Ruszył proces Marcina G., który w zeszłym roku jeździł po Poznaniu i strzelał z wiatrówki do stojących samochodów. W ten sposób miał uszkodzić prawie 30 aut. Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.
Proces w sprawie "rowerowego snajpera" ruszył w poznańskim Sądzie Rejonowym Poznań-Stare Miasto. 35-latek oskarżony jest o uszkodzenie 28 aut strzałami z wiatrówki. Wcześniej miał też jeździć po osiedlu rowerem i obrzucać kamieniami witryny sklepowe. 35-latkowi przedstawiono zarzuty zniszczenia mienia, sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia osób oraz kradzieży roweru. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Długa lista świadków
Podczas środowej rozprawy przesłuchanych zostanie 17 świadków. Na samym początku zeznawali właściciele aut, które ostrzelał Marcin G. oraz pracownicy sklepu, w którym miał zniszczyć witrynę.
Biegła antropolog zaproponowała, by przeprowadzić eksperyment procesowy, który miałby wykazać, czy mężczyzna, którego nagrały kamery monitoringu, to faktycznie oskarżony. Dwaj pozoranci, jeden w t-shircie, drugi w bluzie, mają podczas niego przejeżdżać na rowerze w miejscach, gdzie snajper został zarejestrowany.
Uszkodził 28 aut
Pierwsze doniesienia o zniszczonych samochodach wpłynęły na jeden z policyjnych komisariatów 7 lipca 2016 r. Uszkodzonych zostało 18 samochodów. Sytuacja powtórzyła się w 10 lipca. Wówczas zniszczone zostało 10 kolejnych aut. W tych dniach uszkodzone zostały także witryny w jednym ze sklepów spożywczych, a także salonie fryzjerskim.
Policyjne śledztwo wykazało, że jedna z kamer monitoringu zarejestrowała oblicze wandala.
Mężczyznę zatrzymano kilka dni później. 13 lipca 2016 r. usłyszał 32 zarzuty. Grozi mu 5 lat więzienia.
Autor: FC/i / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań