o alkotubkach: Czesław, proszę, żebyś teraz pojechał do resortu i sprawę rozstrzygnął

Źródło:
tvn24.pl

Grupa dzieci, która szła z opiekunką do świetlicy, została zaatakowana przez mężczyznę uzbrojonego w nóż. Trzech pięcioletnich chłopców zostało rannych, w tym jeden poważnie. Policja schwytała domniemanego sprawcę, to 23-letni Chińczyk. Motywy napaści nie są znane.

Zaatakował nożem grupę przedszkolaków

Zaatakował nożem grupę przedszkolaków

Źródło:
PAP

Siły rosyjskie są już prawie w centrum miasta Wuhłedar. Trwają tam walki - przekazał we wtorek szef władz wojskowych obwodu donieckiego Wadym Fiłaszkin. DeepState, projekt monitorujący sytuację na ukraińskim froncie, poinformował, że ​​Rosjanie wkroczyli do Wuhłedaru od zachodu i południa.

Rosjanie wkroczyli do miasta, które broniło się ponad dwa lata

Rosjanie wkroczyli do miasta, które broniło się ponad dwa lata

Źródło:
PAP, Reuters, Ukraińska Prawda

Funkcjonariusze zatrzymali 26-latka, który uciekał skradzionym busem przed niemiecką i polską policją. Jak się okazało, był pod wpływem narkotyków. Mężczyzna został aresztowany.

Transgraniczny pościg za skradzionym busem

Transgraniczny pościg za skradzionym busem

Źródło:
PAP

Komisja Nadzoru Finansowego prowadzi czynności po skargach klientów dotyczących realizacji usług przez Cinkciarz.pl - podała KNF. Do sprawy odniósł się też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

Klienci czekają po kilka dni na pieniądze. KNF zabiera głos

Klienci czekają po kilka dni na pieniądze. KNF zabiera głos

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Frank Gardner, poruszający się na wózku inwalidzkim dziennikarz BBC, był jednym z pasażerów poniedziałkowego lotu Polskich Linii Lotniczych LOT z Warszawy. Jak poinformował, ponieważ na pokładzie nie zapewniono mu dostępu do wózka, chcąc skorzystać z toalety Brytyjczyk musiał przeczołgać się po podłodze maszyny. Linie lotnicze wydały w tej sprawie oświadczenie.

Dziennikarz BBC musiał czołgać się w samolocie LOT. Linie przepraszają

Dziennikarz BBC musiał czołgać się w samolocie LOT. Linie przepraszają

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z Trzebnicy (woj. dolnośląskie) zatrzymali kobietę, która z karty firmowej wydała na własne zakupy 1,5 miliona złotych. Teraz 34-latka odpowie przed sądem.

Wydała 1,5 mln zł kartą pracodawcy

Wydała 1,5 mln zł kartą pracodawcy

Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 we wrześniu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 6,56 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Portal tvn24.pl był najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Rewelacyjne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

"Na Opolszczyźnie już trafiają do ludzi informacje, że pieniądze się skończyły", "ludzie pozostawieni sami sobie, bez pomocy ze strony państwa" - takie informacje o powodzianach jednego z regionów rozprowadzają politycy PiS. Na dowód przywołują komunikat publicznej instytucji. Wyjaśniamy, jak zmanipulowali jego przekaz.

PiS: na Opolszczyźnie "koniec pomocy dla powodzian". To nieprawda

PiS: na Opolszczyźnie "koniec pomocy dla powodzian". To nieprawda

Źródło:
TVN24

Nowa ekranizacja znanej powieści, finałowy sezon głośnego serialu i tytuły obsypane nagrodami. Co warto obejrzeć na platformie Max na początku października? Oto pięć propozycji.

Premiera "Miasteczka Salem" i finałowy sezon "Szadzi". Październikowe nowości na Max

Premiera "Miasteczka Salem" i finałowy sezon "Szadzi". Październikowe nowości na Max

Źródło:
tvn24.pl