"Ewa nie krzyczała, nie widział, żeby dawała oznaki życia". Jutro rusza proces Adama Z.

We wtorek rusza proces ws. zabójstwa Ewy Tylman
We wtorek rusza proces ws. zabójstwa Ewy Tylman
TVN 24
We wtorek rusza proces ws. śmierci Ewy TylmanTVN 24

We wtorek, 3 stycznia, ruszy proces w jednej z najgłośniejszych spraw ostatnich lat. Przed poznańskim sądem stanie Adam Z., oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman. Obciążają go m.in. zeznania policjantów, którym miał przyznać się w rozmowie do wrzucenia koleżanki do Warty. - Chciał jak najszybciej z głowy wyrzucić złe myśli - napisała w akcie oskarżenia prokurator. Później Z. nigdy już tej wersji nie potwierdził. Zeznał, że ostatnie, co pamięta, to jak na prośbę Ewy, próbował dodzwonić się do jej chłopaka. Nic więcej.

Pierwsza rozprawa rozpocznie się o godz. 9 w poznańskim Sądzie Okręgowym. Na początek odczytany zostanie akt oskarżenia Adama Z. Dokument liczy ponad 200 stron, został stworzony przez prokurator Magdalenę Jarecką. Wszystkie akta sprawy liczą łącznie 50 tomów. Później wyjaśnienia ma złożyć Adam Z. Odpowiadać będzie tylko na pytania swojego obrońcy i sądu. Odmówił odpowiedzi na pytania prokuratorów i pełnomocników osób pokrzywdzonych. Oskarżony oddzielony będzie od publiczności - znajdzie się za specjalną szybą.

Główny dowód: zeznania policjantów

Listę podpunktów uzasadniających oskarżenie rozpoczyna akapit z treścią zeznań trzech policjantów. 2 grudnia 2015 r. mieli oni usłyszeć z ust Adama Z., że osobiście przeciągnął Ewę Tylman po zmrożonym trawniku w stronę Warty i zanurzył w lodowatej wodzie.

Miało to być poprzedzone sprzeczką: Adam chciał iść w kierunku ronda Rataje, Ewa ciągnęła w inną stronę, zaczęła uciekać. Dogonił ją na wysokości skarpy, a tam "albo sama stoczyła się ze skarpy w kierunku rzeki, albo chcąc ją schwycić za ramiona mógł ją niechcący popchnąć, skutkiem czego Ewa Tylman spadła" - w ten sposób prokurator przedstawia zeznania jednego z policjantów, który z kolei przytacza słowa samego Adama Z. Przytacza, bo tego przesłuchania nie protokołowano. Sporządzono z niego jedynie służbową notatkę.

"Ewa nie krzyczała"

Policjanci opisywali zachowanie młodego mężczyzny. Miał być bardzo przestraszony. "Mówił, że nie wiedział co miał wtedy robić, spanikował, użył takiego stwierdzenia, że "chciał jak najszybciej z głowy wyrzucić złe myśli". (...) Długo się nie zastanawiał i chwycił Ewę Tylman za ręce i zaczął ciągnąć w kierunku rzeki." - czytamy dalej w akcie oskarżenia.

"Przeciągnął ją nad wodę, zanurzając górną część jej ciała w wodzie, tam było betonowe podłoże. Następnie kucnął i przesuwał ciało tak, że całe się znalazło w wodzie. Wtedy popchnął ciało tak, aby płynęło z nurtem rzeki. Widział, że ciało się przemieszcza, będąc częściowo zanurzone. Nie patrzył więcej. Nie pamięta jak wyszedł na ulicę" - napisał prokurator.

I wyżej wspomniany policjant, i kolejny przesłuchiwany funkcjonariusz, przypominając sobie pierwsze zeznania Adama Z. wspominają zgodnie, że mężczyzna miał być zdumiony wagą ciała koleżanki. "Zaskoczyło go to, że była bardzo ciężka" - czytamy w akcie.

Oskarżony zeznawał później jeszcze przed prokuratorem, który tak cytował jego słowa: "Ewa nie krzyczała, nie widział, żeby dawała oznaki życia, potem jak ostatni tchórz uciekł, spanikował." Miał przyznawać z płaczem. "Nie jest w stanie powiedzieć, dlaczego tak zareagował. Nigdy wcześniej nie znajdował się w tak ekstremalnej sytuacji".

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu o notatce - dowodzie:

Prokuratura o notatce policjantów
Prokuratura o notatce policjantówTVN 24 Poznań

Nagle przestał pamiętać

Po 2 grudnia 2015 takiej wersji wydarzeń Adam Z. już nigdy nie potwierdził. Kolejnego dnia stwierdził nagle, że nic sobie nie przypomina. "Jeżeli chodzi o Ewę Tylman, to ostatnie, co pamięta, to jak na jej prośbę, próbował dodzwonić się do jej chłopaka. Nic więcej nie pamięta." - czytamy w akcie. I gonitwa, i przejście w okolice mostu św. Rocha, i wydarzenia na skarpie wyparowały mu z pamięci. Tak jak "złe myśli", o których miał wspominać policjantom.

Stwierdził, że nie podtrzymuje odczytanych mu wyjaśnień w części dotyczącej od wyjścia z klubu Mikstura do momentu, kiedy dotarł do swojego domu. Jak tłumaczył się prokuratorowi? "Byłem do nich (zeznań - przyp. red.) zmuszany. To policja mnie zmuszała, abym powiedział tę wersję. Oni [czyli policjanci] zmuszali mnie, to jest mówili jak było według nich, a ja miałem mówić tak, albo nie."

12 października 2016 r., razem ze swoim obrońcą, Ireneuszem Adamczakiem, złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez policjantów. Twierdzi, że bili go, wyśmiewali i zastraszali. (CZYTAJ WIĘCEJ).

Winny, bo zdenerwowany?

Obciążać Adama Z., mogą też zeznania jego chłopaka (oskarżony twierdzi, że jest gejem) i siostry. "Podczas kontaktów telefonicznych Adam był zdenerwowany, roztrzęsiony i płaczliwy. Zachowywał się nienaturalnie i irracjonalnie" - wskazuje prok. Jarecka.

W akcie czytamy, że telefon do siostry wykonał feralnej nocy o 3:53. Mówił jej, że "zgubił się, nie wie gdzie jest, ma mu pomóc odnaleźć drogę powrotną do domu, jest przestraszony". Chwilę wcześniej dzwonił też do swojego chłopaka: "Kotek, pomóż mi, zgubiłem się" - miał powiedzieć.

Miała być tylko godzinę i wrócić taksówką

Kilkadziesiąt stron aktu poświęcone jest na szczegółowe opisanie wszystkich okoliczności zabawy tragicznej nocy. Wiadomo, że Ewa dociera na imprezę integracyjną jako ostatnia, podwozi ją chłopak. Planowała zostać na niej krótko, bo na pytanie partnera, czy ma po nią przyjechać, odpowiada, że "będzie za godzinę i wróci taksówką". Grupa bawiących się pracowników Rossmanna liczy 23 osoby.

Wiadomo, że Ewa o godz. 23 ma szansę powrotu do domu z trzema koleżankami - po jedną z nich przyjeżdża chłopak, może podwieźć Tylman. Ta zostaje jednak i bawi się dalej.

Tuż po północy opuszcza z Adamem Z. galerię MM. Kiedy zjeżdżają razem windą, robią sobie wspólne zdjęcia. O 1:47 dostaje od chłopaka sms o treści "bez komentarza". Powód? "Nie odbierała od niego telefonów" - pisze prokurator.

W akcie nie zabrakło dokładnego opisu warunków pogodowych: godzinę później, podczas wydarzeń nad Wartą, widzialność w Poznaniu wynosiła 4000 metrów. Temperatura: -2,8'C. Był szron, "zamglenie" i zamarznięty grunt.

Adam dzwonił do chłopaka Ewy

W treści dokumentu pojawia się również wątek kontaktu Adama Z. z chłopakiem Ewy Tylman, Adamem O. O godz. 3:03, już po wyjściu pary z lokalu Mixtura, znajdowali się przy ławce u zbiegu ulic Wrocławskiej i Podgórnej. Wtedy " Adam Z. na prośbę Ewy Tylman ze swojego telefonu wykonał połączenie na numer używany przez Adama O. Ten jednak połączenia tego nie odebrał."

Adam Z. wybierał też około godz. 3 omyłkowo inny numer, dodzwonił się do przypadkowego mężczyzny. Z jego późniejszych zeznań wynika, że Adam "mówił nakazującym tonem", że ma przyjechać "po swoją laskę".

Z chłopakiem Ewy miał kontakt kolejnego dnia, bo ten do niego oddzwonił. Na informację, że nie wróciła do domu, Z. miał zareagować słowami "Jak to?".

Kluczowe minuty

Adam Z. często podczas przesłuchań zasłaniał się niepamięcią i upojeniem alkoholowym. Śledztwo prokuratury wykazało jednak, że w okolicach godz. 3 wciąż dość sprawnie obsługiwał telefon komórkowy. O godz. 3:26 wysłał do swojego chłopaka sms o treści "Ech", dziesięć minut później "K**wa, chciałem się PR,spać", a o 4:06 "Nie wiem gdzie jestem".

Z treści aktu wynika również, że o godz. 3:26 Adam Z. chwyta uciekającą przed nim Ewę, ta wyrywa mu się i kierują się w stronę rzeki. Z kolei o godz. 3:31 Adam Z. wraca w zasięg kamer monitoringu: idąc od strony mostu św. Rocha minął barierki przy przystanku tramwajowym most św. Rocha obok skweru Ignacego Łukasiewicza.

Oskarżony znika z nagrań na około 5 minut. W ciągu śledztwa przeprowadzono próby z pozorantami wyposażonymi w fantoma o wadze podobnej do drobnej Ewy Tylman. Trzykrotne przejście trasy z przystanku do brzegu rzeki i z powrotem zajęło im odpowiednio 7 min. i 35 sek., 6 min. i 56 sek. oraz 7 min. i 28 sek.

Jak podkreśla jednak Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, kamery monitoringu nie miały zsynchronizowanego czasu, wobec czego mogą istnieć rozbieżności między nimi.

"Fakty" TVN o jednym z eksperymentów procesowych (materiał z 26 lutego):

26.02.2016 | Poznańska policja sprawdza, czy Ewa Tylman została zabita. W nocy przeprowadzono eksperyment
26.02.2016 | Poznańska policja sprawdza, czy Ewa Tylman została zabita. W nocy przeprowadzono eksperymentFakty TVN

Zaprzecza, że brał amfetaminę

Prokurator wykazuje, że Adam mija się z prawdą nie tylko zeznając na temat tego, co działo się ubiegłego roku po imprezie integracyjnej.

9 marca powiedział "Tak naprawdę, to może 5-6 razy zażyłem marihuanę. (...) Poza marihuaną nie zażywałem żadnych innych narkotyków, nie brałem też dopalaczy".

Trzy miesiące wcześniej, 11 grudnia 2015 r. pobrano od niego próbki moczu i włosów. Ekspertyza wykazała obecność amfetaminy. "Osoba badana zażywała amfetaminę (...) co najmniej kilkukrotnie w okresie wzrostu włosów (tj. w czasie około miesiąca)" - czytamy w akcie. Dalej prokurator pisze : "Nie można też wykluczyć tego, że pod wpływem amfetaminy był już w nocy z 22 na 23 listopada 2015 r."

Grozi mu dożywocie

Kolega Ewy Tylman, który według prokuratury zabił swoją koleżankę w nocy z 22 na 23 listopada 2015 r., od 4 grudnia 2015 r. przebywa w areszcie.

Ciało drobnej brunetki znaleziono pod koniec lipca, ok. 12 km od miejsca, w którym Tylman widziana była po raz ostatni. Tożsamość kobiety potwierdziły badania DNA. Sekcja zwłok, ze względu na stan odnalezionego ciała, nie pozwoliła jednak na ustalenie przyczyny jej śmierci.

Śledztwo w sprawie zabójstwa zostało zakończone 10 listopada i do poznańskiego sądu trafił akt oskarżenia. Prokurator oskarżył Adama Z. o to, że 23 listopada 2015 r., przewidując możliwość pozbawienia życia Ewy Tylman, zepchnął ją ze skarpy, a potem nieprzytomną zepchnął do wody.

Według śledczych mężczyzna w chwili popełnienia przestępstwa był poczytalny i odpowiada za zabójstwo z tzw. zamiarem ewentualnym. Grozi mu kara do 25 lat więzienia lub dożywocie.

Obrońca Adama Z.: Nie dotarł nad rzekę

Zdaniem Ireneusza Adamczaka, obrońcy Adama Z., zarzuty wobec jego klienta są bezpodstawne. - Sprawa pozostawia wiele wątpliwości i w mojej ocenie nadaje się do uniewinnienia - uważa.

Jego zdaniem Adam Z. w ogóle nie dotarł nad rzekę. - Może nie był świadkiem, że wpadła do Warty. Z materiału dowodowego nie wynika, że takie zdarzenie miało miejsce. Ta wersja logicznie jest wątpliwa. Równie dobrze mogła być w to czy inne miejsce w rzece wrzucona, niekoniecznie przez Adama Z. - twierdzi.

Adamczak odniósł się także do zmienianych zeznań swojego klienta. - Kiedy zmieniono zarzut z uprowadzenia dla okupu na zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym, od tego momentu Adam Z. konsekwentnie się nie przyznaje. Nie kluczy, jego wyjaśniania nie są sprzeczne, są jednoznaczne. Wcześniejsze wyjaśnienia, jak mówi, były na nim wymuszone - tłumaczy adwokat.

CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE

Tak wyglądały poszukiwania Ewy Tylman:

[object Object]
W Warcie znaleziono ciałotvn24
wideo 2/25

Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o opodatkowaniu wyrównawczym - poinformowała Kancelaria Prezydenta RP. Nowy podatek ma objąć kilka tysięcy firm.

Nowy podatek od stycznia

Nowy podatek od stycznia

Źródło:
PAP
Seks z nieletnią, zabicie psa, ręce niemyte od dekady. Wszyscy ludzie prezydenta Trumpa

Seks z nieletnią, zabicie psa, ręce niemyte od dekady. Wszyscy ludzie prezydenta Trumpa

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rząd Rosji postanowił tymczasowo ograniczyć eksport wzbogaconego uranu do Stanów Zjednoczonych - przekazała w piątek agencja Reutera. Jak dodano, decyzja została podjęta na polecenie prezydenta w odpowiedzi na zakaz importu uranu ogłoszony wcześniej przez USA.

"Decyzja na polecenie prezydenta". Rosja reaguje na amerykański zakaz

"Decyzja na polecenie prezydenta". Rosja reaguje na amerykański zakaz

Źródło:
PAP

Policja z Piaseczna zatrzymała dwóch 18-latków. Powodem były narkotyki. Zdradziło ich nerwowe zachowanie na widok funkcjonariuszy. Nastolatkowie usłyszeli zarzuty.

Wpadli, siedząc na ławce w parku

Wpadli, siedząc na ławce w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Bałtyku przewróciła się łódź rybacka. Dwóch członków załogi zostało wyciągniętych z wody przez statek ratowniczy, są cali i zdrowi. Trzeci z rybaków, nieprzytomny, został wyrzucony przez wodę na plażę - poinformowała Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa SAR. Służby podjęły akcję ratunkową.

Łódź rybacka przewróciła się na Bałtyku. Trzy osoby wpadły do morza

Łódź rybacka przewróciła się na Bałtyku. Trzy osoby wpadły do morza

Źródło:
PAP

Blisko 2,6 miliona Polaków zalega z płatnościami, ich zobowiązania we wrześniu zwiększyły się, osiągając najwyższy w historii poziom 86,5 miliarda złotych - wynika z raportu BIG InfoMonitor. Rekordzistą, jeśli chodzi o wartość zadłużenia, jest 68-letni mężczyzna z długiem wynoszącym 90 milionów złotych.

"Pogłębiają się stare problemy". Padł rekord

"Pogłębiają się stare problemy". Padł rekord

Źródło:
PAP

Samolot linii Southwest Airlines, przygotowujący się do startu z lotniska w Dallas, został trafiony pociskiem - poinformowała linia lotnicza w oświadczeniu. Pasażerowie zostali ewakuowani. Linia podała, że nikt nie doznał obrażeń, a zdarzenie zgłoszono organom ścigania.

Samolot ostrzelany tuż przed startem. Pasażerowie zostali ewakuowani

Samolot ostrzelany tuż przed startem. Pasażerowie zostali ewakuowani

Źródło:
Reuters

Co najmniej 10 noworodków zginęło, a 16 zostało rannych w pożarze szpitala w Indiach - poinformowały w sobotę lokalne władze. - Zidentyfikujemy osoby odpowiedzialne za tę tragedię i podejmiemy zdecydowane działania - zapowiedział Brajesh Pathak, wysokiej rangi przedstawiciel władz stanowych.

"Rozdzierająca serce tragedia" w szpitalu. Zginęło 10 noworodków

"Rozdzierająca serce tragedia" w szpitalu. Zginęło 10 noworodków

Źródło:
PAP, ABC News

W grudniu kończą się kadencje części sędziów, którzy zasiadają w Trybunale Konstytucyjnym. Sejm nie wskazał kandydatów na ich miejsce i być może w ogóle tego nie zrobi. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Patowa sytuacja w TK. "Do instytucji o takiej reputacji żaden szanujący się prawnik nie pójdzie"

Patowa sytuacja w TK. "Do instytucji o takiej reputacji żaden szanujący się prawnik nie pójdzie"

Źródło:
TVN24

Bez względu na to, kto wygra prawybory, pierwsza rzecz, którą zrobię, to zdejmę marynarkę, zdejmę krawat i pójdę na warszawską ulicę przekonywać moich wyborców do tego, żeby poparli kandydata Koalicji Obywatelskiej - zadeklarował w "Jeden na jeden" europoseł KO Michał Szczerba, odnosząc się do prawyborów w koalicji.

"Tak naprawdę stawką nie jest otrzymanie nominacji". Szczerba: Sikorski do mnie nie dzwonił

"Tak naprawdę stawką nie jest otrzymanie nominacji". Szczerba: Sikorski do mnie nie dzwonił

Źródło:
TVN24

Kierowca samochodu osobowego zginął w wypadku w miejscowości Piasek pod Lublińcem (Śląskie). Doszło tam do zderzenia osobówki i samochodu ciężarowego.

Zderzenie samochodu z ciężarówką. Nie żyje mężczyzna

Zderzenie samochodu z ciężarówką. Nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

Jezioro Klimkowskie w Małopolsce wysycha. Zwykle wody w tym zbiorniku jest około ośmiokrotnie więcej niż obecnie. Zazwyczaj da się tam pływać łodziami, teraz jednak można urządzić sobie spacer po wysuszonym dnie.

Zamiast tafli wody wysuszone dno. Polskie jezioro dobija susza

Zamiast tafli wody wysuszone dno. Polskie jezioro dobija susza

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

W sobotę w południe ratownicy medyczni uczczą pamięć ratownika Piotra Mierneckiego. "W całej Polsce minutą ciszy i sygnałami pojazdów uprzywilejowanych oddamy cześć tragicznie zmarłemu" - zapowiedzieli. Mężczyzna zginął w środę w wypadku karetki, do którego doszło w miejscowości Jedlińsk koło Radomia.

Zawyją karetki w całej Polsce

Zawyją karetki w całej Polsce

Źródło:
TVN24

W wieku 91 lat w Lizbonie zmarła Celeste Caeiro, mieszkanka stolicy, która podczas wojskowego zamachu stanu w 1974 roku w Portugalii rozdawała żołnierzom białe i czerwone goździki. Kwiaty te stały się symbolem bezkrwawej rewolucji, która doprowadziła do upadku prawicowej dyktatury zapoczątkowanej przez Antonio Salazara.

To ona rozdawała żołnierzom kwiaty w czasie rewolucji goździków. Zmarła Celeste Caeiro

To ona rozdawała żołnierzom kwiaty w czasie rewolucji goździków. Zmarła Celeste Caeiro

Źródło:
PAP

W Szwecji, 100 kilometrów od Sztokholmu, zbudowano rosyjską cerkiew. Jak podaje Biełsat, z prawosławnej świątyni "można obserwować strategicznie ważne szwedzkie lotnisko" Sztokholm-Vasteras, od którego dzieli ją zaledwie 200 metrów. Lokalizacja budynku budzi podejrzenia. Szwedzkie służby wykazały, że Rosja wykorzystuje cerkwie jako "platformy do zbierania informacji wywiadowczych".

Cerkiew tuż przy kluczowym lotnisku. Służby ostrzegają: może być "platformą" dla rosyjskiego wywiadu

Cerkiew tuż przy kluczowym lotnisku. Służby ostrzegają: może być "platformą" dla rosyjskiego wywiadu

Źródło:
PAP, VTL, Biełsat, Politico, InformNapalm

- Mam pełne przekonanie, że posłowie PiS-u mają ciarki na plecach. Po tym, co zobaczyli, jeżeli chodzi o Jacka Sutryka, wiedzą, że sprawiedliwość ich nie minie - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceszef MON Cezary Tomczyk, odnosząc się do zarzutów wobec prezydenta Wrocławia w sprawie nieprawidłowości w Collegium Humanum. - Oni już wiedzą, że nie będzie żadnej bezkarności - dodał. 

"Posłowie PiS-u dzisiaj mają ciarki na plecach"

"Posłowie PiS-u dzisiaj mają ciarki na plecach"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Spraw Zagranicznych planuje przywrócenie w Korei Północnej funkcjonowania polskiej ambasady, ewakuowanej w 2020 roku podczas pandemii COVID-19. Urzędnicy ministerstwa pojechali do Pjongjangu z misją rekonesansową - przekazał w piątek resort dyplomacji.

Polski MSZ chce przywrócić ambasadę w Pjongjangu. Delegacja pojechała z "misją rekonesansową"

Polski MSZ chce przywrócić ambasadę w Pjongjangu. Delegacja pojechała z "misją rekonesansową"

Źródło:
PAP

Od soboty wszystkie stacje paliw zobowiązane będą do sprzedaży zimowego oleju napędowego. To coroczna procedura regulowana rozporządzeniem ministra klimatu i środowiska. Polskie przepisy określają także parametry, jakie muszą spełniać paliwa zimowe, przejściowe, a także letnie.

Od soboty nowe paliwo na stacjach

Od soboty nowe paliwo na stacjach

Źródło:
tvn24.pl, PAP, Lotos

997 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. BBC i rosyjski niezależny portal Mediazona zidentyfikowały z pomocą grupy ochotników nazwiska 78 329 rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli podczas agresji na Ukrainę. Liczba potwierdzonych ofiar śmiertelnych po stronie Rosji obecnie rośnie najszybciej od początku inwazji - twierdzą te media. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Liczba ofiar wśród Rosjan "rośnie najszybciej od początku inwazji"

Liczba ofiar wśród Rosjan "rośnie najszybciej od początku inwazji"

Źródło:
PAP

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Wcześniej o rozmowie niemiecki przywódca miał poinformować prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który twierdzi, że "otworzyła ona puszkę Pandory". O przebiegu rozmowy Scholz informował sojuszników, w tym szefa polskiego rządu. "Z satysfakcją przyjąłem informację, że kanclerz nie tylko jednoznacznie potępił rosyjską agresję, ale że powtórzył polskie stanowisko: nic o Ukrainie bez Ukrainy" - napisał premier Donald Tusk.

Scholz rozmawiał z Putinem. Zełenski: to otwiera puszkę Pandory

Scholz rozmawiał z Putinem. Zełenski: to otwiera puszkę Pandory

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Chorwacka policja zatrzymała ministra zdrowia Viliego Berosza - poinformowało chorwackie Biuro do spraw Zwalczania Korupcji i Przestępczości Zorganizowanej. Wraz z szefem resortu w piątek nad ranem zatrzymano także dwóch dyrektorów szpitali, którym postawiono zarzuty korupcyjne. Premier Andrej Plenković usunął Berosza z urzędu.

Policja zatrzymała ministra zdrowia. Premier usunął go ze stanowiska

Policja zatrzymała ministra zdrowia. Premier usunął go ze stanowiska

Źródło:
PAP

Pijany 24-latek uderzył w twarz ratownika medycznego z załogi karetki, która przywiozła go do szpitala w Wadowicach (woj. małopolskie). Na miejsce wezwano policję. Mężczyźnie grozi więzienie.

Przywieźli go do szpitala, tam zaatakował ratownika

Przywieźli go do szpitala, tam zaatakował ratownika

Źródło:
małopolska policja

Biskup elbląski Jacek Jezierski złożył na ręce papieża Franciszka rezygnację z pełnionego urzędu. Jak wyjaśnia kuria, powodem rezygnacji biskupa jest jego wiek.

Biskup zrezygnował z urzędu

Biskup zrezygnował z urzędu

Źródło:
PAP

Z Gdyni do Pragi dostaniemy się w niespełna 9 godzin. Wszystko dzięki nowym pociągom Baltic Express, które zaczną kursować 15 grudnia. Po drodze będą zatrzymywać się również między innymi w Bydgoszczy, Poznaniu i Wrocławiu. Sprzedaż biletów już trwa.

Rano plaża w Gdyni, po południu spacer po Pradze. Od grudnia będzie to możliwe

Rano plaża w Gdyni, po południu spacer po Pradze. Od grudnia będzie to możliwe

Źródło:
PKP Intercity/TVN24

Pomaga na co dzień, a tuż przed świętami zaprasza, by się do tego pomagania przyłączyć. Fundacja TVN i program "Uwaga!" TVN organizują akcję charytatywną. W kolejnych tygodniach będzie szansa na poznanie podopiecznych i ich potrzeb.

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Źródło:
Fakty TVN

Kilkaset dróg i ulic w portugalskim regionie Algarve zostało zalanych po przejściu fali intensywnych opadów deszczu. Podtopienia wystąpiły też w popularnych wśród turystów kurortach Albufeira oraz Monte Gordo, gdzie potwierdzono liczne przypadki zalania domów, piwnic oraz garaży.

Ulewy w Portugalii. Woda zalała popularny wśród turystów region

Ulewy w Portugalii. Woda zalała popularny wśród turystów region

Źródło:
PAP, IPMA, Portugal Resident

Kupione przed laty za 5 funtów przez radę miejską szkockiego Invergordon popiersie lokalnego właściciela ziemskiego może zostać sprzedane na aukcji za nawet 2,5 miliona funtów.

Popiersie używane jako blokada drzwi w starej szopie trafi na aukcję. Jest wyceniane na miliony

Popiersie używane jako blokada drzwi w starej szopie trafi na aukcję. Jest wyceniane na miliony

Źródło:
CNN, The Scotsman

Finałowy odcinek ostatniego sezonu "Szadzi" jest już dostępny na platformie Max. Czy Wolnickiemu uda się wyjść zwycięsko z ostatniej konfrontacji? Czego można spodziewać się po najnowszym epizodzie serialu?  

"Tajemnice w końcu wyjdą na jaw". Finałowy odcinek "Szadzi" już na Max

"Tajemnice w końcu wyjdą na jaw". Finałowy odcinek "Szadzi" już na Max

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o serialowym widowisku "Diuna: Proroctwo", które zadebiutuje w serwisie Max, o świątecznej, najnowszej odsłonie "Listów do M.", która zdeklasowała kinową konkurencję i skandalu w związku z opinią szefa festiwalu filmowego EnergaCamerimage, Marka Żydowicza, na temat kobiet.

Serialowe widowisko, świąteczny hit i skandal wokół festiwalu. Co w świecie filmu i muzyki?

Serialowe widowisko, świąteczny hit i skandal wokół festiwalu. Co w świecie filmu i muzyki?

Źródło:
tvn24.pl