Antylopy musiały schronić się na górce, woda wdarła się nawet do kotnika tygrysów, a wycieczkę klasową trzeba było ewakuować ze słoniarni. Tak wyglądała sytuacja w poznańskim zoo we wtorek podczas ulewy. Teraz pracownicy ogrodu usuwają szkody i liczą straty.
Gwałtowna burza z ulewą, która we wtorek po południu przeszła nad Poznaniem spowodowała poważne utrudnienia w całym mieście. Zalane było wiele ulic, samochody, chodniki i piwnice. Doszło też do zawalenia części dachu hali sportowej na osiedlu Pod Lipami.
Strażacy pracowali też w poznańskim zoo. - Większość zwierząt była uradowana wodą, błotem, możliwością schłodzenia się i zmianą temperatur, ale woda wdzierająca się do pomieszczeń, w których się skryły, budziła już niepokój - mówi Małgorzata Chodyła, rzecznik prasowa poznańskiego zoo.
Dzieci znalazły się na wyspie ze słoniami
Woda dostała się m.in. do kotnika, w którym przebywały tygrysy. Zalała też wybieg antylop, które schroniły się na górce. - Na szczęście nikomu nic się nie stało, ani zwierzętom ani ludziom - podkreśla Chodyła.
Strachu najadła się jednak grupa dzieci, która zwiedzała zoo, gdy rozpętała się ulewa. Wycieczka ukryła się w budynku słoniarni, z której wyjście zostało zalane. - Teren był nieprzejezdny dla kolejek i samochodów osobowych. Nasi pracownicy przewozili dzieci w bezpieczne miejsce swoimi samochodami terenowymi - mówi Chodyła.
Następnie zabezpieczano zwierzęta. - Każdy, kto mógł, ratował i zabezpieczał zwierzęta - informuje Chodyła.
Po kilkudziesięciu minutach woda sama odpłynęła. A pracownicy zoo mogli zabrać się za usuwanie szkód.
Remont zaraz po remoncie
Jak przyznaje rzeczniczka zoo, straty materialne są ogromne. Cały czas trwa ich szacowanie, już wiadomo, że przekroczą one 100 tysięcy złotych.
Bardzo ucierpiało Stare Zoo znajdujące się na Jeżycach. - Stara lwiarnia, dopiero co wyremontowana, w której tworzymy muzeum zoo, została doszczętnie zalana - mówi Chodyła. Do naprawy jest zabytkowy dach, sufity, instalacje i zabytkowe parkiety.
Do tego zniszczone na terenie zoo zostały niektóre wybiegi i kilka pomieszczeń. Remont czeka m.in. salę wykładową w słoniarni.
Do naprawy jest też kilkanaście instalacji elektrycznych, w tym kilka w trybie pilnym. Zoo otworzyło zbiórkę na szybką naprawę uszkodzonej infrastruktury. W ten sposób udało się już zebrać blisko 25 tysięcy złotych.
Zniszczenia nie wpływają na funkcjonowanie ogrodu - można go normalnie zwiedzać.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Zoo Poznań