Z dużą prędkością wjechał na rondo i pomknął... prosto. Zatrzymał się na murku. Z auta kierowca wyszedł na czworakach.
Kierowca opla astra pędził ulicą Fabryczną. Był czwartek, godz. 20.30. Przed rondem św. Jerzego nie zwolnił i z impetem wbił się w mur otaczający gorzowską wieżę Dominantę stojącą na środku ronda.
Na czworakach
Za kierownicą siedział 25-latek. - Nie doznał większych obrażeń, "na czterech łapach" wyszedł z samochodu. To wskazywało, że jest pod znacznym wpływem alkoholu – mówi Marek Waraksa, naczelnik gorzowskiej drogówki.
Te przypuszczenia szybko udało się potwierdzić - po sprawdzeniu alkomatem okazało się, że ma prawie 2 promile alkoholu w swoim organizmie. - Co więcej mężczyzna nie posiadał nigdy uprawnień do kierowania samochodem – mówi Waraksa.
Ranny pasażer
W wypadku ucierpiał pasażer opla. Mężczyzna trafił do szpitala.
- A kierowca został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem - informuje Waraksa.
Mężczyźnie za jazdę pod wpływem alkoholu grożą dwa lata więzienia, dodatkowo za spowodowanie kolizji i kierowanie bez uprawnień może zapłacić grzywnę oraz dostać zakaz prowadzenia pojazdów.
Autor: FC/i/jb / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań