Z poznańskiego szpitala uciekł więzień przewieziony tam w piątek po południu na badania. - W pewnej chwili poinformował, że musi udać się do toalety. Tam, wykorzystując nieuwagę strażników, uciekł przez okno - wyjaśniał komisarz Maciej Święcichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Więzień został ujęty następnego dnia rano w chwili, gdy opuszczał bar szybkiej obsługi w Kórniku.
Policja i Służba Więzienna szukała więźnia, który w piątek po południu uciekł ze szpitala w Poznaniu. Komisarz Maciej Święcichowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu przekazał, że mężczyzna został w piątek przewieziony na badania do szpitala przy ulicy Przybyszewskiego w centrum miasta. Mieści się tam Szpital Kliniczny imienia Heliodora Święcickiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
- W pewnej chwili poinformował, że musi udać się do toalety. Tam, wykorzystując nieuwagę strażników, uciekł przez okno - powiedział w piątek Święcichowski.
Złapany, gdy opuszczał fast food
Jak następnego dnia poinformowała mł. aspirant Marta Mróz z biura prasowego poznańskiej policji, mężczyzna został ujęty w sobotę rano w chwili, gdy opuszczał bar szybkiej obsługi w Kórniku.
Policja nie podaje szerszych informacji na temat sprawy. Nie wiadomo, co 27-latek robił po tym, jak w piątek uciekł ze szpitala.
Mężczyzna jest skazany za przestępstwa przeciwko mieniu.
Źródło: PAP