Każdy może mieć swój mały wkład w wielką sztukę. Wystarczy umyć śmieci i przynieść je do Teatru Wielkiego w Poznaniu. I to nie żart. Sprawdziliśmy, do czego potrzebne są plastikowe opakowania, zabawki i styropian. Czy rzeczywiście mogą zaistnieć na scenie?
Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu ogłosił zbiórkę odpadów. "Przynieś nam to, czego nie potrzebujesz, a my zrobimy z tego spektakl" - zachęcają pracownicy instytucji.
Przydadzą się zabawki (nawet zepsute), nakrętki, białe opakowania plastikowe (np. po mleku, jogurcie), białe ubrania (mogą być zniszczone lub poplamione), odpady papierowe z niszczarki, korki od wina i styropian.
Ważne tylko, by każda przyniesiona rzecz została wcześniej dokładnie umyta. Kolor odpadów też nie jest bez znaczenia. Potrzebne są rzeczy białe i błękitne.
Przedmioty można zostawiać w holu kasowym teatru. Część z nich już się piętrzy u scenografów.
Po co to całe zamieszanie?
- Mamy tu chwilowy nieład artystyczny, który niedługo zmieni się w ład artystyczny, a konkretnie w kostiumy dla chóru, który wystąpi w naszej premierze "Anhellego" według Juliusza Słowackiego - mówi Magdalena Kulczyńska, kierownik produkcji artystycznej w teatrze.
Chórzyści wcielą się w rolę jeziora na Syberii.
- Mamy przytłoczonych bohaterów, którzy w inspiracji realizatorów tej sztuki są jeziorem. A obecnie zbiorniki wodne są bardzo zanieczyszczone, stały się nawet wysypiskiem śmieci. Tymczasem nasza planeta w większości składa się z wody. Stąd pomysł, żeby te współczesne problemy, konsumpcjonizm i nagromadzenie śmieci, pokazać w naszej sztuce. Odpady wykorzystamy do stworzenia kostiumów oraz scenografii - tłumaczy Kulczyńska.
Premiera "Anhellego" według Juliusza Słowackiego z muzyką i librettem Dariusza Przybylskiego już 6 listopada tego roku.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/ ks / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24